Sąd

Znaczenia poszczególnych terminów biblijnych, takich jak: anioł, duch, chrzest, nawrócenie

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Listek
Posty: 7838
Rejestracja: 31 mar 2013, 21:25
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Listek »

RM pisze: A sąd jest tylko i jedynie integralną częścią tej rzeczywistości, która oddala człowieka od Boga.
Od Boga oddala grzech a nie sąd.

1 Jan 3,4 grzech jest przestępstwem zakonu.


Jeśli w Chrystusie odwróciłeś się od grzechów to sąd Ci nie grozi.


Pozdrawiam
Twa sprawiedliwość to wieczna sprawiedliwość, a Tora Twoja jest prawdą Ps.119,142
"I będzie ci jako znak na ręce twojej i jako przypomnienie między oczyma twoimi, aby prawo Boga było zawsze w ustach twoich." Wj 13:9

RM
Posty: 3679
Rejestracja: 20 mar 2012, 20:37

Post autor: RM »

Listku,
trzy pojęcia: grzech, prawo, sąd - tworzą nieredukowalną całość. Nie ma sensu mówić o sądzie i prawie, tam gdzie niema grzechu, nie ma sensu mówić o grzechu i sądzie, tam gdzie nie ma prawa, nie ma sensu mówić o grzechu i prawie, tam gdzie nie ma sądu.
Zatem oczywiście dobrze napisałeś, że kto w Chrystusie odwraca się od błędu, temu sąd nie grozi. Ale też prawa już nie potrzebuje. :-)

RM
Posty: 3679
Rejestracja: 20 mar 2012, 20:37

Post autor: RM »

Listku,
co tam? Czytałeś mój post powyżej? Może się jakoś ustosunkujesz? Tylko merytorycznie, proszę, :prosze: bez lania wody.

Awatar użytkownika
Listek
Posty: 7838
Rejestracja: 31 mar 2013, 21:25
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Listek »

RM pisze: kto w Chrystusie odwraca się od błędu, temu sąd nie grozi. Ale też prawa już nie potrzebuje.
Bóg Swoje Prawo zapisuje na sercu dziecka Bożego i w jego umyśle ,więc znaczy to że Prawo Boże jest ważne i święte.

Hbr.10, (16) Takie jest przymierze, które zawrę z nimi w owych dniach, mówi Pan: dając prawa moje w ich serca, także w umyśle ich wypiszę je.

Rz 7:12 bgn "Tak, że Prawo jest święte, i przykazanie jest święte oraz sprawiedliwe i dobre."

Rz 7:14 bgn "Bo wiemy, że Prawo jest duchowe

Pozdrawiam
Twa sprawiedliwość to wieczna sprawiedliwość, a Tora Twoja jest prawdą Ps.119,142
"I będzie ci jako znak na ręce twojej i jako przypomnienie między oczyma twoimi, aby prawo Boga było zawsze w ustach twoich." Wj 13:9

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

Dezerter pisze:jak nie chcesz tu uprawiać "babskiego bajania',
a dlaczego nie meskie... ? ;-)

oj znowu seksizm.. seksizm.. ;-)
"Respekt wynikajacy ze zrozumienia stoi dla mnie zawsze ponad respektem bioracym sie z ignorancji."(D. Adams - "Łosoś zwątpienia")

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

RM pisze:Listku,
trzy pojęcia: grzech, prawo, sąd - tworzą nieredukowalną całość. Nie ma sensu mówić o sądzie i prawie, tam gdzie niema grzechu, nie ma sensu mówić o grzechu i sądzie, tam gdzie nie ma prawa, nie ma sensu mówić o grzechu i prawie, tam gdzie nie ma sądu.
Zatem oczywiście dobrze napisałeś, że kto w Chrystusie odwraca się od błędu, temu sąd nie grozi. Ale też prawa już nie potrzebuje.
dokladnie.. ;-)
"Respekt wynikajacy ze zrozumienia stoi dla mnie zawsze ponad respektem bioracym sie z ignorancji."(D. Adams - "Łosoś zwątpienia")

RM
Posty: 3679
Rejestracja: 20 mar 2012, 20:37

Post autor: RM »

