Sprawiedliwość

Znaczenia poszczególnych terminów biblijnych, takich jak: anioł, duch, chrzest, nawrócenie

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

Rzym. 14:17-19
17. Albowiem Królestwo Boże, to nie pokarm i napój, lecz sprawiedliwość i pokój, i radość w Duchu Świętym.
18. Bo kto w tym służy Chrystusowi, miły jest Bogu i przyjemny ludziom,
19. Dążmy więc do tego, co służy ku pokojowi i ku wzajemnemu zbudowaniu.
(BW)
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

RM
Posty: 3679
Rejestracja: 20 mar 2012, 20:37

Post autor: RM »

Albowiem Królestwo Boże (KB), to nie pokarm i napój, lecz sprawiedliwość i pokój, i radość w Duchu Świętym...
Jachu, szkoda, że nie napisałeś żadnego komentarza, bo cytat wkleiłeś bardzo trafiony.

Paweł w swoich listach tworzy takie zestawienia pojęć, które wymagają refleksji i z pewnością mają na celu wzbudzenie u czytelników określonych inspiracji. Powyższy fragment jest zbudowany na bardzo popularnym w pismach NT budowaniu kontrastu. Najpierw czym KB nie jest i z czym nie ma związku: ...to nie pokarm i napój – tekst w sposób oczywisty skierowany do osób rozumiejących drogę do KB, jako posłuszeństwo nauce Mojżesza. Cokolwiek jesz i jakkolwiek jesz, nie zbliża to ciebie do Boga.
Potem właściwa treść: lecz sprawiedliwość i pokój, i radość w Duchu Świętym... Paweł dokonuje zestawienia trzech pojęć (wartości), na pierwszym miejscu wymieniając sprawiedliwość.
Jeśli człowiek uświadamia sobie, jak wielką siłą motoryczną i mentalną jest sprawiedliwość, łatwo zrozumie, jak bardzo pokój i radość zależą od tejże. My stykamy się najczęściej z niesprawiedliwością i wszelkimi jej odmianami. Doświadczamy krzywdy, poniżenia, lekceważenia, braku obiektywizmu, obmowy, obrażania się, odwracania się innych, i wielu innych negatywnych doświadczeń, wynikających z naszych interakcji z innymi ludźmi, z systemem politycznym, społecznym, religijnym. W wyniku doświadczanych niesprawiedliwości, narasta w naszym życiu poczucie żalu, rozgoryczenia, chęci odwetu, pokazania innym, braku zrozumienia i akceptacji. Maleje zaufanie, a narasta nieufność i alienacja, wycofywanie się i skupianie na sobie. Duża ilość doświadczonych krzywd i zranień, prowadzi do zamykania się w sobie, do skupienia na chronieniu samego siebie. Negatywne doświadczenia wytwarzają w człowieku świadomość permanentnego zagrożenia, lęku i prowadzą do potrzeby takiego zabezpieczenia własnego życia i egzystencji, aby być jak najlepiej ubezpieczonym na wypadek agresji innych osób lub systemu.
O co chodzi?
Chodzi o to, że żyjemy w takim porządku opartym na prawie, że z powodu świadomości powszechnej niesprawiedliwości, jesteśmy w sposób trwały pozbawieni możliwości doświadczania pokoju i radości. Myślę, że jeśli ktoś solidnie się nad tym zastanowi, to zgodzi się, że pokój i radość w naszym życiu, to zaledwie sporadyczne epizody, bez zasadniczego wpływu i znaczenia dla naszego funkcjonowania.
Tymczasem KB to sprawiedliwość i pokój, i radość w Duchu Świętym. Zatem porządek KB jest w sposób trwały i uporządkowany posadowiony na powyższych wartościach. Kluczowa zaś jest sprawiedliwość. Tutaj na tą chwilę brakuje omówienia miecza i pancerza, o których pisałem wcześniej. Napiszę o tym później.
Boża sprawiedliwość to taki rodzaj świadomości w życiu człowieka, która jest oparta na zaufaniu Bogu. Bóg mnie nie potępia (poprzez wiarę w Jezusa Pomazańca), nie sądzi, nie myśli o mnie w sposób krytyczny i niechętny, nie lekceważy mnie. Cokolwiek negatywnego mówią o mnie ludzie i jakąkolwiek niesprawiedliwość wyrządzają mi ludzie bądź system, Bóg otacza mnie pancerzem swojej sprawiedliwości, deklarując, że jestem cennym w Jego oczach. Nawet kiedy się potykam, Bóg nie zmniejsza siły pancerza sprawiedliwości, który mnie chroni.
Dlatego, jeśli w zbliżamy się do Boga poprzez budowanie z Nim bliskiej, intymnej relacji (wiele na ten temat pisałem w Pnp), dominującą rolę w życiu człowieka zaczyna odgrywać zaufanie do Niego, a wraz z zaufaniem świadomość bezpieczeństwa w Nim. Zaś wraz z poczuciem bezpieczeństwa, realne staje się doświadczanie pokoju i radości. Pancerz sprawiedliwości, który zakłada człowiekowi Duch Prawdy, a który staje się aktywny poprzez wiarę w Jezusa Pomazańca, jest mocniejszy, niż wszelkie środki agresji oskarżyciela.
Dlatego, człowiek, który w swoim rozwoju duchowym dociera do tego miejsca, zostaje uwolniony od pragnienia odwetu, skupienia na walce i rywalizacji, szukaniu różnych możliwości powiększania sfery własnego bezpieczeństwa i mnożeniu różnorodnych ubezpieczeń na wypadek...
Paweł akcentuje to, że tak pojmowane filary KB stają rzeczywistością w życiu człowieka w Duchu Świętym, czyli za sprawą inspiracji i prowadzenia Ducha Prawdy.

