Troche pachcie mnie w kierunku w którym raczej nie powinniśmy iść, bo raczej wszyscy sie zgodzimy że Imie jest świete i nie należy go nadużywać... raczej różnica polega miedzy nami nad czestotliwością wymawiania lub nad tym kiedy jest to nadużywanie a kiedy nie, stąd argumenty podane niżej nie mają racji bytu... dlaczego ?
moje pojęcie przykazania o zakazie nadużywania Imienia Bożego, nie rozumiem na poziomie tylko wokalizacji Imienia JHWH werset mówi:Bobo pisze:No ale skoro Jehowa=Jezus w sensie jednego Boga a także w sensie tym, że w znaczeniu i wymowie imienia Jezusa zawarte jest imię JHWH to... szastanie na prawo i lewo imieniem Jezus powinno byc tak samo naganne jak imieniem Jehowa... Tylko, że w tą stronę już ta zasada nie działa... a przecież też wiemy dlaczego.
napewno i z tym sie zgodzicie nie chodzi tutaj tylko o wymawianie Imienia... IMIĘ BOGA to coś wiecej niz te cztery spółgłoski... ale uważam że wymawianie w tym sie zawiera...5 Moj. 5:11
Nie nadużywaj imienia YHWH, Boga twojego, gdyż JHWH nie pozostawi bez kary tego, który nadużywa imienia jego
Co do Imienia Jezus, to nie mamy takiego zastrzeżenia, co nie oznacza że mogę sobię z Imieniem Jezus robic co mi sie podoba, sama kultura nie pozwoli mi go nadużywać, tak jak każdego innego imienia, bo chyba każdy z nas nie byłby zadowolony gdyby jego imię było używane w sytuacjach niestosownych itp... ale świadomość że w Imieniu Jezus jest zawarte Imię JHWH powoduje moją ostrożność co do słowa Jezus. Jednakże biorac pod uwage fakt że JHWH=Jezus, możemy też potraktować imie Jezu tak jak inne imiona Boże. Czyli czestotliwośc (ale zawsze z szacunkiem i stosownie) może być większa niż w przypadku imienia JHWH. ale pragne podkreślić i żeby ktoś nie przyczepił sie tego co napisałem zdanie wcześniej, w uzywniu Imienia nie chodzi o częstotliwość, ale o nienadużywanie, o szacunek, który należy sie temu Imieniu więcej niż innym imionom w Biblii, co nie znaczy że możemy w innych folgować... Ja juz pisałem, nie widzę jakiegoś celowego unikania Imienia przez tych wierzących co znam, co najwyżej wypływa to z teologii NT, gdzie Imię Jezus jest postawione wysoko, a Imie JHWH ma tą większościową czestotliwość w ST... jednakże wiekszość wierzących, uważa że JHWH to Jezus, stąd używając imienia Jezus mają na myśli JHWH... oczywiście że można zauważyć pozorne unikanie Imienia, ale tak jak napisałem wynika to z teologii NT, a nie z próby wymazywania Imienia. Takie jest zrozumienie wśród chrześcijan.
Inna sprawa że udowadnianie komus błedu w tym że niby unika Imienia jest pomyłka bo tak jak już powiedziałem, nie ma jakiegoś nakazu wymawiania, nie jest to żadnym znakiem rozpoznawczym, ani wymogiem do zbawienia. Można wogóle nie wypowiedzieć tego Imienia przez całe życie i nie ma to wpływu na nasze relacje z Bogiem. Naprawdę uwierzcie że tworzycie problem i z nim walczycie w sytuacji gdzie ten problem nie jest problemem. To żaden grzech. Więc tak naprawdę ktoś kto zarzuca to innym tak naprawdę skłóca i robi szum nieistotny, poróznia w miejscu gdzie nie powinno nas to dzielić. Pan Jezus nigdy z tego problemu nie robił. nigdy nie wypomniał tego żydom. Dlatego idąc dzisiaj za Jego przykładem, nie widzę nic złego w tym że oni nie wymawiają, a nawet zakazują... bo mam świadomość że znają Boga JHWH i jego Imie, wcale by sie też nie zdziwił gdyby znali o wiele lepiej niż nie jeden z nas ( jeśli chodzi oczywiście o wyłożenie teologicznego sensu znaczenia Imienia i co sie z Nim wiąże)
trudno mi to komentować bo to teoria i wniosek z kosmosu, wybacz... nie widzę śladów mierżenia tego Imienia, skoro pisali o nim pierwsi chrześcijanie, baa nawet w liturgii KrK było to Imie, wysławiał je JPII w wierszach itd... wiec o czym my mówimy ? raczej pod sztandarem tego Imienia dokonywano niegodnych rzeczy i to uważam za nadużycie.Bobo pisze:Ktoś tu pisze o sednie...
Sedno jest inne. Imię Boga zawsze 'mierziło' jego przeciwników. I w Biblii są już tego ślady, i materiale manuskryptowym i w postanowieniach tłumaczy i ich mętnych wyjaśnieniach i w teologach, domorosłych i zawodowych wymyślających doktryny w stylu: JHWH=Jezus. Jak mówić o równości, gdy mamy do czynienia z dwoma różnymi imionami?
