Nowe Jeruzalem

[wuka]

W związku z tym jest to, że człowieka nie posiada żadnego z wielu boskich atrybutów.

Acha.

[Nieziem]

Jezus Chrystus jest Synem Boga i został zrodzony a nie stworzony a to jest zasadnicza różnica, ludzie są stworzenie Jezus nie.

O zasadniczej różnicy. To, co zrodzone jest duchowe, to co stworzone jest cielesne.

Człowiek Jezus Chrystus został urodzony, podobnie jak każdy inny człowiek, z kobiety, z własnej mamy. Ja też urodziłem się z mojej mamy. To jest więc podobieństwo. A gdzie ta różnica? W kolejności zdarzeń. Ja się urodziłem z ciała, a następnie w wyniku przyjęcia/uznania Pana Jezusa za Mistrza i Zbawiciela, narodziłem się z Ducha. Syn Boży najpierw został zrodzony z Ojca/Matki, a następnie został urodzony z ziemskiej swojej matki, z Marii.
Rzekł im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Pierwej niż Abraham był, jam jest.
Syn jako pierwszy został zrodzony duchowo z Boga, który jest Duchem. Dopiero później, dla naszego zbawienia, przyjął ciało, co było związane z drugim jego narodzeniem, tym razem do tego świata.
Syn zakosztował cielesności czyli przyjął kształt stworzenia, pomimo że sam był stworzycielem z woli Boga. My stajemy się synami Bożymi przez narodzenie z Ducha Bożego. Cielesne narodziny należą do dziedziny stworzenia, a narodziny duchowe do dziedziny zrodzenia.
Narodziny cielesne związane są z otrzymaniem natury stworzenia Bożego, narodziny duchowe związane są z otrzymaniem natury Boga Stworzyciela.

[Bobo]

Nieziem, kolejny raz tworzysz swoją teologię z kapelusza. Na jakiej podstawie uważasz, że to, co stworzone jest z gruntu cielesne? Czy aniołowie są cieleśni bo zostali stworzeni?
Pytam o to na jakiej podstawie, bo na Biblii na pewno nie.

[wuka]

Czytając powyższy wpis Bobo naszła mnie taka refleksja i pytanie zarazem.
Co rozumiecie pod pojęciem "duchowy"; istoty duchowe, świat duchowy itp.
Chodzi mi o to i mam wrażenie, że większość ludzi kojarzy tamten duchowy świat z jakąś eterycznością, nieuchwytnością, niewidzialnością, a w konsekwencji z "nieistnieniem" prawdziwym.
Dlaczego więc ludzie powracający z śmierci klinicznej mówią, że tamten świat jest bardziej prawdziwy i namacalny niż ten nasz, fizyczny?
Ja myślę, że istoty duchowe są dla innych istot duchowych tak samo namacalne, jak my tu jeden w stosunku do drugiego. Mówią do siebie, widzą, myślą, tworzą, poruszają się, mają zadania, prace, cele, odpoczywają itd. Jest to jedynie inna gęstość, inna konsystencja, czy jak inaczej nazwać.
Mają też więcej możliwości niż my:, np. mogą zmieniać swoją postać (wcielenie), mogą się błyskawicznie poruszać i nie podlegają czasowi w naszym zrozumieniu.

[Wiedźmin123]

O zasadniczej różnicy. To, co zrodzone jest duchowe, to co stworzone jest cielesne.

Człowiek Jezus Chrystus został urodzony, podobnie jak każdy inny człowiek, z kobiety, z własnej mamy. Ja też urodziłem się z mojej mamy. To jest więc podobieństwo. A gdzie ta różnica? W kolejności zdarzeń. Ja się urodziłem z ciała, a następnie w wyniku przyjęcia/uznania Pana Jezusa za Mistrza i Zbawiciela, narodziłem się z Ducha. Syn Boży najpierw został zrodzony z Ojca/Matki, a następnie został urodzony z ziemskiej swojej matki, z Marii.
Rzekł im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Pierwej niż Abraham był, jam jest.
Syn jako pierwszy został zrodzony duchowo z Boga, który jest Duchem. Dopiero później, dla naszego zbawienia, przyjął ciało, co było związane z drugim jego narodzeniem, tym razem do tego świata.
Syn zakosztował cielesności czyli przyjął kształt stworzenia, pomimo że sam był stworzycielem z woli Boga. My stajemy się synami Bożymi przez narodzenie z Ducha Bożego. Cielesne narodziny należą do dziedziny stworzenia, a narodziny duchowe do dziedziny zrodzenia.
Narodziny cielesne związane są z otrzymaniem natury stworzenia Bożego, narodziny duchowe związane są z otrzymaniem natury Boga Stworzyciela.

