Dom Mojego Ojca

Miasta, krainy, rzeki wspomniane w Biblii: Jerozolima, Syjon, Izrael, Jordan

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Anowi
Posty: 10038
Rejestracja: 02 wrz 2007, 14:28
Lokalizacja: Bóg wie

Dom Mojego Ojca

Post autor: Anowi »

Słowami "[...] że Ja muszę być w Domu Mojego Ojca" chłopiec nie określał domu, świątyni z kamienia, lecz dom z krwi i kości - człowieka, w którym zamieszkuje Duch Boży, przemawiający przez chłopca Jezusa. Oto co Jezus miał na myśli: Ja muszę spoczywać w Sobie, w świątyni wnętrza, aby dawać ludziom i odpowiadać tym, którzy Mnie o to prosili.
Każdy człowiek jest świątynią Boga. Ten, kto utrzymuje tę świątynię w czystości, będzie też czysto odczuwał, myślał, mówił i czynił i dzięki temu, będzie żył w świadomości Boga. Z tej "świątyni wnętrza" Jezus uczył w jerozolimskiej świątyni tych, którzy chcieli Go słuchać w świątyni z kamienia.
jak ma się to do tych słów:


Mk 11:17 Bp "I pouczał ich, i mówił: - Czyż nie napisano: Mój dom będzie dla wszystkich narodów domem modlitwy, a wyście zrobili z niego 'jaskinię zbójców'."
nie jest bogaty ten, kto posiada wiele,
tylko ten, kto niewiele potrzebuje.

Awatar użytkownika
leszed
Posty: 3616
Rejestracja: 08 sie 2009, 15:11
Lokalizacja: dostępny tylko na pw/www
Kontakt:

Re: Dom Mojego Ojca

Post autor: leszed »

Anowi pisze:
Słowami "[...] że Ja muszę być w Domu Mojego Ojca" chłopiec nie określał domu, świątyni z kamienia, lecz dom z krwi i kości - człowieka, w którym zamieszkuje Duch Boży, przemawiający przez chłopca Jezusa. Oto co Jezus miał na myśli: Ja muszę spoczywać w Sobie, w świątyni wnętrza, aby dawać ludziom i odpowiadać tym, którzy Mnie o to prosili.
Każdy człowiek jest świątynią Boga. Ten, kto utrzymuje tę świątynię w czystości, będzie też czysto odczuwał, myślał, mówił i czynił i dzięki temu, będzie żył w świadomości Boga. Z tej "świątyni wnętrza" Jezus uczył w jerozolimskiej świątyni tych, którzy chcieli Go słuchać w świątyni z kamienia.
jak ma się to do tych słów:


Mk 11:17 Bp "I pouczał ich, i mówił: - Czyż nie napisano: Mój dom będzie dla wszystkich narodów domem modlitwy, a wyście zrobili z niego 'jaskinię zbójców'."
Widocznie nie każdy człowiek jest świątynią, zresztą ja znam tylko jednego.

Awatar użytkownika
amiko
Posty: 3608
Rejestracja: 09 wrz 2006, 12:40

Re: Dom Mojego Ojca

Post autor: amiko »

Anowi pisze:
Słowami "[...] że Ja muszę być w Domu Mojego Ojca" chłopiec nie określał domu, świątyni z kamienia, lecz dom z krwi i kości - człowieka, w którym zamieszkuje Duch Boży, przemawiający przez chłopca Jezusa. Oto co Jezus miał na myśli: Ja muszę spoczywać w Sobie, w świątyni wnętrza, aby dawać ludziom i odpowiadać tym, którzy Mnie o to prosili.
Każdy człowiek jest świątynią Boga. Ten, kto utrzymuje tę świątynię w czystości, będzie też czysto odczuwał, myślał, mówił i czynił i dzięki temu, będzie żył w świadomości Boga. Z tej "świątyni wnętrza" Jezus uczył w jerozolimskiej świątyni tych, którzy chcieli Go słuchać w świątyni z kamienia.
jak ma się to do tych słów:

Mk 11:17 Bp "I pouczał ich, i mówił: - Czyż nie napisano: Mój dom będzie dla wszystkich narodów domem modlitwy, a wyście zrobili z niego 'jaskinię zbójców'."
Z NT wynika,a jeszcze jaśniej pisze o tym w "To jest Moje Słowo...",że każdy człowiek jest świątynią Boga,w której mieszka on przez swojego Ducha Bożego.

Dz.17:24. Bóg, który stworzył świat i wszystko na nim, On, który jest Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach zbudowanych ręką ludzką .

Wynika więc,że w Mk 11:17 jest napisana nieprawda "Mój dom",bo Bóg w nim nie mieszkał.

W innym fragmencie z To jest Moje Słowo... Chrystus tak wyjaśnia pojęcie "Dom Mój":

71,3. I rzekł On do nich: "Wynieście stąd to wszystko i nie czyńcie targowiska z domu Mojego Ojca. Czyż nie napisano: Dom Mój będzie nazwany domem modlitwy dla wszystkich narodów? A wy uczyniliście z niego jaskinię zbójców i napełniliście go wszelką ohydą".

"Dom Mój będzie nazwany domem modlitwy dla wszystkich narodów" oznacza: Powinien to być dom lub wielkie pomieszczenie, w którym gromadzą się wszyscy ludzie - bez względu na wyznanie lub rasę, bez względu na to, z jakiego narodu lub kraju pochodzą i do jakiego stanu należą.
Oni gromadzą się tam, aby się modlić, sławić i czcić Boga i nauczyć się praw Bożych, a potem je spełniać.

Bóg jest tym Jednym, Jedynym, Bogiem Ojcem-Matką
wszystkich istot i ludzi - nie ma innego Boga. Dlatego też ma być j e d e n naród, który temu Jednemu, Jedynemu oddaje cześć bez rytuałów, kultów, dogmatów i doktryn.
Nie powinno być dyskusji i wymiany zdań o Bogu.
Bóg jest w sercach wszystkich istot i ludzi. On jest życiem we wszelkim bycie. Kto poważa sam siebie, uświęcając swoje życie, ten poważa również bliźniego i stanie się miły Bogu. On nie usiłuje dociekać istoty Boga, gdyż żyje w strumieniu życia i o strumień nie pyta.
Dlatego nie trzeba żadnych kultów i ceremonii, ani też żadnych dyskusji. Kto jest uwolniony od tych zewnętrznych spraw, ten będzie świadomie wolny i zjednoczony z życiem, które trwa wiecznie.
Bóg nie chce krwawych ofiar. Są one dla Niego zgrozą. On pragnie czystych i szczerych serc Swoich dzieci, dzieci które spełniają prawa Boże, są Bogu we wszystkim wierne i sobie nawzajem w miłości przychylne.
Bo ja nie wstydzę się ewangelii chrystusowej o obecnym w nas wszystkich Chrystusie,Słowie Bożym (Kol.1.24-28).Jest On bowiem mocą i Mądrością Bożą (1 Kor.1.24) ku zbawieniu dla każdego wierzącego, najpierw dla Żyda, potem dla Greka.

Awatar użytkownika
Anowi
Posty: 10038
Rejestracja: 02 wrz 2007, 14:28
Lokalizacja: Bóg wie

Post autor: Anowi »

Angelo - jestem zachwycona - jaka prawda jest prosta
nie jest bogaty ten, kto posiada wiele,
tylko ten, kto niewiele potrzebuje.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Miejsca”