Pisałem już na ten temat, w nieco innym kontekście, w temacie o Pnp. To małżeństwo jest takim podstawowym ogniwem KB, w którym człowiek może praktykować nauczanie Jezusa i rozwinięcie tegoż nauczania w listach. W małżeństwie możemy pokonywać bariery wstydu i braku wiary, stając stopniowo na pozycji wzajemnej nagości. Budując w tej relacji intymną bliskość, prowadzimy do wzrostu wzajemnego zaufania. Skutkiem tego jest poczucie bezpieczeństwa we wzajemnej relacji, a dalej pokój w związku i radość ze wzajemnej bliskości. Oczywiście, pokój i radość jako owoce wzajemnego postrzegania się przez małżonków jako usprawiedliwionych i sprawiedliwych we wzajemnych interakcjach, niezależnie od potknięć i uchybień. Człowiek pojmowany jako związek mężczyzny i kobiety jest obrazem – odwzorowaniem Boga. Zatem wszystko to, co w skali makro składa się na wartości i zależności KB, w skali mikro występuje w małżeństwie.

Luba
Posty: 1494
Rejestracja: 18 mar 2017, 20:48

Post autor: Luba »

RM pisze:
Albowiem Królestwo Boże (KB), to nie pokarm i napój, lecz sprawiedliwość i pokój, i radość w Duchu Świętym...
(...)

Człowiek pojmowany jako związek mężczyzny i kobiety jest obrazem – odwzorowaniem Boga. Zatem wszystko to, co w skali makro składa się na wartości i zależności KB, w skali mikro występuje w małżeństwie.

Wspaniałe refleksje, wspaniała puenta.

Jestes prawdziwym mistrzem slowa, RM :->

RM
Posty: 3679
Rejestracja: 20 mar 2012, 20:37

Post autor: RM »

Luba,
dziękuję za miłe słowa. Szkoda, ze rzadko tutaj piszesz.

Postanowiłem jeszcze uzupełnić temat o wcześniej wspomniane rozróżnienie pomiędzy mieczem i pancerzem.
Podstawowe rozróżnienie jest oczywiste: pancerz jest wyposażeniem całkowicie defensywnym, czyli służy wyłącznie do obrony. Miecz natomiast jest przede wszystkim orężem ofensywnym, służy do atakowania. Nawet jeśli jest używany w obronie, to tylko w taki sposób, iż można nim w każdym momencie wyprowadzić atak. Pancerzem z definicji nie można nikogo skrzywdzić. Miecz służy do zadawania bólu. Pancerz nie stanowi zagrożenia, a jego przeznaczeniem jest ochrona osoby, która go zakłada. Miecz, nawet nie używany, stanowi zawsze zagrożenie i ma na celu wzbudzać lęk w przeciwniku.

