Kanon Nowego Testamentu

Od Księgi Rodzaju do Apokalipsy, informacje o datach i miejscach powstania poszczególnych ksiąg i ich autorach

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

tom68
Posty: 5321
Rejestracja: 09 sty 2013, 13:42

Kanon Nowego Testamentu

Post autor: tom68 »

Kanon Nowego Testamentu

Konstantin von Tischendorf uzyskal doktorat na uniwersytecie w Lipsku, gdzie nastepnie wykladal. Znal dobrze prace swoich krytycznych kolegow z Tybingi, ale czytal tez Biblie jako Slowo Boze, dlatego wierzyl, ze wyjdzie ona zwyciesko z ognia prob i zarzutow. Ruszyl on na Bliski Wschod na poszukiwanie wczesnych manuskryptow biblijnych, gdzie w bibliotece starodawnego klasztoru sw. Katarzyny odkryl bezcenna kopie Nowego Testamentu zwana Kodeksem Synajskim, ktora pochodzila z IV wieku.

Odkrycie to uciszylo niektore zarzuty, ale wielu krytykow Pisma Swietego obstawalo przy nonsensie, ze Ewangelie powstaly dopiero w IV wieku! Ich wyzwanie brzmialo: „Znajdzcie chocby najmniejszy fragment Ewangelii napisany miedzy II a IV wiekiem!”.

O tak wczesna kopie bylo trudno, gdyz podczas przesladowan rzymskich, ktore zakonczyly sie dopiero na poczatku IV wieku, niszczono ksiegi chrzescijan. Ponadto chrzescijanie nie nalezeli do zamoznych, totez pierwsze kopie ksiag nowotestamentowych, a zapewne i oryginaly powstaly na papirusie. Papirus zas nie mogl przetrwac do naszych czasow, chyba tylko w Egipcie ze wzgledu na jego suchy klimat.
W IV wieku, gdy chrzescijanstwo stalo sie zamozniejsze, a przesladowania rzymskie ustaly, zaczeto kopiowac ksiegi Pisma Swietego na pergaminie, dlatego dopiero z tego wieku pochodza pierwsze dobrze zachowane manuskrypty.

Wiedzac o tym, krytycy mogli butnie domagac sie „najmniejszego fragmentu” Nowego Testamentu sprzed IV wieku. Wielu z nich dozylo jednak takiego odkrycia, i to nie jednego. Dzis posiadamy przynajmniej 88 fragmentow Ewangelii z pierwszych trzech wiekow! Niemal wszystkie pochodza z Egiptu.

Wczesne papirusowe fragmenty

Na poczatku lat trzydziestych milioner Alfred Chester Beatty zakupil na egipskim czarnym rynku kilkanascie papirusowych kodeksow, ktore zawieraly prawie caly tekst Nowego Testamentu. Pochodzily z II wieku, a wiec od oryginalow dzielil je zaledwie jeden wiek!
W latach piecdziesiatych szwajcarski kolekcjoner Martin Bodmer w podobny sposob stal sie wlascicielem papirusowego kodeksu z Ewangeliami wg Jana i Lukasza z konca II wieku.

Najstarszy fragment Ewangelii znaleziono w egipskiej mumii. Nabyl go Bernard Grenfell w latach dwudziestych. Nazywa sie go papirusem Johna Rylandsa. Zawiera on tekst z Ewangelii wg Jana. Jedni badacze datuja go na 100 rok, a inni na lata 117-125.

Odkrycie tego papirusu bylo szokiem dla roznych szkol krytyki biblijnej, ktore zakladaly, ze Ewangelia wg Jana powstala dziesiatki lat pozniej, niz papirus Johna Rylandsa. W Ewangelii tej Jezus ukazany jest jako Bog (J.1:1.18; 20:28), totez oddalajac jej powstanie na koniec II wieku, liberalni teolodzy mogli przypisywac ten poglad ignorancji chrzescijan, ktorzy nie znali osobiscie Jezusa ani apostolow.

Oryginal Ewangelii wg Jana powstal zapewne w Azji Mniejszej (Turcja), gdzie Jan spedzil wiele lat zycia. To, ze fragment datowany na poczatek II wieku dotarl az nad Nil, oznacza, ze oryginal musial powstac w I wieku.

Niewykluczone, ze jeszcze starsze sa trzy niewielkie fragmenty Ewangelii wg Mateusza przechowywane w oksfordzkim Magdalen College. Dr Carsten Thiede z Instytutu Badan Pismiennictwa w Paderborn w Niemczech uwaza, ze powstaly one okolo 70 r., na co wskazuja m.in. uderzajace podobienstwa z uncjalnym stylem pisma znanym ze zniszczonego okolo 68 r. osiedla w Qumran, jak i stylem pisma, znanego z Pompejow i Herkulanum, miast zniszczonych przez wybuch Wezuwiusza w 79 roku.

Przy tej okazji trzeba wspomniec, ze datowanie wczesnych zabytkow pisanych polega glownie na analizie stylu pisma, interpunkcji, nawet sposobu przygotowania pergaminu do druku. Wszystko to porownuje sie z podobnymi dokumentami, ktorych data jest znana skadinad. Zawodnosc metody wegla radioaktywnego C-14 sprawia, ze paleografia wciaz oferuje najlepsze sposoby datowania wczesnych dokumentow.

Kiedy powstaly Ewangelie?

Wspomniane wyzej odkrycia papirusow dowiodly, ze Ewangelie powstaly juz w I wieku, wbrew zalozeniom wielu racjonalistyczno-liberalnych myslicieli. W tym swietle biblista Werner Kümmel zasugerowal bardziej konserwatywne datowanie Ewangelii, choc pozostal wierny ideologii, ktora sklonila jego prekursorow z Tybingi do poznego datowania proroctw zawartych w ksiedze Daniela oraz drugiej czesci Izajasza. Zalozyl bowiem, ze skoro Ewangelie zawieraja zapowiedz Jezusa o zniszczeniu Jerozolimy i swiatyni, ktora ziscila sie w 70 roku, to znaczy, ze musialy powstac po tym roku (sic!). Takie aprioryczne zalozenie, choc nienaukowe, cechuje podejscie wielu uczonych.

Biblista L. M. McDonald slusznie napisal: „Nie ma rzeczowych podstaw, aby zalozyc, ze wszystkie spelnione proroctwa musialy powstac po wydarzeniach, do jakich sie odnosza”. A znany brytyjski teolog F. F. Bruce tak skomentowal postawe swych krytycznych kolegow: „Zalozenie, ze wszystkie wypelnione proroctwa sa vaticinium ex eventu (wygloszone po fakcie), jest dosc bezkrytyczne.”

W ksiazce Redating the New Testament dr John Robinson zwrocil uwage na ciekawy fakt: Gdyby Ewangelie powstaly dopiero po zniszczeniu Jerozolimy, czy jest mozliwe, zeby ewangelisci w ogole nie wspomnieli o wojnie z Rzymem, ktora sie do tego przyczynila? Czy zbyliby milczeniem najwieksza tragedie Judei? Tragedie, ktora wplynela na los wszystkich mieszkancow Judei, a z nich przeciez wywodzily sie pierwsze pokolenia chrzescijan. Gdyby pisali dopiero po roku 70, dlaczego nie skorzystaliby ze wspanialej okazji, aby wskazac na wypelnienie slow Jezusa o zniszczeniu swiatyni? Czemu zas cytowaliby potencjalnie klopotliwa wypowiedz Jezusa: „Zaprawde powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, az sie to wszystko stanie” (Mt.24:34)? Skoro jednak zacytowalem ten kontrowersyjny tekst, to warto go wyjasnic. Czy wystepujace w nim greckie slowo genea, od ktorego pochodzi „generacja”, odnosilo sie wylacznie do pokolenia Jezusa, jak sadza ci, ktorzy tak sadzac dopatruja sie w nim falszywego proroctwa? Kontekst sugeruje cos innego. Slowa, ktore tlumaczy sie jako „pokolenie” lub „rod”, Pan Jezus uzyl go kilkakrotnie wobec „cudzoloznego i grzesznego rodu”, ktory bedzie istnial na ziemi do konca tego swiata (Mt.12:34; 23:33-36). Powiedzial na przyklad: „Kto bowiem wstydzi sie mnie i slow moich przed tym cudzoloznym i grzesznym rodem, tego i Syn Czlowieczy wstydzic sie bedzie, gdy przyjdzie w chwale Ojca swego z aniolami swietymi” (Mk.8:38). O tym samym pokoleniu Jezus powiedzial: „Nie przeminie to pokolenie, az sie to wszystko stanie” (Mt.24:34).