Sporym problemem jest, że ludzie wyobrażają sobie sąd na swój, ludzki sposób, mając przeświadczenie, ze sąd będzie wyglądał jak to jet zwyczajowo przyjęte. Należy jesnak pamiętać, że sąd jest pojęciem biblijnym i ma realny wymiar. Niemniej, Ojciec przekazał sąd Synowi, a Syn nikogo sądzić nie zamierza. Co ciekawe, informuje nas, ze jego słowo będzie sądzić. Kościoły nie porywają się na rozwiązanie tej łamigłówki, tylko trwają przy promowaniu wizji Sądu Ostatecznego, jako wilekiego procesu, na którym każdy zostanie osądzony wg nie wiadomo jakiego prawa, przez Boga, i zostanie wymierzona kara. Takie myślenie byłoby z pewnością zasadne w średniowieczu, ale obecnie trudno uwierzyć w takie koncepcje.

Więc o co chodzi z tym sądem, który jest, ale nie wiadomo kto wystąpi w roli sędziego?

No trochę wiadomo, sądzić ma słowo, które wypowiedział Jezus.
Sąd jest wpisane w naturę rzeczywistości stworzonej przez Boga. Sąd dokonuje się w sposób ciągły i trwa. Jedynym sposbem, aby go uniknąć, jest wykonywanie nauczania Jezusa.
Jak to działa?
Bóg przekazał człowiekowi prawdę i zaleca, aby wg tej prawdy żyć. Życie wg tej prawdy pozwala człowiekowi uniknąć sądu, jest poza obszarem, który podlega osądowi. Dwa przykłady:
- jeśli mąż używa siły przeciwko żonie, pacyfikuje ją, bo jest silniejszy, to po pewnym czasie utraci zupełnie jej wsparcie, utraci partnerstwo z jej strony, pozostanie sam. Wraz z tym, jego własny mózg, który został zaprojektowany przez Stwórcę i ma "wgrany" program osądzania, rozpocznie procedurę samozniszczenia. Co zacznie się dizać z takim mężczyzną? Zacznie pić, może ćpać, zacznie się angazować w destruktywne aktywności typu poronografia, prostytutki, może hazard. Poszuka sobie towarzystwa osób okaleczonych podobnie jak on sam i będą się napędzać we wzajemneym staczaniu się w przepaść. Mechanizmy obronne zamkną jego umysł na wszelki głos rozsądku i stopniowo będzie się stawał śmieciem w przestrzeni społecznej. Zostanie wyalienowany i skazany. I choćby próbował coś naprawić czy odbudować, napotka na ogromne przeciwności.
- jeśli matka, przewartościuje swoje zycie w taką stronę, że uzna karierę zawodową za cenniejszą niż trwanie przy dzieciach, jej własny mózg osądzi ją i zniszy. Kobieta jest niezdolna do postawienia kariery zawodowej ponad relacją z własnymi dziećmi. Nawet jeśli zapewni im najlepszą opiekę, najlepsze zabawki i gadżety, będzie cierpiała. Każdą porażkę swoich dzieci, w takiej sytuacji, będzie odbierała, jako własną przegraną, jako matki. Jeśli jej dzieci pogrążą się w destruktywnych zachowaniach, ona będzie cierpieć i czuć się winna. Nie wiem czy jest dla kobiety okrutniejsza forma osądu, niż świadomość, że zawiodła jako matka. Mózg jest bezwzględny i po przekroczeniu określonej ilości impulsów negatywnych rozpoczyna po prostu procedurę anihilacji jednostki.
Tak działa dobro. Sąd jest częścią dobra, i jego celem jest eliminacja błędów. Dlatego ludzie, którzy lekceważą boży sąd i kierują się własnymi priorytetami zamiast prawdą pochodzącą od Jezusa, muszą się liczyć z tym, ze prędzej czy później wpadną w mechanizm osądzania i zostaną skazani, ponieważ każdy kto dostaje się pod sąd okazuje się winny i zostaje skazany.
Ale Bóg chce okazywać człowiekowi łaskę i daje mu mozliwość uniknięcia sądu. Jezus jest źródłem prawdy i każdy, kto z jego nauki czyni fundament swojego życia, unika sądu. Jego umysł nigdy nie zaciśnie pętli samodestrukcji na jego życiu, ponieważ jego umysł będzie otrzymywał te rodzaje wzmocnień, które skutecznie blokują wszelkie zachowania samodestruktywne.
Co więcej, łaska Boga i jego miłosierdzie są tak wielkie, ze nawet jesli człowiek sporo już utracił w swoim zyciu i trwa u niegom procedura samozniczenia, można to zatrzymać i rozpocząć odbudowywanie w Jezusie oczywiście, poprzez wdrażanie jego nauczania we własne życie.
Dlatego młodych zachęcam i przestrzegam, nie kombinujcie, bo nie macie żadnej władzy nad własnym umysłem i błądząc, szybko przekonacie się, że własnego umysłu oszukać się nie da. Każdy człowiek ma taki sam umysł, w tym zakresie, że działa rewelacyjnie, kiedy człowiek kieruje się prawdeą pochodzącą od Boga. Przestaje działać i wspólpracować z człoweikiem, kiedy ten kieruje się innymi wartościami niż zalecone przez Boga.
Startszych zaś, czyli tych, którzy już popróbowali destrukcji lub w niej trwają, zapewniam, że dużo da się odbudować, a czasami prawie wszystko. Trzeba jednak zaprzeć się samego siebie i zarócić z dróg które alienują i oddalają na drogi, które zbliżają i odbudowują relację. Nie czekaj na ruch partnera, ale sam stań się sługą i podejmij trud naprawy i odbudowy. Nie oglądaj się za siebie i na innych, bo jak powiedział Jezus, kto przykłada rękę do pługa i wstecz się ogląda, nie mnadaje się do KB. Myślę, że warto zapłaćić każdą cenę, aby zobaczyć, jak się odbudowuje, jak uzdrawia, jak rozkwita.
To czego uczył Jezus, jest najlepsze. Poleganie na jego nauce, wyprowadza człowieka spod sądu, spod oskarżenia, a umysł człoweika podążającego za Jezusem napełnia się nadzieją, pokojem i radościa w miejsce smutku i bezsensu. Warto, naprawdę warto.