Jezus Chrystus owszem urodził się z kobiety jako rodzicielki ale przyjął z niej tylko ciało natomiast całą resztę dostał podczas niepokalanego poczęcia przez Ducha Świętego od Boga Ojca, stał się istotą posiadającą dwie nieprzemieszane natury jedną ludzką drugą boską natomiast natura boska wchłonęła naturę ludzką jednocześnie pozostawiając naturę ludzką.
Oprócz ciała Jezus Chrystus nie miał i nie ma nic wspólnego ze zwykłym człowiekiem, jest prawdziwym Synem Boga o tej samej boskiej istocie tylko różnej mocy, względem mocy jest mniejszy od swojego Ojca. Ludzie nie są Bogami ,w znaku krzyża mamy w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego a nie w Imię Ojca i Synów i Ducha Świętego.

[Nieziem]

Nieziem, kolejny raz tworzysz swoją teologię z kapelusza. Na jakiej podstawie uważasz, że to, co stworzone jest z gruntu cielesne? Czy aniołowie są cieleśni bo zostali stworzeni?
Pytam o to na jakiej podstawie, bo na Biblii na pewno nie.

Teologia nie z kapelusza, ale na podstawie Pism. Pozwoliłem sobie przedstawić moje pojmowanie pojęć zrodzenie i stworzenie. Chętnie zapoznam się z tekstami Pisma, na których ktoś opiera swoje obiekcje odnośnie takiej mojej interpretacji.

A co takiego strasznego jest w ciele, czy ciało nie Bóg stworzył? Ja bym się nie bał ciała jako takiego, ale dążył do zamierzonej równowagi w człowieku, między ciałem a duchem.

[Nieziem]

Co rozumiecie pod pojęciem "duchowy"; istoty duchowe, świat duchowy itp.

Dla mnie "duchowy" oznacza "będący w Kropce ".
Na prostej będącej wykresem historii (linią czasu) jest Kropka. To, co po lewej od niej to przeszłość, to co po prawej to przyszłość. Kropka to Bóg, i wszystko co jest. Kropka posusza się ze stałą prędkością, prędkością światła. To szczególna prędkość, gdyż przy niej czas nie istnieje. To zarazem jest wieczność.
Tak naprawdę, w rzeczywistości istnieje tylko ta Kropka. Wszystko poza nią to iluzja.
Oświecenie człowieka polega na tym, że (uświadamia sobie, że) znajduje się on w tej Kropce, czyli żyje Tu i Teraz, czyli nie interesuje go upływ czasu, ani przyszłość, ani przeszłość.

Ale to tylko filozofia jest. Słowa próbujące opisać nieopisywalne.
Duchowy świat jest zdecydowanie bardziej rzeczywisty niż znana nam rzeczywistość.

[Queza]

Kropka to Bóg, i wszystko co jest. Kropka posusza się ze stałą prędkością, prędkością światła. To szczególna prędkość, gdyż przy niej czas nie istnieje. To zarazem jest wieczność.

Kropka się nie porusza, gwiazda na Niebie może się poruszać ze stałą prędkością. Takie gwiazdy widziałam.

[Bobo]

Ja też urodziłem się z mojej mamy.

Niesamowicie odkrywcza myśl! Kilkadziesiąt lat już żyję na tym świecie i w końcu takie oświecenie

[Queza]

Ja też urodziłem się z mojej mamy.

Niesamowicie odkrywcza myśl! Kilkadziesiąt lat już żyję na tym świecie i w końcu takie oświecenie

A ile masz lat Bobo?

[Bobo]

Jak widzę to nam za mało lat by zrozumieć, że człowiek rodzi się z własnej mamy.

[Queza]

Jak widzę to nam za mało lat by zrozumieć, że człowiek rodzi się z własnej mamy.

Ale Ty okrężnie gadasz.

[Bobo]

Mam wystarczająco aby zawrócić ci w głowie

[Queza]

Mam wystarczająco aby zawrócić ci w głowie

Zaraz się zrobię czerwona.

[Bobo]

Spokojnie. Jestem fanem wuki. Ostatnio nam się nie układa, cóż życie...