W każdym sądzie znajduje się posążek Temidy, bogini sprawiedliwości, która w ręku trzyma miecz. To jest powszechne odwzorowanie sprawiedliwości opartej na prawie. Sprawiedliwości obiektywnej (ślepej), ważącej winy i wymierzającej karę. Ten rodzaj sprawiedliwości ma swoje źródła w Drzewie Poznania Dobra.
Ten rodzaj sprawiedliwości ukształtował także w mentalności ludzi wizerunek Boga sędziego, wykonawcę wyroków, tego, który odpłaca karą za zło. Sędziego, przed sądem którego, stanie każdy człowiek i zostanie skonfrontowany z dobrem i złem, które w życiu czynił. Jedną z pierwszych informacji o Bogu, jakiej zostałem nauczony na religii jest formułka: Bóg jest sędzią sprawiedliwym, który za dobre wynagradza, a za złe karze. Do dzisiaj ją pamiętam, chociaż już dawno wyparłem ją ze swojej świadomości. To także jest ten rodzaj sprawiedliwości, którą Jezus przeciwstawiał sprawiedliwości Boga w omawianych wcześniej przypowieściach.

Odwzorowaniem sprawiedliwości Boga jest pancerz. Pancerz od Boga oznacza, że człowiek jest chroniony perfekcyjnie. I w pismach znajdujemy mnóstwo fragmentów opisujących taką właśnie bożą sprawiedliwość. Pancerz oznacza, że człowiek nie musi się bać. Nie ma dla niego zagrożenia, które mogłoby przebić pancerz. Nie ma też ani oskarżenia, ani kary. Za tym rodzajem sprawiedliwości znajduje się Bóg objawiony przez Jezusa jako Ojciec. Bóg, którego szczątkowa emanacja przetrwała w ST pod pojęciem Haszem.
Bóg oczekuje na swoich synów (nie chodzi o rodzaj męski) w ogrodzie, nazywanym też KB. Oczekuje tam pełen miłosierdzia, łaski i wybaczenia, wypełniony miłością do swoich dzieci. Powrót do ogrodu wymaga porzucenia wizerunku Boga sędziego, karzącego i planującego zatracenie kogokolwiek w piekle. Częścią metanoji (zmiany myślenia – nawrócenia) jest przewartościowanie w dziedzinie pojmowania sprawiedliwości. Odrzucenie tej ludzkiej, wynikającej z prawa, a wprowadzającej człowieka na pozycję konfliktu z Bogiem, na rzecz przyjęcia sprawiedliwości, która wywodzi się z Boga, a staje się aktywna poprzez wiarę w Chrystusa. Ten rodzaj sprawiedliwości ma swoje źródła w Drzewie Życia.

Są ludzie, którzy myślą, że takie przewartościowanie myślenia jest jak otwarcie puszki pandory. Bóg nie karze tylko wybacza, więc hulaj dusza piekła nie ma. To jest bzdurne myślenie. Nie ma możliwości, aby ktokolwiek po przeczytaniu tego tekstu, poszedł drogą beztroskiej ignorancji. Świetnie wyraziła to moja żona: Kiedyś bojaźń Boga, to był w moim życiu strach przed Jego majestatem, potęgą i możliwością zatracenia człowieka w piekle. Teraz bojaźń, to strach przed tym, że mogłabym Go stracić, zagubić, nie wejść w relację z Nim tak głęboko, jak jest to możliwe.