O jakich metnych wyjaśnieniach piszesz ? mozesz je zaprezentować, to podumamy...
Co do wymyślania doktryn, to ja nie bede pisał o zawodowych wymyślaczach z Brooklynu wiec może zostańmy na poziomie że kytoś ma taki a taki pogląd... twierdzenie że JHWH=Jezus nie jest bez żadnych podstaw, to logiczne wnioski po lekturze cytatów ST w NT pisałem już o tym wiele razy... ja rozumiem że ty rozumiesz to inaczej, ale uszanuj fakt, że ktoś rozumie to tak jak jest napisane...
Dwa rożne Imiona nie są problemem w kwestii równości, ty najwyraźniej nie rozumiesz tej równości w ramach relacji Ojciec-Syn (w naturze boskiej), co nie znaczy że jest nielogiczna.
Bobo znowu tworzysz coś co jest abstrakcją... nikt nie sugeruje że to błąd... stawiasz teze-zarzut (nieprawdziwy) a potem polemizujesz z tym zarzutem, to kompletnie nie tak.Bobo pisze:...Bóg nie popełnił błędu umieszczając swoje imię aż ok. 7000 razy w tekscie Biblii. Jakże nieprawdą jest, że nie wymawiano i że tylko w cichości serca pobożnie ktoś się odważył to imię przywołać na pamięć, ostraki z Lachisz wskazują na powszechność i nieskrępowane używanie tego imienia.
1. nie ma dowodów na to że Apostołowie mieli taki pogląd jaki ty prezentujesz, nigdy ten problem nie był poruszany w historii, nawet Żydzi nie zarzucali tego chrześcijanom, ani chrześcijanie Żydom.
2. używanie w cichosści nie jest grzechem
3. ja i nikt ze znanych mi osób wierzących nie podważa powszechności i nieskrępowania dotyczącego Imienia, wiec w czym problem ?
4. z jednej strony twierdzisz że chrześcijanie unikali, wyrugowali podobnie żydzi, a z drugiej przedstawiasz dowody że było powszechne i znane, czy to przed Chrystusem jak i po Chrystusie
ale z tego nic nie wynika, bo jeśli wziąć pod uwagę późniejszy nakaz żydowski, nie jest on niczym złym ani grzesznym, chociaż ja go nie przestrzegam.Bobo pisze:Nie jest to zapis wartości religijnej (do odczytywania w świątyni chocby) gdyż na skorupkach wtedy by tego nie robiono. Mamy tu do czynienia najprawdopodobniej ze świeckim zapisem z imieniem Boga. Nie przesadziłże pisaż tejże skorupki?
no wiesz, czasem gdyby prześledzić wypowiedzi nie których to zapewne znalazło by sie nadużywanie imienia Jezus i używania niegodnie. Nawet z punktu gramatycznego częste używanie wyrazu jest niesmaczne. Pamietam takiego człowieka w mojej grupie książki, prosiłem go czasem do modlitwy, uzywał prawie co trzecie słowo Imienia Bożego, rozmawiałem z nim i prosiłem aby to zmienił, bo to nawet źle brzmiało, ale przy tej rozmowie wspomniałem również o nienadużywaniu tego Imienia, bo w ten sposób staje sie pospolite, podobnie traktuję imię JezusBobo pisze:Czy nie przesadzają ci, co wymawiają imię Jezus (w którym już mamy Jah, Jeh...)?
Wystaczy kliknąć w wyszukiwarce tego forum na słowko Jezus:...
wiec ja to uznaję jeśli ktoś pisze ciagle i nagminnie to robi błąd, począwszy od błędu stylistycznego i gramatycznego.Bobo pisze:Natomiast biorąc pod uwagę ogólnie Forum, to... imię Jezus jest prawie tak samo często wymieniane jak Jehowa (wraz z jego odmianami).
Więc gdyby przyjąć zapewnienia, że JHWH=Jezus to nalezy uznać, że imię Boże (zawierające się przecież w imieniu Jezus) jest tak samo nadużywane jak Jehowa.
no niestety... sedno jest gdzie indziej, sednem jest to że robisz problem który nie istnieje, zarzucasz coś czego zarzucić nie można. Wszytko przez twierdzenie że ktos wyrugował Imie że chce je ucznić nieznane i że kto nie używa Imienia nie cieszy sie przychylnością Boga, ta tez powoduje taki tor twojego rozumowania, to założenie które stawiasz, sprawia że wszystkie moje slowa np obracasz wokół tej osi, a zapewniam cię ze ta teza jest błedna, jeśli nawet na chwilę porzucisz tą tezę to ujrzysz sprawę w innym świetle, spróbuj tak dla czysto akademickiego eksperymentuBobo pisze:Oto jest sedno... o innym już nie bedę pisał, gdyż podniosłoby się larmo...
Kto mądry ten wie do czego zmierzam