Wracajac jednak do datowania Ewangelii, to trzeba zauwazyc, ze Ewangelie konsekwentnie odzwierciedlaja porzadek spoleczny, polityczny, religijny i ekonomiczny sprzed zniszczenia swiatyni izraelskiej. Na przyklad Mateusz pisze o obowiazku placenia podatku na swiatynie, ktory nie obowiazywal po jej zniszczeniu (Mt.17:24-27). Przestrzegal az siedem razy przed wplywem saduceuszy, ktorzy jako ugrupowanie znikneli wraz ze swiatynia. Takze przy opisie stronnictwa faryzeuszy, Ewangelie ukazuja sytuacje sprzed 70 roku. Wczesniej dzielilo sie ono na dwie szkoly: Szammaja i Hillela. Pierwsza zalecala surowa interpretacje Tory, a druga cechowal duch pojednawczy i tolerancyjny. Do czasu zniszczenia swiatyni dominowala szkola Szammaja, ktorej nieugietosc przyczynila sie do wojny z Rzymem. Po upadku Jerozolimy wiekszy wplyw zyskala szkola Hillela, ktora zawsze koncentrowala sie bardziej na praktycznym zastosowaniu Prawa niz na swiatyni.

Na wczesne datowanie Ewangelii wskazuja tez niektore uzyte w nich zwroty. Na przyklad, apostol Jan napisal: „Jest w Jerozolimie przy Owczej Bramie sadzawka, zwana po hebrajsku Betezda, majaca piec kruzgankow” (J.5:2). Rzymianie zniszczyli ja w 70 roku, gdyby wiec Jan pisal swoja Ewangelie po tym roku nie uzylby slowa „jest”, lecz „bylo”.

W Ewangelii wg Jana czesto wystepuje dualistyczna terminologia, charakterystyczna dla poganskich religii. Do niedawna krytycy uwazali to za dowod, ze powstala ona poza Judea, w srodowisku gnostykow, a zatem dopiero pod koniec II wieku. Jako przyklad podawano takie przeciwienstwa jak: „swiatlosc-ciemnosc”, „zycie-smierc”. Odkrycie hebrajskiej literatury w Qumran obalilo te zalozenia, gdyz w niej wystepuja te same zwroty, co w Ewangelii wg Jana. Prof. James Charlesworth z Princeton napisal: „Ewangelia wg Jana jest dzis szeroko i slusznie uznawana za najbardziej judaistyczna ze wszystkich ewangelii”. Przedwczesnym byl tez entuzjazm krytykow dopatrujacych sie korzeni chrzescijanstwa w poganskich religiach misteryjnych, gdyz wymieniane przez nich analogie (chrzest, komunia, koncept Zbawiciela) okazaly sie bezpodstawne.

Podobienstwo miedzy terminologia Janowa a zwojami z Qumran, ktore powstaly przed rokiem 68 n.e., jest jednym z powodow, dla ktorych przybywa uczonych postulujacych tak wczesne datowanie Ewangelii wg Jana (np. oksfordzki uczony C. F. Burney czy historyk A. T. Olmstead). Wszyscy zas, na skutek znalezisk w Qumran i wykopalisk w Jerozolimie, nabrali nowego respektu dla historycznosci i wiarygodnosci Ewangelii wg Jana.

Ewangelia wg Lukasza i Dzieje Apostolskie mialy tego samego autora. Dzieje Apostolskie sa kronika dzialalnosci apostola Pawla, ktory zginal podczas przesladowan Nerona okolo 64-65 roku. Mozemy zalozyc, ze powstaly przed smiercia Pawla, gdyz skoro poswiecone sa glownie dzialalnosci apostola Pawla, zawieralyby jakas wzmianke o jego meczenstwie i smierci, gdyby powstaly po 65 roku.

F. F. Bruce zauwazyl, ze sadzac po stosunku, jaki autor Dziejow Apostolskich ma do Rzymian, trudno przyjac, iz powstaly po przesladowaniach Nerona, na przyklad apostol Pawel spodziewal sie przychylnego przesluchania w Rzymie, na co nie moglby liczyc po rewolcie Zydow w 66 roku. Watpliwe tez, by Rzymianie byli ukazani w tak dobrym swietle w Ewangeliach, gdyby powstaly po tragicznej wojnie z nimi, na przyklad setnik rzymski stanowi przyklad wiary, jakiej Jezus nie znalazl w calym Izraelu (Mt.8:10), Poncjusz Pilat wstawia sie za Jezusem i probuje Go uwolnic (Mk.15:14; Dz.3:13), a inny setnik pod krzyzem pierwszy rozpoznaje, ze Jezus byl Synem Bozym (Mk.15:39).

Dzieje Apostolskie powstaly przed smiercia apostola Pawla, a wiec przed 65 rokiem, a skoro stanowily dalszy ciag Ewangelii wg Lukasza, ona sama musiala powstac nie pozniej niz w 60 toku. Jesli zas Lukasz korzystal z Ewangelii wg Marka, jak zakladaja krytyczni uczeni, to znaczy, ze Marek spisal swoja Ewangelie jeszcze wczesniej! Na podstawie tych i wielu innych przeslanek biblisci na ogol zgadzaja sie obecnie, ze ewangelie synoptyczne (Mateusza, Marka, Lukasza) powstaly przed rokiem 70. Wnioski te potwierdza material archeologiczny, o czym pisal juz prof. William F. Albright.

John Robinson, wykladowca z Trinity College w Cambridge byl swego czasu przekonany, ze Nowy Testament powstal dopiero sto lub wiecej lat po smierci Jezusa, dlatego nie wierzyl, ze spisali go apostolowie. Wiedzial jednak, ze ten poglad jest spuscizna po uczonych zyjacych w XVIII i XIX wieku, dlatego postanowil zbadac jego podstawy. Odkryl wtedy, ze wyrasta on z uprzedzen i przestarzalych informacji. Jego akademiccy koledzy byli zdumieni wnioskiem, jakim zakonczyl badania, a mianowicie, ze Ewangelie powstaly przed 64 rokiem, a wiec w ciagu jednego pokolenia od smierci Jezusa!

Prof. John Robinson zachecil swoich kolegow, aby sami przeprowadzili badania, zamiast akceptowac przedawnione hipotezy i argumenty. Jego apel osmielil innych, gdyz odtad pojawily sie prace naukowe, ktorych autorzy dochodza do podobnych wnioskow. Liberalni teolodzy i filozofowie wzdragaja sie przed nimi, ale tutaj w gre wchodzi nie tyle material faktograficzny, co wzgledy natury swiatopogladowej oraz uprzedzenia wyrosle na gruncie dawnej niemieckiej szkoly krytyki biblijnej.


Zacznijmy od tego, ze cztery ewangelie i wiekszosc listow nowotestamentowych uwazano za czesc Pisma Swietego juz za zycia apostolow. Apostol Piotr pisal o listach Pawla jako o Slowie Bozym (2P.3:15-16), zas Pawel cytowal Ewangelie wg Lukasza jako Pismo Swiete, a wiec przypisujac mu ten sam status natchnionego Slowa Bozego, jaki posiadaly ksiegi starotestamentowe (1Tym.5:18; Lk.10:7). Dowodzi to, ze juz w I wieku istnial funkcjonalny kanon Nowego Testamentu.

W 2 Liscie Klemensa jest cytat z kilku Ewangelii (Mt.9:13; Mk.2:17; Lk.5:32), ktore nazwane sa „Pismem”.[1] Z listu Klemensa wynika, ze juz w 140 roku istniala kompilacja, skladajaca sie z czterech Ewangelii, Dziejow Apostolskich, listow Pawla, Listu do Hebrajczykow i Apokalipsy.[2]
Trzeba wiec przyjac, ze Ewangelie uwazano za Pismo Swiete, na rowni ze Starym Testamentem na wiele lat przed 140 rokiem Tertulian w polowie II wieku takze pisal o czterech Ewangeliach, Dziejach Apostolskich, trzynastu listach Pawla, liscie do Hebrajczykow, 1 Liscie Jana i Apokalipsie.[3] W tym samym wieku Ireneusz wymienil cztery ewangelie.[4] Napisal: „Niemozliwe jest, aby Ewangelii bylo wiecej lub mniej niz jest” i wymienil cztery kanoniczne Ewangelie Mateusza, Lukasza, Marka i Jana.[5] Z II wieku pochodzi tez tak zwany kanon Muratoriego, ktory wymienia cztery Ewangelie i wiekszosc listow nowotestamentowych.[6] Liste ksiag Nowego Testamentu wymienil tez Orygenes (185-254).