Awatar użytkownika
Listek
Posty: 7838
Rejestracja: 31 mar 2013, 21:25
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Listek »

RM pisze:To czego uczył Jezus, jest najlepsze. Poleganie na jego nauce, wyprowadza człowieka spod sądu, spod oskarżenia, a umysł człoweika podążającego za Jezusem napełnia się nadzieją, pokojem i radościa w miejsce smutku i bezsensu. Warto, naprawdę warto.
Brawo RM!

J 3:18 pau "Ten, kto w Niego wierzy, nie podlega sądowi; ten jednak, kto nie wierzy, już został osądzony, ponieważ nie uwierzył w to, kim jest jednorodzony Syn Boży."

Rz 6:13 bt5 "Nie oddawajcie też członków waszych jako broni nieprawości na służbę grzechowi, ale oddajcie się na służbę Bogu jako ci, którzy ze śmierci przeszli do życia, i członki wasze oddajcie jako broń sprawiedliwości na służbę Bogu."


Hbr.10,(26) Jeśli bowiem dobrowolnie grzeszymy po otrzymaniu pełnego poznania prawdy, to już nie ma dla nas ofiary przebłagalnej za grzechy, (27) ale jedynie jakieś przerażające oczekiwanie sądu i żar ognia, który ma trawić przeciwników. (28) Kto przekracza Prawo Mojżeszowe, ponosi śmierć bez miłosierdzia na podstawie [zeznania] dwóch albo trzech świadków. (29) Pomyślcie, o ileż surowszej kary stanie się winien ten, kto by podeptał Syna Bożego i zbezcześcił krew Przymierza, przez którą został uświęcony, i obelżywie zachował się wobec Ducha łaski.