Luba
Posty: 1494
Rejestracja: 18 mar 2017, 20:48

Post autor: Luba »

RM pisze: Kiedyś bojaźń Boga, to był w moim życiu strach przed Jego majestatem, potęgą i możliwością zatracenia człowieka w piekle. Teraz bojaźń, to strach przed tym, że mogłabym Go stracić, zagubić, nie wejść w relację z Nim tak głęboko, jak jest to możliwe.
Rzeczywiscie...tylko taka bojazn moze stac sie poczatkiem madrosci :->

Awatar użytkownika
tola
Posty: 664
Rejestracja: 31 maja 2017, 12:57

Post autor: tola »

RM napisał/a:
Kiedyś bojaźń Boga, to był w moim życiu strach przed Jego majestatem, potęgą i możliwością zatracenia człowieka w piekle.
Teraz bojaźń, to strach przed tym, że mogłabym Go stracić, zagubić, nie wejść w relację z Nim tak głęboko, jak jest to możliwe.
Nie ufasz ,ze cie nikt nie wyrwie z Jego Reki ?
Jesli zzyjesz w takim leka kazdego dnia nie majac pewnosci ze za chwile a moze juz
utraciles to okropne
to gorzej niz wracajac do domy boiz sie ze zone zastaniesz w jednoznacznej sytuacji
z kochankiem.
Ufam ze kiedy mnie ujal za reke to Nikt mnie z niej ,nie wyrwie ,nawet ja sama .

Luba
Posty: 1494
Rejestracja: 18 mar 2017, 20:48

Post autor: Luba »

tola pisze: Ufam ze kiedy mnie ujal za reke to Nikt mnie z niej ,nie wyrwie ,nawet ja sama .
Nie zapominaj , ze "drzewo poznania dobra i zla" nadal rosnie w Edenie, a ty, bedac obrazem Boga, sama podejmujesz decyzje.

Warto tez pamietac, ze obraz Boga nie jest Bogiem :->

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Post autor: efroni »

17. Albowiem Królestwo Boże, to nie pokarm i napój, lecz sprawiedliwość i pokój, i radość w Duchu Świętym.
18. Bo kto w tym służy Chrystusowi, miły jest Bogu i przyjemny ludziom,
19. Dążmy więc do tego, co służy ku pokojowi i ku wzajemnemu zbudowaniu.

(BW)

Królestwo Boże to nie miejsce [w sensie miasto( Kard. Nycz - Tylko człowiek, który widzi dalej, potrafi ocenić to, co się dokonuje czasem dzięki życiu i pracy jednego człowieka, który potrafi już tu na ziemi budować Królestwo Boże, do czego zostaje powołany. Dziękujemy Panu Bogu za lata prezydentury Hanny Gronkiewicz Waltz ), państwo , teren ]

Królestwo Boże to ludzie w ciałach których mieszka Duch Boży .
Ryba nie sprowadzi Ducha Bożego do ciała człowieka a mięso czy wino Go z niego nie usunie .
Duch Boży który mieszka w ciele człowieka przynosi człowiekowi i miłość i sprawiedliwość i pokój i radość .
Bo Duch Boży w ciele człowieka to miłość Boża [zupełnie inna niż miłość ludzka]w sercu człowieka
a taki człowiek miły jest Bogu i przyjemny ludziom i służy pokojowi i wzajemnemu zbudowaniu .
W [takiej] miłości nie ma bojaźni, wszak doskonała miłość usuwa bojaźń, gdyż bojaźń drży przed karą; kto się więc boi, nie jest doskonały w miłości.
A myśmy poznali i uwierzyli w miłość, którą Bóg ma do nas. Bóg jest miłością, a kto mieszka w miłości, mieszka w Bogu, a Bóg[miłość] w nim.
W tym miłość do nas doszła do doskonałości, że możemy mieć niezachwianą ufność w dzień sądu, gdyż jaki On jest, tacy i my jesteśmy na tym świecie. [podobieństwa się przyciągają]
W miłości nie ma bojaźni , miłujmy więc i Boga i ludzi
a jeśli kto mówi: Miłuję Boga, a nienawidzi brata swego, kłamcą jest; albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi.

Tam gdzie jest dobro [Bóg- jeno Bóg jest dobry ] tam nie ma miejsca na zło , zło jest tam gdzie nie ma dobra [Boga]
Tym pancerzem który chroni przed ciosami złego[człowieka] jest miłość Boża w sercu człowieka którą wlewa [do serca człowieka]Duch Boży .