Chrzescijanie w pierwszych wiekach, podobnie jak dzisiejsi katolicy, protestanci i prawoslawni, uznawali ksiegi nowotestamentowe za czesc kanonu Pisma Swietego, do ktorego nie nalezy juz niczego dodawac, ani ujmowac. Swiadczy o tym miedzy innymi ich reakcja na inicjatywe Marcjona z Pontu, ktory okolo 135 roku chcial „oczyscic” Pismo Swiete z zydowskiego wplywu. Odrzucil Stary Testament i te fragmenty Nowego, ktore do niego nawiazywaly. W odpowiedzi na to Polikarp (69-155), uczen samego apostola Jana, nazwal Marcjona „pierworodnym Szatana”,[7] a Tertulian (160-255) „myszka, ktora zabrala sie za obgryzanie Ewangelii”.[8]

Nowy Testament powstal, gdy kosciolow chrzescijanskich przybywalo, a naocznych swiadkow zycia Jezusa ubywalo. W jego sklad wchodzi 27 ksiag, ktore katolicy, protestanci i prawoslawni zgodnie akceptuja jako natchnione. Pierwsze cztery nazywamy Ewangeliami, gdyz opowiadaja o Dobrej Nowinie – zbawieniu z grzechow przez wiare w Chrystusa. Koncentruja sie one na sluzbie mesjanskiej Jezusa. Piata ksiega nosi nazwe Dziejow Apostolskich i obejmuje okres okolo 30 lat po ukrzyzowaniu Jezusa. Reszte Nowego Testamentu tworza listy apostolow. Trzynascie z nich napisal Pawel z Tarsu. Dziewiec do roznych kosciolow,[9] a cztery do indywidualnych adresatow.[10] List do Hebrajczykow jest anonimowy, ale od poczatku dolaczano go do listow Pawla. Po nim nastepuja: list Jakuba, Judy, dwa listy apostola Piotra, trzy listy Jana oraz Apokalipsa.

Jakie kryteria decydowaly o kanonicznosci ksiag? 1) Zrodlem informacji musial byc apostol. 2) Zgodnosc z reszta Pisma. 3) Powszechna akceptacja wsrod chrzescijan. Z tego ostatniego wzgledu niektore ksiegi byly kwestionowane w II wieku, gdyz poczatkowo nie byly zbyt szeroko znane (np. Apokalipsa), albo ich autorstwo nie bylo pewne (np. 2 List Piotra, List do Hebrajczykow).

O kanonicznosci ksiag biblijnych nie decydowal Kosciol, ani cesarz, jak to dyletancko ukazuje Kod Leonarda da Vinci. Synody w Hipponie (390 r.) i Kartaginie (393 r.) jedynie ratyfikowaly funkcjonujacy od wiekow kanon.

Podobna niedorzecznoscia jest sugestia, ze Kosciol dokonal jakichs zmian w Nowym Testamencie w IV wieku. Wystarczy wziac pod uwage ilosc starozytnych rekopisow ksiag nowotestamentowych, ktorych skatalogowano blisko 5.500 po grecku, okolo 10.000 po lacinie, 8.000 w jezyku etiopskim, gockim, gruzinskim i ormianskim. W sumie 25.000 calosciowych lub fragmentarycznych rekopisow nowotestamentowych z pierwszych wiekow. Nowy Testament mozna odtworzyc z samych cytatow we wczesnochrzescijanskich dzielach, ktore powstaly przed 325 rokiem!

Ze wzgledu na mnogosc wczesnych kopii wprowadzenie jakiejs istotnej zmiany w tekst Nowego Testamentu w IV wieku byloby niemozliwe, a i we wczesniejszych wiekach taka zmiana spotkaloby sie z tak wielkim sprzeciwem, ze z pewnoscia wiedzielibysmy o niej, tak jak wiemy o reakcjach, ktore wywolala proba usuniecia niektorych wersetow przez Marcjona w pierwszej polowie II wieku. A taka zmiane trzeba by wprowadzic do wszystkich znaczniejszych kopii, wlacznie z tymi, ktore powstaly we wczesnych wiekach w jezyku syryjskim, lacinskim czy koptyjskim, a nawet do dziel wczesnochrzescijanskich pisarzy, ktorzy cytowali ksiegi nowotestamentowe, poczawszy od konca I wieku, co byloby zadaniem niemozliwym.

Latwo snuc mrzonki o pozniejszych kompilacjach i glosach pozniejszych kopistow, ale ci, ktorzy to czynia nie uswiadamiaja sobie logistycznych problemow, na jakie natknalby sie ktos probujacy tego dokonac. Spekulacje o zmianach w Nowym Testamencie dokonanych przez Kosciol biora sie na ogol z mody na ezoteryzm i wschodnie religie, ktore oferuja poglady stojace w sprzecznosci z naukami Pisma Swietego. Na przyklad bywa, ze zwolennicy reinkarnacji szukaja potwierdzenia dla tej idei w Biblii, ale go nie znajduja, gdyz Pismo Swiete przeciwstawia sie reinkarnacji jednoznacznie, mowiac miedzy innymi: „Postanowione jest ludziom raz umrzec, a potem sad.” (Hbr.9:27). Zamiast pogodzic sie z tym, ze Biblia nie wspiera ich pogladow, spekuluja, ze widocznie ktos gdzies kiedys cos w Biblii zmienil, arogancko pokladajac wiecej wiary w ludzkiej filozofii niz w Slowie Bozym.

W jaki sposob ksiegi nowotestamentowe stawaly sie czescia Pisma Swietego? Otoz, byly czytane w pierwszych kosciolach chrzescijanskich wraz ze Starym Testamentem, co przyczynialo sie do traktowania ich podobnie, a wiec jako czesci Pisma Swietego. Taki status mialy juz z pewnoscia w polowie II wieku,[11] a zapewne znacznie wczesniej, skoro juz apostol Pawel cytowal Ewangelie wg Lukasza jako Pismo na rowni z ksiegami Mojzeszowymi (1Tm.5:18).[12] Z kolei apostol Piotr uwazal za Pismo listy apostola Pawla (2P.3:16).

Proces formowania sie kanonu mial kilka faz, z ktorych najbardziej widoczna jest dopiero ta najpozniejsza – zatwierdzenie go przez sobor w IV wieku. Potrzeba sformulowania go pojawila sie jednak znacznie wczesniej i wynikala z wyzwan, przed jakimi stanal wczesny Kosciol. Potrzeba ta spowodowana byla pojawianiem sie od II wieku nasladujacych styl i forme Ewangelii czy Apokalipsy. Nosily one imiona apostolow, na przyklad Tomasza, Piotra czy Filipa, choc z pewnoscia nie wyszly one spod ich reki. Pojawila sie potrzeba ustalenia kanonu, aby ludzie niezorientowani nie traktowali jako pisma apostolow ksiag gnostykow, tylko dlatego, ze zostaly podpisane imionami osob zyjacych w czasach Jezusa, na przyklad np. Tomasz, Filip, Piotr, Maria Magdalena czy Judasz.

Ewangelia Judasza i inne pisma gnostykow

Co sie tyczy tzw. Ewangelii Judasza, wokol ktorej obecnie jest bardzo glosno, to nie jest ona czyms nowym. Wspomnial o niej Ireneusz z Lyonu pod koniec II wieku w kontekscie wczesnochrzescijanskich herezji. Wyszla ona z gnostyckiej sekty Kainitow w II wieku. Kainici mieli negatywny wizerunek starotestamentowego Boga, gdyz przypisywali Mu stworzenie zla, dlatego nimbem bohaterstwa otoczyli tych, ktorzy byli w buncie wobec Jego woli. Ich glownymi bohaterami byli Kain, Sodomici, Ezaw i Judasz. Od Kaina pochodzila nazwa ich sekty, a Judasza mieli za bohatera, bez ktorego Jezus nie zbawilby ludzkosci.[13]

Niektorzy, jak Dan Brown w swoim „Kodzie”, oddaja sie dzis sentymentowi, ze gnostyckie ewangelie sa bardziej wiarygodne niz ewangelie kanoniczne. Nonsens. Ewangelie gnostyckie nie sa wczesniejsze od kanonicznych, lecz o wiek, dwa, niekiedy nawet o trzy wieki pozniejsze, co wyjasnia zawarte w nich legendy i osobliwe poglady. Nie sa one nawet ewangeliami w pelnym tego slowa znaczeniu. Nie zawieraja bowiem opisu sluzby i nauk Jezusa. Nie ma w nich wzmianek o miastach, rzekach, gorach, ani chronologii wydarzen z zycia Jezusa. Najwczesniejsze stanowia zbior luznych wypowiedzi przypisanych Jezusowi, ale bez kontekstu, poniewaz powstaly dlugo po smierci Jezusa. W pozniejszych pismach gnostyckich wiele jest legend, a takze prob przeinaczenia prawdy, jak w przypadku Judasza.

