Lukian pisze:Henryk, czy niemowlęta nie mają. grzechu adamowego?
Mają. Każdy potomek Adama dziedziczy ten grzech.
Dowodem na to jest nieubłagalna śmierć każdego z nas.
Jedynie Szatan kłamliwie twierdził:
„Na pewno nie pomrzecie!"
Nie znam takiego, który nie umarł. (Enoch, Eliasz, to inny temat)
A skoro jest on zgładzony przez wiarę rodziców to po co ochrzcić je po pełnoletności?
Ten grzech jest zgładzony poprzez śmierć człowieka Jezusa, która nastąpiła w Jordanie.
Tam oddał swe prawo do życia w ręce Ojca, jako depozyt do pewnego- określonego- czasu.
To „zgładzenie grzechu” dziecka jest tylko
warunkowo przypisane do czasu samostanowienia o sobie. Nie dłużej.
Albo dlaczego nie ochrzcić dzieci w wierze rodziców?
Chrzest nie „przypisuje” nikogo do danej wiary, do danego Kościoła.
Chrzest "przypisuje" do Chrystusa.
Nasz chrzest w pierwszej kolejności oznacza, że jesteśmy „pogrzebani” i wszczepieni w Ciało Chrystusowe, w Kościół.
Tym sposobem korzystamy z zasługi
Okupu za Adama, a także
Ofiara krwi Jezusowej przykrywa nasze byłe grzechy.
Dzięki otrzymanej „szacie” okrywającej nasze grzeszne ciała mamy dostęp do Boga.
Nie potrzeba nam żadnych pośredników.
Ta "szatę" możemy w każdej chwili zbrudzić naszym, na nowo popełnionym grzechem lub nawet stracić, gdy zgrzeszymy przeciw duchowi świętemu.
Oznacza to śmierć drugą, ostateczną, od której nie ma już ratunku.