W Ogrodzie Edenu było i jest, dwa rodzie drzew [wszystko jest dualne] rodzące dwa rodzaje owoców .
Drzewo rodzące owoce Życia [wiara , prawa strona , dusza ] i Drzewo rodzące owoce Wiedzy [ wiedza , poznanie , lewa strona , ciało ]
Z wszystkich drzew Ogrodu można spożywać owoce , z wszystkich ... ale w odpowiedniej kolejności [przecież nie można wkładać do ust (naraz) wszystkich owoców] .
Aby iść do przodu stawiamy najpierw prawą nogę [tak nas uczono w wojsku i taki jest odruch ]
Zanim człowiek coś pozna , zobaczy , doświadczy , odkryje on najpierw wierzy [teoria] , że tak jest .
Wiara przed rozumem - tak człowiek zdobywa wiedzę o otaczającym go świecie

Wiara przed rozumem - tak człowiek powinien zdobywać wiedzę duchową , która prowadzi do Życia
Ten poziom duchowy na którym jestem to wiedza , ja to wiem , tego doświadczam , badam
Natomiast ten poziom nade mną [powyżej] to wiara [nic o nim jeszcze nie wiem , nie doświadczyłem tego , nie zbadałem]
Pierwszy człowiek spożył najpierw owoc z Drzewa Wiedzy a nie z Drzewa Życia i to nie była właściwa kolejność .....
ale człowiek (adam) nie powinien robić sobie wyrzutów z tego powodu , Bóg tak chciał , taka była Jego wola .
On jest jedynym Bogiem a to oznacza, że nie ma żadnej mocy i siły zdolnej przeciwstawić się Jemu ,
a wiec to oczywiste , że nikt i nic nie mogło pokrzyżować Mu planów ... i nikt i nic [ani człowiek (adam) ani anioł z nieba] Mu tych planów nie pokrzyżuje .
I za to, niech będą Bogu dzięki .
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

efroni pisze:Królestwo Boże to nie miejsce [w sensie miasto( Kard. Nycz - Tylko człowiek, który widzi dalej, potrafi ocenić to, co się dokonuje czasem dzięki życiu i pracy jednego człowieka, który potrafi już tu na ziemi budować Królestwo Boże, do czego zostaje powołany. Dziękujemy Panu Bogu za lata prezydentury Hanny Gronkiewicz Waltz ), państwo , teren ]
Jakoś bez politykowania ciężko jest znaleźć "mocny akcent" ??? ;-)
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

Awatar użytkownika
tola
Posty: 664
Rejestracja: 31 maja 2017, 12:57

Post autor: tola »

Luba pisze:
tola pisze: Ufam ze kiedy mnie ujal za reke to Nikt mnie z niej ,nie wyrwie ,nawet ja sama .
Nie zapominaj , ze "drzewo poznania dobra i zla" nadal rosnie w Edenie, a ty, bedac obrazem Boga, sama podejmujesz decyzje.

Warto tez pamietac, ze obraz Boga nie jest Bogiem :->
niech rosnie o ile rosnie .

apokalipsa nie wspomina o nim ale
o Drzewie Życia.

mnie do Drzewa Zycia a to Drzewo mojego Zbawiciela .
Jesli jestem Obrazem Boga to On mnie tym Obrazem uczynił.
:-)
Nie wolno wątpic .
Bojażn Boza to nie strach przed sznurem od zelazka ale odczuwam kiedy
syłsze jak ktos bluzni Najwyzszemu , nie widzi Jego Potegi Majestatu .
iluz takich odwazniaków co nie kula sie kiedy Grom z Nieba czy Błyskawica .
A co dopiero Stwórca .

Awatar użytkownika
tola
Posty: 664
Rejestracja: 31 maja 2017, 12:57

Post autor: tola »

efroni napisał/a:
Królestwo Boże to nie miejsce [w sensie miasto( Kard. Nycz - Tylko człowiek, który widzi dalej, potrafi ocenić to, co się dokonuje czasem dzięki życiu i pracy jednego człowieka, który potrafi już tu na ziemi budować Królestwo Boże, do czego zostaje powołany. Dziękujemy Panu Bogu za lata prezydentury Hanny Gronkiewicz Waltz ), państwo , teren ]
Nycza podajesz za przykład KB ?
Jeden człowiek przez lata potrafi rujnowac i rujnowac a drugi za rujnowanie dziekuje
Bogu ?