W gnostyckich ewangeliach natrafimy na mysli wypowiedziane przez Jezusa, ktore znamy z kanonicznych ewangelii, a takze na mysli, ktore moglby wypowiedziec kazdy przywodca religijny w owym czasie. Znajdziemy w nich takze poglady sprzeczne z naukami Pisma Swietego, na przyklad w Ewangelii wg Tomasza sa idee panteistyczne: „Rozlup drewno, Ja tam jestem. Podnies kamien, a znajdziesz Mnie tam”.[14] Niektore z mysli zawartych w pismach gnostykow sa niedorzecznosciami. Oto przyklady z Ewangelii wg Tomasza:

7 Rzekl Jezus: „Szczesliwy lew, ktorego zje czlowiek. I lew stanie sie czlowiekiem. Przeklety czlowiek, ktorego zje lew. I czlowiek stanie sie lwem”.
22. Spytali Go: „Jesli staniemy sie malymi, wejdziemy do krolestwa? Odrzekl im Jezus: „Wejdziecie, jesli macie zwyczaj czynic dwa jednoscia i strone wewnetrzna czynic tak, jak strone zewnetrzna, a strone zewnetrzna tak, jak wewnetrzna, strone gorna jak strone dolna, i jesli macie zwyczaj czynic to, co meskie i zenskie jednoscia, aby to, co jest meskie nie bylo meskim, a to, co jest zenskie nie bylo zenskim; jesli bedziecie mieli zwyczaj czynic oczy jednym okiem, a jedna reke dacie w miejsce reki i noge w miejsce nogi, i obraz w miejsce obrazu - wtedy wejdziecie do krolestwa”.
56 Rzekl Jezus: „Kto poznal swiat, znalazl trupa, a kto znalazl trupa, swiat nie jest go wart”.
98 Rzekl Jezus: „Krolestwo Ojca podobne jest do czlowieka pragnacego zabic moznego pana. Wydobyl miecz w swym domu i wbil go w sciane, aby poznac, czy jego reka bedzie silna. Wowczas zabil moznego pana”.

Ewangelie gnostykow nie zawieraja sekretnej gnozy Jezusa, ale wypowiedzi Jezusa znane z ewangelii kanonicznych, wymieszane z gnostycka filozofia, poznymi legendami i niedorzecznosciami. Nie znajdziemy w nich prawie niczego, co pozwoliloby lepiej poznac nauki i osobe historycznego Jezusa. I nic dziwnego, gdyz powstaly przynajmniej wiek, a czesto kilka wiekow pozniej niz Nowy Testament.

Czym wyjasnic rosnaca popularnosc gnostycyzmu oraz ich pism, takich jak Ewangelia Tomasza, Ewangelia Filipa czy Ewangelia Judasza? Gnostycy poszukiwali boskosci i zbawienia w sobie, odrzucajac boskosc Chrystusa, podobnie jak to czynia liberalni teolodzy i zwolennicy ezoteryzmu, co wyjasnia zarowno ich rezerwe wobec kanonicznych ewangelii, mimo iz mozemy je wiarygodnie datowac na I wiek.

Wielu pisarzy chrzescijanskich juz w II wieku cytowalo ksiegi, ktore weszly do Nowego Testamentu (np. Klemens Rzymski, Polikarp, Papiasz), ale zaden z nich nie powolal sie na ewangelie gnostyckie jako czesc Pisma. Przeciwnie, ze wzgledu na pojawienie sie pism gnostykow, niektorzy Ojcowie Kosciola (np. Justyn Meczennik) mieli watpliwosci, co do autorstwa tych ksiag nowotestamentowych, ktore powstaly najpozniej i zawieraly podobna grecka terminologie do uzywanej przez gnostykow (np. Ewangelia wg Jana, Apokalipsa wg Jana).

Ksiegi, ktore traktowano jako kanoniczne musialy spelnic kilka warunkow. Po pierwsze, ich autorem musial byc apostol lub jego uczen, co wykluczylo ewangelie gnostykow, ktore powstaly zbyt pozno, aby mogly byc napisane przez tych, ktorych imionami ich podpisano (Tomasza, Filipa, Piotra). Po drugie, ich tresc musiala opierac sie na relacji naocznych swiadkow. Po trzecie, nie mogly byc sprzeczne ze Starym Testamentem. Po czwarte, musialy zgadzac sie z naukami Jezusa i apostolow. Po piate, powinny wydawac dobre owoce w zyciu wierzacych i Kosciola. Po szoste, musialy miec szeroka akceptacje ze strony kosciolow chrzescijanskich na calym swiecie. [xv]

Intrygujacym fenomenem jest to, ze wiekszosc ksiag, ktore tworza kanon Nowego Testamentu, juz w pierwszych dwoch wiekach cieszyla sie akceptacja wsrod kosciolow rozsianych od Wielkiej Brytanii po Mezopotamie i od Egiptu po Macedonie, co samo w sobie jest rzecza niezwykla, zwazywszy zroznicowanie geograficzne i kulturowe ich czytelnikow. [16]

Kanon Pisma Swietego nie byl bynajmniej wyborem jakiegos jednego czlowieka, Kosciola czy soboru, lecz rezultatem autorytetu, jaki niektore pisma wyrobily sobie w ciagu wiekow. Tak synod rabinow w Jamni w I wieku n.e. w sprawie kanonu starotestamentowego, jak sobory chrzescijanskie w Laodycei (363 r.) i w Kartaginie (397 r.) w sprawie kanonu nowotestamentowego, nie obdarzyly ksiag biblijnych innym autorytetem poza tym, jakim cieszyly sie one od wiekow wsrod wierzacych.


1.2 List Klemensa 2:4-5.
2. Philip Comfort, The Origins of the Bible, s. 71.
3. Tertulian, Piec ksiag przeciwko Marcjonowi, 4:2; 4:5.
4. Ireneusz, Przeciwko herezjom, 3, 1:1.
5. Ibid., 3, 11:8.
6. Zachariasz Lyko, Nauki Pisma Swietego, s. 41.
7. Ireneusz, Przeciwko herezjom 3, 3:4.
8. Tertulian, Przeciwko Marcjonowi, w: Philip Schaff, Henry Wade, The Anti-Nicene Fathers, s. 272.
9. Do Rzymian, 1 i 2 do Koryntian, do Galacjan, do Efezjan, do Filipian, do Kolosan, 1 i 2 do Tesaloniczan.
10. Do Filemona, 1 i 2 do Tymoteusza, do Tytusa.
11. Zob. Justyn Meczennik, Pierwsza Apologia, 67.
12. Pwt.Pr.25:4; Lk.10:7.
13. Ireneusz, Przeciwko herezjom, 31:1-2, Hipolit, Przeciw wszystkim herezjom, 8:20, Epifaniusz, Panarion, 38, 2:4.
14. Ewangelia wg Tomasza, 77.
15. Euzebiusz z Cezarei, Historia Kosciola, 3, 25:4-7.
16. Liste 27 ksiag Nowego Testamentu znalezc mozna w pismach Euzebiusza z Cezarei (260-340), a takze Liscie Atanazjusza do kosciola w Aleksandrii z 367 roku.



Powyzszy tekst jest kolejnym z serii fragmentow ksiazki ""Sekrety Biblii", udostepnionych serwisowi Kosciol.pl przez jej autora, dr Alfreda J. Palla, uzupelnionym o biezace informacje na temat "Ewangelii Judasza". Na naszych lamach prezentujemy kilka obszernych fragmentow tej ksiazki, wydanej przez wydawnictwo http://www.betezda.pl/
tom68

Awatar użytkownika
Dezerter
Posty: 3631
Rejestracja: 16 sie 2009, 22:50
Lokalizacja: Inowrocław
Kontakt:

Post autor: Dezerter »

Kanon NT i sam NT stworzył Kościół Powszechny (katolicki) Starożytny.
Nie jakiś jeden człowiek np biskup Rzymu, a Duch Św, który działa w Kościele w jego historii przez wieki, kierując ludźmi Kościoła , kieruje Kościołem..
a wyglądało to w praktyce tak:
http://watchtower.org.pl/iszbin/kanonNT.htm
http://www.biblia.info.pl/template.php? ... _ma_biblia
http://www.ntcanon.org/table.shtml
To już komplet na podstawie, którego, każdy może sobie zobaczyć, jak kształtowały się przez lata poglądy w Kościele na temat co jest a co nie jest Słowem Bożym
jasno widać, że Kościół w II i III i IV wieku był kuźniom w której wykuwał się kanon, widać pięknie ciągłość wiary, tradycji i działanie Ducha, który dbał o ortodoksję Pisma i wiary w Kościele, by pod koniec IV wieku Kanon stał się kompletny i zatwierdzony
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie
http://zchrystusem.pl/

Awatar użytkownika
ShadowLady86
Posty: 4435
Rejestracja: 14 sty 2012, 10:11

Post autor: ShadowLady86 »

Mnie zastanawia, czemu z Kanonu zniknął Pasterz Hermasa. Przynajmniej do IV w. wymieniany był zawsze wśród Pism uważanych współcześnie za kanoniczne.
1.Ludzie są głupi: niemal we wszystko uwierzą, bo chcą, żeby to była prawda, lub dlatego, że się obawiają, iż może to być prawda.
2.Najlepsze intencje mogą spowodować największe szkody.
3.Uczucia rządzą rozumem.
4.W przebaczeniu tkwi magia, która uzdrawia. W przebaczeniu, które dajesz, a zwłaszcza w tym, które uzyskujesz.
5.Zważaj na to, co ludzie czynią, a nie tylko na ich słowa, bo czyny zdradzą kłamstwo.
6.Możesz się podporządkować wyłącznie władzy rozumu. [...]