1J 5:18 bug "Wiemy, że każdy, kto się narodził z Boga, nie grzeszy, ale kto się narodził z Boga, zachowuje samego siebie, a zły go nie dotyka."
Pozdrawiam
Twa sprawiedliwość to wieczna sprawiedliwość, a Tora Twoja jest prawdą Ps.119,142
"I będzie ci jako znak na ręce twojej i jako przypomnienie między oczyma twoimi, aby prawo Boga było zawsze w ustach twoich." Wj 13:9

wuka
Posty: 8849
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Post autor: wuka »

Też chcę zapytać o to:"Sąd już trwa". Pierwsze słyszę. Takiej nauki jeszcze nie znam ;-)

Henryk
Posty: 11683
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

wuka pisze:Też chcę zapytać o to:"Sąd już trwa". Pierwsze słyszę. Takiej nauki jeszcze nie znam ;-)
Szkoda, że nie zwróciłaś uwagi na to, że Lud Boży jest na sądzie za swego życia w ciele.
1Pe 4:17 kow " Nadszedł bowiem czas, w którym sąd początek swój bierze od domu Bożego. Jeżeli zaś od nas bierze swój początek, to jakiż będzie koniec tych, którzy nieposłuszni są Ewangelii Bożej?"
Zmartwychwstanie wybranych nie będzie na sąd, ale już do życia.
Oni swój sąd przechodzą tu i teraz.
Dziwne, że o tym nie słyszałaś? :-(

wuka
Posty: 8849
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Post autor: wuka »

Henryk pisze:
wuka pisze:Też chcę zapytać o to:"Sąd już trwa". Pierwsze słyszę. Takiej nauki jeszcze nie znam ;-)
Szkoda, że nie zwróciłaś uwagi na to, że Lud Boży jest na sądzie za swego życia w ciele.
1Pe 4:17 kow " Nadszedł bowiem czas, w którym sąd początek swój bierze od domu Bożego. Jeżeli zaś od nas bierze swój początek, to jakiż będzie koniec tych, którzy nieposłuszni są Ewangelii Bożej?"
Zmartwychwstanie wybranych nie będzie na sąd, ale już do życia.
Oni swój sąd przechodzą tu i teraz.
Dziwne, że o tym nie słyszałaś? :-(
Werset znam, ale nie znam takiej interpretacji. I nic dziwnego, bo raczej protestanci głównego nurtu tak nie interpretują tego fragmentu. Dopuszczam, że mogę się mylić.

Henryk
Posty: 11683
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

wuka pisze:[...] bo raczej protestanci głównego nurtu [...]
Wiem, że o nie temat…
Jednak jestem ciekawy, kto dziś reprezentuje „główny nurt protestantyzmu”?
Czy w ogóle istnieje dziś coś takiego jak protestanci?

Protestu nigdzie nie widzę. Córki już dawno pojednały się z matką.

wuka
Posty: 8849
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Post autor: wuka »

Wczoraj po raz kolejny przeczytałam cały List Piotra, aby się upewnić i rozważyć go pod kątem twojego wniosku. Absolutnie nie znalazłam poparcia dla twojego tłumaczenia.
Przede wszystkim nie o tych sprawach pisze Apostoł. Ty wyrwałeś jedno zdanie z kontekstu i zbudowałeś naukę o sądzie Bożym. Czytaj całość, pomyśl czego tak naprawdę dotyczy nauczanie w tym Liście.

Henryk
Posty: 11683
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

wuka pisze: Absolutnie nie znalazłam poparcia dla twojego tłumaczenia.
Wcale mnie to nie dziwi.
Są jednak jednostki, które już przeszły „ze śmierci do żywota”.
Zostały osądzone pozytywnie. :-D
J 5:24 bw "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, kto słucha słowa mego i wierzy temu, który mnie posłał, ma żywot wieczny i nie stanie przed sądem, lecz przeszedł ze śmierci do żywota."

Nie byłaś także uprzejmą odpowiedzieć, kto dziś reprezentuje „główny nurt protestantyzmu”?
A jestem bardzo ciekawy!

wuka
Posty: 8849
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Post autor: wuka »

@Henryk-A jestem bardzo ciekawy!

Mówisz i masz:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Protestantyzm

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pojęcia”