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Post autor: efroni »

tola pisze:
efroni napisał/a:
Królestwo Boże to nie miejsce [w sensie miasto( Kard. Nycz - Tylko człowiek, który widzi dalej, potrafi ocenić to, co się dokonuje czasem dzięki życiu i pracy jednego człowieka, który potrafi już tu na ziemi budować Królestwo Boże, do czego zostaje powołany. Dziękujemy Panu Bogu za lata prezydentury Hanny Gronkiewicz Waltz ), państwo , teren ]
Nycza podajesz za przykład KB ?
Jeden człowiek przez lata potrafi rujnowac i rujnowac a drugi za rujnowanie dziekuje
Bogu ?
Nie , kard. Nycza nie podaję za przykład KB .
Kard. Nycz to przykład hipokryty jakich wielu spośród pouczaczy, nie tylko katolickich .
Wg. kard. Nycza to HGW budowała KB w Warszawie i to jest politykowanie .
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

RM
Posty: 3679
Rejestracja: 20 mar 2012, 20:37

Post autor: RM »

Efroni pisze:Z wszystkich drzew Ogrodu można spożywać owoce , z wszystkich ... ale w odpowiedniej kolejności
A wąż był bardziej przebiegły niż wszystkie zwierzęta polne, które PAN Bóg uczynił. Powiedział on do kobiety: Czy Bóg rzeczywiście powiedział: Nie wolno wam jeść ze wszystkich drzew tego ogrodu? I kobieta odpowiedziała wężowi: Możemy jeść owoce z drzew tego ogrodu; Ale o owocu drzewa, które jest pośrodku ogrodu, Bóg powiedział: Nie będziecie z niego jeść ani go dotykać, abyście nie umarli. I wąż powiedział do kobiety: Na pewno nie umrzecie; Ale Bóg wie, że tego dnia, gdy z niego zjecie, otworzą się wasze oczy i będziecie jak bogowie znający dobro i zło. A gdy kobieta spostrzegła, że owoc drzewa był dobry do jedzenia i miły dla oka, a drzewo godne pożądania dla zdobycia wiedzy, wzięła z niego owoc i zjadła

Bez komentarza.

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Post autor: efroni »

RM pisze:A wąż był bardziej przebiegły niż wszystkie zwierzęta polne, które PAN Bóg uczynił. Powiedział on do kobiety: Czy Bóg rzeczywiście powiedział: Nie wolno wam jeść ze wszystkich drzew tego ogrodu? I kobieta odpowiedziała wężowi: Możemy jeść owoce z drzew tego ogrodu; Ale o owocu drzewa, które jest pośrodku ogrodu, Bóg powiedział: Nie będziecie z niego jeść ani go dotykać, abyście nie umarli. I wąż powiedział do kobiety: Na pewno nie umrzecie; Ale Bóg wie, że tego dnia, gdy z niego zjecie, otworzą się wasze oczy i będziecie jak bogowie znający dobro i zło. A gdy kobieta spostrzegła, że owoc drzewa był dobry do jedzenia i miły dla oka, a drzewo godne pożądania dla zdobycia wiedzy, wzięła z niego owoc i zjadła

Bez komentarza.
No właśnie .
To co jest napisane czarnym [literami] na białym [tle] nie wymaga żadnego komentarza .
Tak jest napisane i co tu komentować .
Tu komentarz można sprowadzić jedynie do wyrażenia swojej opinii na ten temat .
A dla Ciebie Twoja opinia na ten temat jest jedyną prawdą, którą jesteś skłonny przyjąć .

"Pokaż mi gdzie to jest napisane" - to jest powszechne żądanie [jedynie] czytających Biblię .
Do koga a raczej do czego są skierowane słowa Biblii [ Słowo Boże ]
Do ciała człowieka [sód , fosfor , potas , wapń , magnez , siarka , żelazo , chlor , jod] , do tego ?
Do tego co jawne , widoczne? Czy raczej do tego co ukryte , niewidoczne , do ducha człowieka ?