[center]Administrator tego forum przy pracy![/center]

Awatar użytkownika
BLyy
Posty: 2983
Rejestracja: 27 lip 2009, 1:54
Lokalizacja: Chorzów

Post autor: BLyy »

Nie jakiś jeden człowiek np biskup Rzymu, a Duch Św, który działa w Kościele w jego historii przez wieki, kierując ludźmi Kościoła , kieruje Kościołem.
Cały kanon nie, natomiast wybór czterech Ewangelii zawdzięcza się Ireneuszowi a więc jednemu biskupowi.
"Poznajcie, co macie przed oczyma, a odkryjecie wszelkie tajemnice. Albowiem nie ma rzeczy ukrytej, która odkryta by? nie mo?e" Ewangelia Tomasza 5

Awatar użytkownika
Dezerter
Posty: 3631
Rejestracja: 16 sie 2009, 22:50
Lokalizacja: Inowrocław
Kontakt:

Post autor: Dezerter »

ShadowLady86 pisze:Mnie zastanawia, czemu z Kanonu zniknął Pasterz Hermasa. Przynajmniej do IV w. wymieniany był zawsze wśród Pism uważanych współcześnie za kanoniczne.
bez przesady - mogę Ci wyliczyć, kto uważał Pasterz za kanoniczny:
Kościół koptyjski

W kościele koptyjskim uznawano za kanoniczne 2 listy Klemensa rzymskiego, apokryf Barnaby, „Pasterz” Hermasa, i „Konstytucje apostolskie” („Wstęp ogólny do Pisma...”, str. 96).

Kościół etiopski

Kościół etiopski zalicza do kanonu NT Listy Klemensa rzymskiego, „Konstytucje apostolskie” a także „Pasterz” Hermasa („Wstęp ogólny...”, str. 96). Już od starożytności Kościół etiopski czcił także etiopską księgę Henocha (Encyklopedia biblijna, Vocatio, Warszawa 1999, str. 507).

Kościół egipski

To bardzo stary Kościół. Ciekawe że chrześcijaństwo było już w I wieku w Egipcie. Potwierdza to manuskrypt Rylandsa z fragmentami Ew Jana, znaleziony tam i pochodzący już z około roku 125. Być może zanieśli tam chrześcijaństwo słuchacze Piotra z Dz Ap 2: 10.

Kościół egipski jeszcze w IV wieku zaliczał do kanonu NT „List” Barnaby i „Pasterza” Hermasa, bowiem kodeks Synajski z IV wieku pochodzący właśnie z Egiptu (inni mówią o Cezarei) miał dołączone te dzieła (por. Całe Pismo jest natchnione....”, str. 314 tabela).

Kościół Rzymski

Będąc przy starej i nie uformowanej ostatecznie tradycji kościoła rzymskiego wypada też podać świadectwo Ireneusza, który zaliczał do kanonu &#8222;Pasterz&#8221; Hermasa, o czym pisze Euzebiusz: &#8222;Ponadto nie tylko zna, ale uznaje Pasterza jako Pismo, kiedy powiada: >>A zatem doskonale wyraża się Pismo: &#8222;Przede wszystkim wierz, że jest jeden Bóg, Który wszystko stworzył i urządził, itd.<<&#8221;(Euzebiusz, &#8222;Historia.....&#8221;, V, 8, 7). Także i Tertulian zaliczał &#8222;Pasterza&#8221; do Nowego Testamentu (De Orat. 16). &#8222;Pasterz&#8221; Hermasowy cieszył się też uznaniem Orygenesa, który, jak podaje Daniel Rops, uznawał &#8222;Pasterza&#8221; za &#8222;księgę Bożą&#8221; (D. Rops, Kościół pierwszych wieków, PAX, Warszawa 1969, str. 304). Rops być może przesadzał nieco, bo sam Orygenes owszem, w swym Komentarzu do Ew. Mateusza (XIV, 21) popierał się &#8222;Pasterzem&#8221; jako &#8222;pismem&#8221;, jednak nie wiadomo czy był to dla niego kanon. Podaje on jedynie, że pismem tym &#8222;posługują się Kościoły, lecz nie wszystkie uznają je za świętą&#8221; (tamże). Rops dodaje inną ciekawą informację: &#8222;Pasterz Hermasa, popularna księga z początku II wieku, uważana przez pewien czas za tekst natchniony, została odrzucona w gminach zachodnich&#8221; (j.w., str. 304). Widać, że nie istniało wtedy rozumienie tego co natchnione w dzisiejszym pojęciu. Euzebiusz podaje też słowa pisarza wczesnochrześcijańskiego Apoloniusza, który w swych słowach uznawał za Pismo św. apokryficzne dziełko wczesnochrześcijańskie Didache (Euzebiusz, &#8222;Historia Kościelna&#8221;, V, 18, 4, por. A. Lisiecki, &#8222;Historia Kościelna&#8221; Poznań 1924, str. 231 przypis).

Kościół afrykański

Świadectwem zapatrywań na kanon w NT w Kościele afrykańskim jest tzw. kanon klaromontański. Kanon ten uznaje za natchnioną Apokalipsę Piotra, Pasterza, list Barnaby, Dzieje Pawła (podaję za Apokryfy Nowego Testamentu, tom I, Lublin 1986, str. 40-41).
czyli na 10 rozważonych kościołów w 5 był czasowo uznawany - trzeba przyznać bardzo dobry wynik, obok Didache, Pasterz był najbliższy uznania za natchniony
ale jak spojrzymy poniżej - Pasterz jest wymieniony na przedostatnim miejscu -, to zobaczymy ilu go nie uznawało za natchniony - dość wyraźna różnica i duży dystans "uznania" w porównaniu z kanonicznymi Pismami:
http://www.ntcanon.org/table.shtml
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie
http://zchrystusem.pl/

Wiesław
Posty: 243
Rejestracja: 15 kwie 2013, 18:05
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: Wiesław »

Czy ktoś z tu obecnych na forum, rozumie czym jest KANON I jak się go ustala? Jeśli to będziecie wiedzieli, to łatwiej będzie wam zrozumieć to, co sami piszecie w związku z tematem, bez potrzeby wspierania się podpórkami, które tak na prawdę nic nie znaczą. Jeszcze jedno...Tak zwany NT powstał, po ustaleniu każdej z osobna Księgi, Listu, znajdującego się w tej części Biblii. Odnieśmy się do jednej z Ewangelii(Jana). Stosownie w tym miejscu, będzie postawić następujące pytania:Jakie są biblijne i pozabiblijne dowody przemawiające (a) za kanonicznością tej Ewangelii oraz (b) za tym, że spisał ją Jan? Odpowiedzmy zatem sobie:"Za pisarza owej relacji uznawali Jana chrześcijanie z początku II stulecia, którzy traktowali jego dzieło jako bezsporną część kanonu natchnionych Pism. Również Klemens Aleksandryjski, Ireneusz, Tertulian i Orygenes, żyjący na przełomie II i III wieku, poświadczają, iż sprawozdanie to sporządził Jan. Ponadto wielu dowodów dostarcza sama ta księga. Niewątpliwie napisał ją Żyd, który dobrze znał zwyczaje i kraj swych rodaków (2:6; 4:5; 5:2; 10:22, 23). Osobiste wątki w tej relacji wskazują, że pisarz był nie tylko jednym z apostołów, ale też jednym z trzech najbliższych współpracowników Jezusa, do których należeli Piotr, Jakub i Jan, towarzyszący mu przy szczególnych okazjach (Mat. 17:1; Marka 5:37; 14:33). Z tego grona nie można brać pod uwagę Jakuba (syna Zebedeusza), gdyż został on stracony przez Heroda Agryppę I mniej więcej w roku 44, to znaczy długo przed spisaniem tej księgi (Dzieje 12:2). W grę nie wchodzi również Piotr, ponieważ w Ewangelii według Jana 21:20-24 wymieniono go obok pisarza.
W tych końcowych wersetach nazwano pisarza uczniem, &#8222;którego Jezus miłował&#8221;. Zarówno to, jak i podobne określenia pojawiają się w sprawozdaniu kilkakrotnie, nigdzie jednak nie występuje imię apostoła Jana. Przytoczono słowa Jezusa, który o wspomnianym uczniu powiedział: &#8222;Jeżeli moją wolą jest, aby on pozostał, aż przyjdę, to co tobie do tego?&#8221; (Jana 21:20, 22). Nasuwa to myśl, iż o wiele lat miał on przeżyć Piotra oraz innych apostołów. Szczegóły te pasują do apostoła Jana. Rzecz ciekawa, że po otrzymaniu wizji dotyczącej przyjścia Jezusa, opisanej potem w Księdze Objawienia, Jan zakończył owo znamienne proroctwo słowami: &#8222;Amen! Przyjdź, Panie Jezusie&#8221; (Obj. 22:20). Inne pytanie. Co pozwala ustalić przypuszczalną datę, powstania tej Ewangelii?Chociaż same pisma Jana nie udzielają żadnej konkretnej informacji co do czasu spisania tej Ewangelii, powszechnie uważa się, że powstała ona po jego powrocie z wyspy Patmos, gdzie przebywał na wygnaniu (Obj. 1:9). Cesarz rzymski Nerwa, panujący w latach 96-98, ułaskawił wiele osób, które zostały skazane na wygnanie pod koniec rządów jego poprzednika, Domicjana. Jan napisał Ewangelię około roku 98, a umarł najprawdopodobniej śmiercią naturalną w Efezie w roku 100, w trzecim roku panowania cesarza Trajana.
Na razie tyle z mojej strony...

