EMET:
Wydzieliłem osobny temat wątku, gdyż nie chcę pisywać pobocznie w innym temacie, który wzbudził gwałtowną kontrowersję...
Jak pisałem wcześniej, greckie wyrażenie - ἐστιν - < estin > -- wywodzi się od rdzennej postaci - εἰμί - < eimi >. Samo wyrażenie jako takie [< estin >, mianowicie], występuje w grece 'NP' w ponad 890. miejscach. Literalnie dosłownie bywa oddawane np. „jest”, jednak, jak pisałem: w danej konkretnej sytuacji zapisu -- nie inklinuje sprawczo bynajmniej koniecznie równości tożsamościowej. Bowiem, co oczywiste, nawet napisanie wprost „jest”, „to jest” -- nie wymusza dogmatycznie rozumowania typu: „skoro pisze „jest”, „to jest” -- zatem trzeba literalnie/dosłownie - tudzież tożsamościowo - pojmować”…
Przykłady były już podawane z „niewiasta-góra”, „delikatny len-uczynki świętych”, „nasienie-słowo Boże” itp.
Jednak, skoro tak, to dlaczego tak niekiedy zaciekle uprzytamnia się, że z wypowiedzi Jezusa z Mat 26:26, 28; Łuk 22:19, 20 → wynika jeno sens literalno-dosłowny - z koniecznie wariantem „to jest” - natomiast kategorycznie oponuje się przeciw oddaniom funkcjonalnym typu: „to oznacza; to przedstawia; to wyobraża; to symbolizuje”??? Jednak nie mamy zżymania się, żeby owe /te same/ greckie „estin” w innych sytuacjach - oddawać owymi 'funkcjonalnymi określeniami' -- w katolickich Przekładach, JEDNAK!
Gdyby chcieli być tak zawsze i wszędzie pryncypialnie dokładni [niby to?], to czemu gdzie indziej jest przyzwolenie na wariantowość oddań funkcjonalnych, podczas już w Mat 26 oraz Łuk 22... wręcz jakieś tabu zakazujące?
Ale, nawet gdyby, to…
Jak pisałem i jak wszyscy wiemy: nawet formalne napisanie w translacji per „jest”, „to jest” -- i tak w 'rozeznaniu funkcjonalnym' sprawia, że przecież, jak to i w Daniela 8:21b, LXX: „a wielkim rogiem między jego oczami – sam pierwszy król.” [Popowski, str. 1621, Vocatio]. W grece tego fragmentu: καὶ τὸ κέρας τὸ μέγα ὃ ἦν ἀνὰ μέσον τῶν ὀφθαλμῶν αὐτοῦ αὐτός ἐστιν ὁ βασιλεὺς ὁ πρῶτος. Formalnie i literalnie >„król pierwszy” powinien być 'wielkim rogiem między oczami'<; ale czyż o takie rozumowanie tutaj chodzi?
Dlatego też, skoro już literalnie ma być w Mat 26 i Łuk 22, to czemu gniew wywołują pytania dotyczące konkretnego pojmowania w sytuacji zapisu per „to jest”?
Z tego, co wiem, bardziej przy „objaśnianiu” pobrzmiewa retoryka teologicznych wywodów, nie zaś taka, którą oczekiwać by należało w obliczu Forum biblijnego w formule.
Nie rozumiem też niemal skrajnego obrażania się, kiedy padają pytania o objaśnienie literalności oddań: „to jest ciało moje”; „to jest krew moja”…/?/ Po prostu, co się kryje za takim - właśnie - oddaniem: jakie znaczenie funkcjonalne towarzyszy owemu zapisowi itp.?
Dlatego też, skoro owe greckie wyrażenie „estin” niekoniecznie -- choćby nawet w Przekładach katolickich -- pojawia się jeno w 'oddaniu translacyjnym' per „jest”, „to jest”, to... czemu te całe „zamieszanie”?
Trudno, rzecz jasna, rozpatrzeć po kolei owe ponad 890 miejsc w 'grece NP' [w LXX - zgoła więcej], ale nie jest to aż tak potrzebne; bowiem i tak wszyscy rozumiemy, w czym sprawa tkwi sedno problematyki.
Stephanos, ps. EMET
Czy greckie 'estin' to równość tożsamościowa?
Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy
-
- Posty: 11282
- Rejestracja: 04 wrz 2006, 17:31
Czy greckie 'estin' to równość tożsamościowa?
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ-2018’, Przypis.
- Lukian
- Posty: 1704
- Rejestracja: 02 lut 2015, 18:34
- Kontakt:
bo tkwimy w róznych tradycjachEMET pisze: i tak wszyscy rozumiemy, w czym sprawa tkwi sedno problematyki.
to jak rozumiemy Biblie zależy od tego kto ja nam do ręki włożył
więc która tradycja najbliżej prawdy?
moim zdaniem najstarsza
Gal 4:6 " A ponieważ jesteście synami, Bóg wysłał do naszych serc Ducha swego Syna, który woła: „Abba, Ojcze!"
http://zrodlaobjawienia.blogspot.com/
http://zrodlaobjawienia.blogspot.com/