Słowo Boże [Biblia] to pouczenie , wskazówka , prawo , nauka Boża skierowana nie do żelaza , nie do wapnia , siarki ,jodu czy potasu, ale do ducha człowieka .
Duchowe należy tłumaczyć duchowym a cielesne cielesnym i Słowo Boże tak ma .
Czarne litery na białym tle, są ciałem Słowa i mówią o tym /do tych/ co cielesne
Białe litery na czarnym tle są Duchem Słowa i mówią o tym / do tych/ co duchowe .
Nie bez powodu mówi się, że ten kto czyta jakiś utwór literacki nie dostrzegając tego co autor przekazuje miedzy wierszami , czyta połowicznie .

Ty widzisz tylko czarne litery a tymi literami nie da się wytłumaczyć tego co duchowe .
Jest napisane, że Bóg napisał "Nie będziesz zabijać [mordować ]"
Jest też napisane, że Bóg nakazał człowiekowi ; wytępisz [ wymordujesz] nie okazując litości, ani mężczyznom, ani kobietom, ani dzieciom , ani nawet zwierzętom Hetytów , Amorytów .
Dostrzegasz w tych słowach jednego Boga [Bóg jest jeden], Boga , który jest miłością [doskonałą miłością - Bóg jest doskonały , nie ma w Nim braków ]
który jest dobrym miłosiernym , łaskawym , nieskorym do gniewu Ojcem ?

Widzisz to ? Nie .
Ty widzisz tylko czarne litery a tymi [sprzecznymi ze sobą] czarnymi literami , nie da się wytłumaczyć tego, że Bóg jest jeden ,
że jest miłością [doskonałą miłością - Bóg jest doskonały , nie ma w Nim braków ]
że jest dobrym miłosiernym , łaskawym , nieskorym do gniewu Ojcem .
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

RM
Posty: 3679
Rejestracja: 20 mar 2012, 20:37

Post autor: RM »

Efroni,
istnieją sprawy, które można rozważać, istnieją także takie, od których należy się trzymać z daleka.
Z daleka należy się trzymać od spraw, które stanowią wyłączny atrybut Boga. Drzewo poznania dobra, to jest wyłączny atrybut Boga.
Jeśli przyjrzeć się rozwojowi nauki, to widać jednoznacznie, że wraz z rozwojem poznania, pojawiają się coraz to nowe dyscypliny i coraz ich jest więcej. W obrębie jednej dyscypliny pojawiają się podziały i teraz już np. nie mamy psychologii, tylko cały szereg jej odmian. Profesor jest już przeważnie autorytetem tylko w swojej dziedzinie np. prawa i jeśli uda się go wciągnąć w dyskusję na inny temat, to okazuje się, że ma braki. To oznacza, że wiedza jest tak rozległym obszarem, iż dla jednego umysłu nieosiągalnym. A przecież, jak wiadomo z prawa, jeśli chcesz bazować na wiedzy, to musisz idealnie wypełnić wszystko. Zatem wyzwaniem i celem dla osób sięgających po poznanie dobra, jest bycie profesorem wszystkich profesorów. Życzę Ci powodzenia. Ja zostałem wyposażony przez Boga w instynkt samozachowawczy i wystarcza mi Jezus, całkowicie wystarcza. Od kiedy pojąłem czym jest Drzewo Poznania Dobra, nawet nie myślę o tym, ażeby wyciągać w tą stronę swoją dłoń.

Co do Boga pojmowanego jako jeden, oznaczyłem swój negatywny stosunek do unitarianizmu. Dużo na ten temat pisałem. Teraz jestem na etapie binitarianizmu i z jeszcze większą stanowczością twierdzę, że unitarianizm jest błędem.
Jeśli chodzi o kwestie duchowe i cielesne, to radzę sobie. Daję rady i z czarnymi literami i białymi. To co wiem i widzę jest wystarczające, aby bez zagłębiania się, odrzucić tematy, które mają jedynie pozór poznania. Zatem jeśli czegoś nie komentuję, to oznacza, że to nie jest i nie będzie moja bajka.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pojęcia”