Wiesław
Posty: 243
Rejestracja: 15 kwie 2013, 18:05
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: Wiesław »

Szkoda tracić czas na rozważania nie kanonicznych ksiąg,-a dlaczego to, dlaczego tamto, gdyż o nich nie można powiedzieć, że są natchnione, jeśli nie natchnione, to nie ma dla nich miejsca w Biblii, zwaną, Bożym Słowem(2Tymoteusza 3:16).

Wiesław
Posty: 243
Rejestracja: 15 kwie 2013, 18:05
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post autor: Wiesław »

Dezerter, po co cytujesz odstępcze linki, te które pochodzą od wrogich ugrupowań taki jak ten"http://watchtower.org.pl/iszbin/kanonNT.htm. Świadkowie Jehowy zawsze mieli przeciwników, to chyba nikogo nie dziwi. Pierwsi chrześcijanie również. Nie są prześladowani za wywrotową działalność wymierzoną przeciwko rządom światowym. Nie są prześladowani za zbrojne ataki przeciwko bliźnim, wręcz przeciwnie, jako jedyni nie uczestniczyli w żadnych konfliktach zbrojnych. Nie mieszają się do polityki, są całkowicie neutralni. Ale to ŚJ wcale nie martwi, ponieważ Jezus zapowiedział tego rodzaju prześladowania. Możemy sobie o tym porozmawiać. Porównanie daje Biblia. To ona jest zwierciadłem sługi Bożego.

Awatar użytkownika
Dezerter
Posty: 3631
Rejestracja: 16 sie 2009, 22:50
Lokalizacja: Inowrocław
Kontakt:

Post autor: Dezerter »

Wiesław pisze:Dezerter, po co cytujesz odstępcze linki, te które pochodzą od wrogich ugrupowań taki jak ten
:aaa:
Bo ja w przeciwieństwie - widocznie - do ciebie nie dziele źródeł z internetu na "odstępcze" i "wrogie"
a na mądre i wartościowe (zawierające prawdziwe i przydatne informacje ) i na głupie i niewartościowe (zawierające nieprawdziwe i niemające pokrycia w faktach/źródłach historycznych "babskie bajania")
jak widzisz ja cytuje różne strony w tym niekatolickie
a zanim coś zacytuje czy podlinkuje sprawdzam! by się nie kompromitować i nie wprowadzać bliźnich w błąd.
czego i innym życzę
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie
http://zchrystusem.pl/

Awatar użytkownika
Anowi
Posty: 10038
Rejestracja: 02 wrz 2007, 14:28
Lokalizacja: Bóg wie

Post autor: Anowi »

Wiesław pisze:Czy ktoś z tu obecnych na forum, rozumie czym jest KANON I jak się go ustala?
http://www.prorok.win.pl/files_humanist ... Biblii.pdf
nie jest bogaty ten, kto posiada wiele,
tylko ten, kto niewiele potrzebuje.

Awatar użytkownika
JacekK
Posty: 192
Rejestracja: 29 lip 2011, 11:27
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: JacekK »

Wiesław pisze:Szkoda tracić czas na rozważania nie kanonicznych ksiąg,-a dlaczego to, dlaczego tamto, gdyż o nich nie można powiedzieć, że są natchnione, jeśli nie natchnione, to nie ma dla nich miejsca w Biblii, zwaną, Bożym Słowem(2Tymoteusza 3:16).
Szanowny Wiesławie, ciekawa postawa.
Werset ten wyraźnie mówi, że całe pismo jest natchnione, ale nie wymienia co do tego pisma należy.
2 Tymoteusza 3:16, 17
(...)Całe Pismo jest natchnione przez Boga ipożyteczne do nauczania, do upominania, do prostowania, do karcenia wprawości, aby człowiek Boży był wpełni umiejętny, całkowicie wyposażony do wszelkiego dobrego dzieła.

Prawdopodobnie wiedzę co też autor tych słów uważał za Całe Pismo zabrał ze sobą do grobu.

Poruszyłeś dodatkowo ciekawe zagadnienie - Boże Słowo.

Co Twoim zdaniem kryje się pod tą tajemniczą nazwą?

Awatar użytkownika
tropiciel
Posty: 4957
Rejestracja: 11 kwie 2013, 17:39

Post autor: tropiciel »

tom68

1. Po pierwsze jeśli chodzi o t.zw. Górę uważaną powszechnie za Górę Synaj
:

Przede wszystkim zacznijmy od tego, że klasztor prawosławny u stóp Góry zwanej Synaj ( po arabsku Dżabal Musa - t.zn. Góra Mojżesza ) nie jest tak na pewno u Góry Synaj. Kwestia jaka góra była biblijnym Synajem nie jest rozstrzygnięta. Lokalizacja biblijnej góry Synaj nie jest pewna. Na podstawie jej biblijnego opisu oraz trasy Izraelitów można wnioskować, że znajdowała się w południowej części Półwyspu Synajskiego, do czego skłaniają również inne starożytne źródła. Najprawdopodobniej Horeb stanowił masyw górski, składający się z kilku szczytów, wśród których był Synaj.

Zgodnie z wczesnochrześcijańską tradycją góra Synaj znajdowała się w południowej części Półwyspu Synajskiego. Euzebiusz z Cezarei wskazywał na Dżabal Sirbal, natomiast wcześniejsza tradycja na Dżabal Musa.

Dżabal Musa (1993 m), popularnie zwana górą Synaj, prawdopodobnie nią nie jest, gdyż przed nią nie ma równiny pozwalającej na rozbicie obozu, ani miejsca, z którego byłoby widać całą górę, co wynika z biblijnego opisu.
Wszystkie warunki spełnia wyższy szczyt zwany Ras Safsafa (2244 m)
. Przed tą górą znajduje się Wadi er-Raha, o wymiarach około 3 km na 1,6 km, która pomieściłaby cały izraelski obóz. W pobliżu płyną potoki esz-Szeik i ed-Deir. W 4 Moj. 10 : 33 Góra Synaj nazwana jest Górą Jehowy.

Obrazek
Ras Safsafa

2. Po drugie jeśli chodzi o t.zw. klasztor św. Katarzyny :

Obecna t.zw. Góra Synaj ( Dżabal Musa ) ma związek z Heleną (255-328), matką cesarza Konstantyna (306-337), która po swoim chrzcie, wybrała miejsce u podnóża Dżabal Musa na kościół zapewniający schronienie dla pielgrzymów przed nomadami, a katolicki cesarz Justynian (527-565) zbudował później w tym miejscu klasztor otoczony murami. Jego nazwa, podobnie jak i pobliska góra, pochodziła od Katarzyny, młodej dziewczyny, która zginęła w Aleksandrii podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana w 307 roku. ( ale dziwnym trafem jej ciało zniknęło ). Reszta zabudowań klasztornych wraz z bazyliką powstała ok. 530 r. n.e. na rozkaz cesarza Justyniana ! Ten to cesarz w 538 r. wydał dekret, który stawiał biskupa Rzymu ponad innymi biskupami. Znalazło to wyraz w Kodeksie Justyniana ( Codex Iustinianus ) na który odtąd powoływali się biskupi i papieże.

Tak jak Dżabal Musa (1993 m), popularnie zwana górą Synaj nią nie jest, tak więc i klasztor nie jest zupełnie prawosławny. W czasach odkrycia Tischendorfa istniało porozumienie między papiestwem a mnichami klasztoru, gdyż prawosławni mnisi nie udostępnialiby swojej biblioteki i pism człowiekowi, który przed wizytą u nich miał kontakty z papieżem i jezuitami.

3. po trzecie

Przy ocenie odkryć Konstantina von Tischendorfa nie można nie uwzględnić kilku istotnych szczegółów
:

Poglądy papieskie na Biblię nie zmieniły się od tysiąca lat. Walcząc z zasadą Sola Scriptura jednocześnie walczyli w obronie łacińskiej Wulgaty, która została ogłoszona przez sobór trydencki jedyną prawdziwą i autorytatywną Biblią. Tymczasem już Luter ogłosił, że Wulgata Hieronima jest przekładem wypaczonym co niestety jest prawdą, gdyż tekst ten był wielokrotnie przerabiany tak, aby pasował do doktryny kościoła katolickiego.
Potępili tą tezę jak również inny wniosek Lutra, że aby dokonać przekładu na języki narodowe trzeba wrócić do tekstu tradycyjnego opartego na większości greckich manuskryptów za jaki uważano Textus Receptus.
We wstępie do Biblii Douay-Rheims jezuici napisali, że stary przekład łaciński Wulgaty jest zatwierdzony, dobry i lepszy od samego tekstu greckiego i że nie ma żadnego powodu, by ustąpił jakiemukolwiek innemu tekstowi, kopiom czy czytaniom. Bowiem łacińska Wulgata została przetłumaczona z tekstów hebrajskich i greckich, kiedy te były bardziej czyste. Stąd też Wulgata została podyktowana przez ducha świętego, a w związku z tym posiada Boski autorytet i powinna być bardziej nawet poważana od oryginalnych tekstów hebrajskich i greckich. - ( Preface to the Douay Rheims New testament syt. XX ).

Jak słusznie zauważył William Whittaker ( 1548 - 1595 ) w Disputation on Holy Scripture, str. 138 - " papiści utrzymują, że ich tekst łaciński jest autentyczny sam w sobie i nie powinien być sprawdzany przy pomocy testów oryginalnych. "
Stąd teolog protestancki Francis Turretin ( 1623 - 1687 ) postawił tezę czy i na ile został wypaczony przez kopistów oryginalny tekst hebrajski lub grecki, by mógł być użyteczny. Jego zdaniem dla papiestwa kopie hebrajskie i greckie zostały z czasem tak wypaczone, że przestały być wiarygodne. Dlatego nie należy je używać do poprawy łacińskiej Wulgaty jak to uczynił Erazm u progu Reformacji.
Jezuici więc doszli do wniosku, że Wulgata jest nie tylko lepsza od wszystkich pozostałych przekładów łacińskich, lecz również od samego tekstu greckiego tak gdzie nie są ze sobą zgodne. Postępowanie więc jezuitów szło w dwóch kierunkach : po pierwsze chodziło o zdyskredytowanie greckich i hebrajskich manuskryptów i wykazanie, że są skażone i dlatego łacińska Wulgata jest tekstem nadrzędnym; po drugie argumentowali, że Biblia jest tak trudna do zrozumienia, konieczne jest poleganie na tradycji i Magisterium kościoła, a więc nieomylnym nauczaniu papieża.

Taka sytuacja istnieje do 1844 r. do pojawienia się teorii rewizji Tischendorfa, według której Biblia zaginęła i trzeba ją odnaleźć. Jego wysiłki były wyraźnie skierowane przeciw tradycyjnemu testowi greckiemu używanemu przez protestantów. W roku 1866 napisał : " nareszcie wpadliśmy na jakiś lepszy plan, który pozwoli całkowicie usunąć Textus Receptus i &#8230; skonstruować jakiś świeży tekst . " - ( Constantine von Tischendorf : When were our Gospels written ? 1866 ).
Przez całe lata Tischendorf pozostawał pod wpływem kardynała Nicolasa Wisemana ( 1802 - 1865 ). Według poglądów tego kardynała łacińska Wulgata była bliższa oryginalnym manuskryptom niż jakikolwiek znany manuskrypt grecki. To sprawiło, że Tischendorf częściowo skłaniał się ku Wulgacie. Będąc w Paryżu w 1842 r. Tischendorf przygotował wydanie Nowego Testamentu dla katolików podając łacińską Wulgatę i tekst grecki przetłumaczony w sposób najbardziej dopasowany do niej w paralelnych kolumnach. ( The American Cyclopaedia, Vol.XV, str. 768 ). A więc Tischendorf stworzył tekst dostosowany do łacińskiej Wulgaty odwracając to co zrobił Erazm z Rotterdamu ok. 300 lat wcześniej. Erazm użył greckiego tekstu, by pokazać błędy przekładu łacińskiego. Tischendorf postąpił dokładnie odwrotnie.

Tischendorf swoje dzieło zadedykował biskupowi Paryża D.A.Affre co pokazuje jego związki z kościołem katolickim. W dniu 24 maja 1844 r . dokonał swego sławnego odkrycia po przybyciu do klasztoru św. Katarzyny. Ale zanim wyruszył wybrał się w podróż do Rzymu i został przyjęty przez papieża Grzegorza XVI w maju 1843 r. oraz przez kardynała Giuseppe Gasparo Mezzofanti'ego będącego znanym lingwistą, który napisał wiersz pochwalny na cześć Tischendorfa. Był również przyjmowany przez jezuitę, którym był kardynał Angelo Mai ( 1782 - 1854 ) opiekujący się księgozbiorem Biblioteki Watykańskiej. Odwiedził również w Paryżu arcybiskupa Affre. On udzielił mu rekomendacji do Watykanu, a potem była audiencja u papieża. Otwartość papieża wobec Tischendorfa jest również zastanawiająca, gdyż był to ten sam papież, który potępiał wszelkie protestanckie stowarzyszenia Biblijne podobnie jak jego poprzednik Leon XIII. Choć Tischendorf był protestanckim biblistą jego kontakty z papiestwem i klerem są co najmniej podejrzane tym bardziej, że inkwizycja nadal działała w podziemiach Rzymu. Baptysta Charles H. Spurgeon opisuje metody tortur jakie wtedy stosowano, co wyszło na jaw po odkryciu papieskich lochów - ( Sword and the Trowel ). Były tam piece używane do spalania żywcem ludzi. Piece te zostały wystawione na widok publiczny w 1849 r., a w nich widać było resztki spopielonych kości. Wszystko to zostało ujawnione w roku 1849 zaledwie sześć lat potem jak Tischendorf odwiedził papieża. Ujawnione zostało tylko dlatego, że rewolucjoniści Garibaldiego zdobyli wtedy Rzym otwierając papieskie lochy. Istnienie tej inkwizycji w tym czasie pod patronatem Grzegorza XVI potwierdził W.C. Brownlee w 1843 r. Działała ona jeszcze wtedy nie tylko w Rzymie, ale np. w Meksyku w 1861 r. Postawa Tischendorfa różniła się od postawy innych protestantów w tamtym okresie.
W każdym razie zastanawiające jest, że właśnie w tym czasie odnajduje się Kodeks Synajski odkryty przez Tischendorfa jak na zawołanie oraz Kodeks Watykański ujawniony przez kardynała jezuitę Angelo Maia, uważane obecnie za najważniejsze wśród wszystkich kodeksów greckich
.
Zanim jednak pojawił się Kodeks Watykański Tischendorf odkrył w klasztorze św. Katarzyny w klasztornym koszu na śmiecie znaczną liczbę kartek z kopią tekstu Starego Testamentu w języku greckim, który później zyskał nazwę Kodeksu Synaickiego ( When were our Gospels Written ? str. 27 - 28 ). Ponownie wrócił tam w roku 1853, lecz nic nie znalazł. Ale w roku 1859 i wtedy zdobywa resztę manuskryptu 15 lat po dokonaniu pierwszego odkrycia. Miał je po prostu jeden z zakonników klasztoru - ( When were our Gospels Written ? str. 34 - 35 ). Tischendorf opublikował manuskrypt pod nazwą Kodeks Synajski.
Większość ludzi uwierzyła, że Kodeks Watykański i Synajski to najstarsze kodeksy zawierające tekst Biblijny, które stały się podstawowe w tłumaczeniu Biblii na języki narodowe. Najbardziej jednak zastanawiająca jest bezkrytyczność w podejściu do tych tekstów. Tymczasem dokładne badania tych dwóch kodeksów wykazały, że Kodeks Synajski zawiera braki, gdyż opuszczone są całe zdania, frazy lub słowa i w stosunku do Textus Receptus liczba tych opuszczeń wynosi ok. 400, a jest wynikiem niedbalstwa i pomyłek kopistów. Sam Tischendorf stwierdził, że w Kodeksie Synajskim jest ok. 14 800 poprawek. Był bez wątpienia najczęściej poprawianym manuskryptem biblijnym. Ponadto zawiera apokryfy Starego Testamentu takie jak : Mądrość Syracha, księgę Tobiasza, księgę Judyty, księgi Machabejskie oraz apokryfy Nowego Testamentu : Pasterz Hermasa i list Barnaby.
Natomiast Kodeks Watykański bardzo dziwnie wygląda i choć się twierdzi, że pochodzi z IV wieku robi wrażenie jakby pochodził z wieku XIV. Prawie cały tekst został przepisany przez XIV- wiecznego skrybę. Tischendorf był zdania, że skryba 'B' Kodeksu Watykańskiego oraz skryba 'D' Kodeksu Synajskiego to ta sama osoba. Jedną z uderzających cech Kodeksu Watykańskiego jest również wiele przeoczeń w tekście. W samych Ewangeliach brakuje 237 wyrazów, 450 składowych zdań i 748 całych zdań w stosunku do innych manuskryptów. Kodeks zawiera również apokryfy Starego Testamentu
.

Pomimo tego Brooke Westcott i Fenton Hort w 1881 r. skompilowali je w coś co jest dziś znane jako Grecki Tekst Krytyczny na podstawie, którego dokonuje się przekładów na wszystkie inne języki. Należeli oni do admiratorów Johna H. Newmana jednego z liderów t.zw. Ruchu Oksfordzkiego, który przeszedł na katolicyzm i został kardynałem. Jak ujawniono obaj Westcott i Hort byli spirytystami. Ich zrewidowany Grecki tekst Nowego Testamentu został później rozwinięty przez komitet Nestle-Allanda w XX wieku, do którego należał jezuita Carlo Maria Martini, arcybiskup Mediolanu, a następnie od 2002 r. kardynał. W oparciu o ten tekst dokonuje się dzisiaj przekładów Biblii co powinno być sygnałem alarmującym dla wszystkich, którzy nie chcą żadnych związków ze spirytystami i jezuitami.

4. po czwarte :

Należy sobie odpowiedzieć po co pojawiły się apokryfy w wydaniach Biblii
:

Otóż, kler nie tylko chciał wprowadzić teksty, które zdyskredytują wszystkie wcześniejszy wydania Biblii protestanckiej opierające się na Textus Receptus. Chciał również realizować plan soboru trydenckiego wprowadzając teksty apokryficzne do wydań Biblii. Za kanon uznano to wszystko co znajdywało się w łacińskiej Wulgacie poprawionej z inspiracji jezuity, inkwizytora i kardynała Roberta Bellarmina u Grzegorza XIV, później jeszcze dwukrotnie poprawianej najpierw na polecenie Sykstusa V, a potem Klemensa VIII.
Wulgata zawierała apokryfy takie jak : księga Tobiasza, Judyty, księgi Machabejskie, księga Mądrości, księga Mądrości Syracha, Barucha, a również apokryficzne dodatki takie jak : Estery 10 : 4 - 16 : 24; Daniela 13 i 14 rozdział, oraz znane Comma Johanneum 1 Jana 5 : 7. Po odnalezieniu kodeksu Synajskiego i Watykańskiego księgi te niejako zostały potwierdzone w tekstach greckich. Apokryfy nauczały wielu nauk niezgodnych z kanonem Biblii. Doktryny te propagował papieski Rzym. Należą do nich : modlitwy za zmarłych, czczenie aniołów, zwracanie się do "świętych" w niebie, dawanie jałmużny jako odkupienia za grzechy. Wiarę w czyściec kler opierał m.in na księdze 2 Machabejskiej 12 : 40 - 44. jest tam opis ofiary za zmarłych choć wyraźnie Prawo tego zabraniało. Pojęcie czyśćca - fikcyjnego miejsca ostatecznego oczyszczenia - zostało wymyślone przez papieża Grzegorza Wielkiego w 593 roku. Pomysł ten był sprzeczny z Pismem Świętym, a doktryna o czyśćcu nie stała się oficjalną doktryną kościoła katolickiego przez niemal 850 lat. Stało się tak podczas soboru we florenckiego w 1439 roku. Ostatecznie doktryna teologiczno o czyśćcu ( łac. purgatorium ) została sformułowana soborze trydenckim. Żadna inna doktryna nie zwiększyła w taki sposób władzy papiestwa i kleru nad jego wiernymi oraz ich przychodów. Groźba czyśćca wisiała i wisi nad katolikami do dnia dzisiejszego, więc dają oni za każdym razem ofiarę dla kościoła za jego pomoc w wyprowadzeniu ich z tego miejsca cierpień, a papież obiecuje, że jeśli ktoś przestrzega jego dekretów ostatecznie zostanie uwolniony z czyśćca i wejdzie do nieba. Kodeks Prawa Kanonicznego oparty na uchwałach soboru trydenckiego oraz watykańskiego II zawiera wiele skomplikowanych reguł na to, jak przełożyć zasługi żywych, a zwłaszcza msze intencyjne, na umarłych w celu oczyszczenia ich z grzechów i skrócenia czasu, jaki mają spędzić w czyśćcu.
Księga Mądrości 2 : 23, 3 : 2, 4 wprowadziła obce myśli hebrajskiej poglądy na temat duszy co widać zwłaszcza w 8 : 19 - 20 oraz 9 : 15. Widać wyraźnie wpływ filozofii greckiej, gdzie śmiertelne ciało traktowane jako powłoka jest obciążeniem duszy. Przypomina to pogląd Platona w Dialogu Fedon( 81 C ). Ale właśnie taki pogląd przejął papieski kościół z pogańskiej filozofii helleńskiej, a kler żądny sprawowania władzy nad duszami ludzkimi zbił na tym nieprawdopodobny majątek.

Polecam dwu-częściowy film Chrisa Pinto na ten temat zwłaszcza od 1 : 11 : 12 minuty w I części :

https://www.youtube.com/watch?v=zMuq3TxCLrU

druga część zwłaszcza od 13 : 21 minuty :

https://www.youtube.com/watch?v=vQ-u22Zqfhs

Być może jest to wszystko tylko zbiegiem różnych okoliczności i w odkryciu Tischendorfa nie ma nic dziwnego, nie mniej gdy się uwzględni wszystkie okoliczności i całą historię Biblii, to trzeba przyznać, że to wszystko raczej nie jest kwestią jakiegoś przypadku. Kontakty protestanta Tischendorfa z papieżem i jezuitą kardynałem Angelo Mai są co najmniej dziwne i w jaskrawej sprzeczności wobec postawy innych protestantów takich jak np. Charles Spurgeon. Dziwne jest też udostępnienie Kodeksu Watykańskiego ( B ) przez jezuitę kardynała Angelo Mai dokładnie w tym samym okresie kiedy Tischendorf " odkrył " Kodeks Synajski. Ot, tak sobie po prostu pojechał do klasztoru św. Katarzyny i &#8230;od razu odkrył manuskrypt w koszu na śmiecie.

interesujące spostrzeżenia zwłaszcza od 49 : 35 minuty :

https://www.youtube.com/watch?v=mXGDLdVzKSw

_________________________

wywiad z Chrisem Pinto :

https://www.youtube.com/watch?v=2lDZdnD2w4M#t=73

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

Dziwne,ale też i zastanawiające jest to,że sama Biblia daje informacje.
Kanon całej Biblii liczy 66 ksiąg

Wartość liczbowa wszystkich pierwszych liter,- inicjałów tych ksiąg po zsumowaniu ich i dodaniu liczby ksiąg, wynosi 2586

Zliczmy: 66 + 2520 = 2586

Wartość ta znajduje się w Biblii w wersetach : Dz. Ap. 36, oraz Fili:2:11

Gdy zapisze się dużymi literami tytuł ; PAN JEZUS CHRYSTUS (po grecku)

to też ma wartość 2586
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

Awatar użytkownika
JacekK
Posty: 192
Rejestracja: 29 lip 2011, 11:27
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: JacekK »

Jachu pisze:Dziwne,ale też i zastanawiające jest to,że sama Biblia daje informacje.
Kanon całej Biblii liczy 66 ksiąg

Wartość liczbowa wszystkich pierwszych liter,- inicjałów tych ksiąg po zsumowaniu ich i dodaniu liczby ksiąg, wynosi 2586

Zliczmy: 66 + 2520 = 2586

Wartość ta znajduje się w Biblii w wersetach : Dz. Ap. 36, oraz Fili:2:11

Gdy zapisze się dużymi literami tytuł ; PAN JEZUS CHRYSTUS (po grecku)

to też ma wartość 2586
Ciekaw hipoteza, ale nie wiem czy prawdziwa.
Proszę przedstaw nam wartość liczbową wszystkich inicjałów, na które się powołałeś.

Poza tym nawet jeżeli jest to prawda nie jest to żadem dowód na kanoniczność ksiąg tylko zbieżność liczb, która niczego nie musi udowadniać.

PS.
Dlaczego Tytuł mamy zapisywać po Grecku?
Czy szanowny pan Jehoszua Masziach (Jezus Chrystus) był panem Grekiem o imieniu Pan jak to niektórzy wierzą?
Temat ten jest analizowany tutaj:
http://biblia.webd.pl/forum/viewtopic.php?t=11570

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

JacekK pisze:Poza tym nawet jeżeli jest to prawda nie jest to żadem dowód na kanoniczność ksiąg tylko zbieżność liczb, która niczego nie musi udowadniać.
Gdyby zmienić którykolwiek inicjał/pierwszą literę z wszystkich 39 inicjałów ST,albo 27 inicjałów NT,
to takiej zgodności Z tytułem PAN JEZUS CHRYSTUS , nie było by.

Tak się składa,że Nowy testament został spisany w języku greckim,-tak jak Stary Testament w języku hebrajskim.
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Księgi”