Szukajcie najpierw Królestwa Bożego i tajemnic Jego...

Znaczenia poszczególnych terminów biblijnych, takich jak: anioł, duch, chrzest, nawrócenie

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
amiko
Posty: 3608
Rejestracja: 09 wrz 2006, 12:40

Szukajcie najpierw Królestwa Bożego i tajemnic Jego...

Post autor: amiko »

[center]Szukajcie najpierw Królestwa Bożego i tajemnic Jego, a wszystko inne będzie wam dodane[/center]
[center]Królestwo Boże jest w was[/center]

Twój Wewnętrzny Wymiar - Beata Socha

[video]https://www.youtube.com/watch?v=zBc1j5ODRHs[/video]

Wybrane fragmenty, w nawiasach moje dodatki.

9:15...w każdym człowieku istnieje wymiar świadomości, ktory jest o wiele głębszy niż myśl. Aby się do niego dostać musimy jedynie opuścić obszar mózgu związany ze swoją osobowością, z relacjami z ludźmi, powiązaniami z miejscami, czasem i zdarzeniami

9:48 Zapraszam ciebie do swoistej podróży w głąb siebie, gdzie istnieje regeneracyjny, wygaszający błogostan, dający możliwość doświadczania życia w znacznie pełniejszy i bogatszy sposób. To podróż od myślenia do czucia. Od umysłu do serca...

14:15 ...Zaczynasz dowiadczać bezwarunkowej Miłości, która nie jest już nieosiągalnym mitem, ale namacalnym stanem istnienia, upojonym swoim własnym pięknem. Wiem, że tak trudno uwierzyć, że coś tak dobrego może być tobą....A wynika to z uwarunkowania, któremu się poddaliśmy i które głównie jest oparte na wibracji strachu. Żyjemy w dualnym świecie, gdzie dominują dwa przeciwstawne bieguny: strach i miłość. cała reszta jest tylko ich pochodną. Więc zawsze doświadczasz zdarzeń, które odpowiadają twoim wibracjom. Jeśli wibrujesz lękiem,kurczysz się, jeśli Miłością, rozwijasz. W strachu zamykasz się, w Miłości otwierasz. W strachu wątpisz, w Miłości ufasz. Od ciebie zależy, na którym biegunie chcesz osadzać swoje życie. Tak więc każdy człowiek bez wyjątku i bez względu na to kim jest, poszukuje tego Świętego Grala ( obecnego w nas Królestwa Bożego, Bożej Miłości), jedynego i najważniejszego uczucia, którym jest wolność, a wolność jest równoznaczna Miłości. Nie ma jej nigdzie na zewnątrz, ona istnieje jako wewnętrzny wymiar w każdym z nas.

Wycofując stopniowo uwagę ze świata zewnętrznego ( z naszego mózgu), zaczniesz doświadczać jej jaka miłującej obecności ( w tobie), w obliczu której topnieją urojenia, wszelkie osądy negatywizmu. Twoje życie wtedy zaczyna ogniskować się w wymiarze bezczasowej teraźniejszości, w której trwa bezgraniczny spokój, a w nim szczęście. W tym wymiarze zaczynasz być, zamiast myśleć. Odczuwasz brak potrzeby kontroli, brak potrzeby odwoływania się do umysłu, co z kolei powoduje, że uwalniasz się od emocjonalnych porwań, napięć i frustracji, W zamian za to, towarzyszy ci ekspansywne uczucie wolności. Masz ochotę karmić umysł tylko wartościowymi treściami. Stare szablony zachowań kruszą się, więc przestaje interesować cię zabawa w udawanie kogoś innego, ponieważ wracasz do esencji siebie.

Mam nadzieję,że udało mi się w miarę przystępnie zobrazować dwa równoległe wymiary. Zewnętrzny, w którym w głębokiej nieświadomości dryfuje jeszcze ludzkość, oraz bardziej wyłaniający się wewnętrzny, w którym to masz możliwość stać się nowym, pięknym światem, a w swoim sercu możesz pielęgnować jego wzrastanie. Tak więc stoi przed nami wewnętrzna ewolucja, os strachu, do Miłości, od ograniczeń do ekspansji, od cierpienia do radości. Mam również nadzieję,że uznasz w końcu swoją ukrytą wewnątrz ( w twoim sercu duchowym) unikalność, jednocześnie pomagając jej stać się rozkwitem twojej nowej świadomości.
=======

Jest to potwierdzenie nauki Jezusa o konieczności znalezienia obecnego w nas Królestwa Bożego.
Bo ja nie wstydzę się ewangelii chrystusowej o obecnym w nas wszystkich Chrystusie,Słowie Bożym (Kol.1.24-28).Jest On bowiem mocą i Mądrością Bożą (1 Kor.1.24) ku zbawieniu dla każdego wierzącego, najpierw dla Żyda, potem dla Greka.

wuka
Posty: 8850
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Post autor: wuka »

Nie, stanowczo nie.

Luba
Posty: 1494
Rejestracja: 18 mar 2017, 20:48

Re: Szukajcie najpierw Królestwa Bożego i tajemnic Jego...

Post autor: Luba »

ratao pisze:
Jest to potwierdzenie nauki Jezusa o konieczności znalezienia obecnego w nas Królestwa Bożego.

ratao, dokladnie tak.... :->

Beata mowi rowniez w moim imieniu...zgadzam sie z kazdym wypowiedzianym przez nia slowem :->

W taki sposob objawia sie dzis PRAWDA :->

Awatar użytkownika
Queza
Posty: 6286
Rejestracja: 30 mar 2012, 17:52
Lokalizacja: Bieszczady

Post autor: Queza »

Są większe rzeczy na świecie, od ducha (Ducha) pochodzące niż myślenie.
Słowa Pańskie - to słowa szczere (Psalm 12:7)

Awatar użytkownika
amiko
Posty: 3608
Rejestracja: 09 wrz 2006, 12:40

Post autor: amiko »

wuka
wuka pisze:Nie, stanowczo nie.
Z której części mózgu była ta odpowiedź?

Obrazek

W jakimś temacie pisałaś, że zwracałaś się o jakąś pomoc, prowadzenie,, ale nie pamiętam do kogo, Jezusa, Boga i było głucho. Do kogo się zwracałaś?
Ostatnio zmieniony 08 sty 2020, 0:39 przez amiko, łącznie zmieniany 1 raz.
Bo ja nie wstydzę się ewangelii chrystusowej o obecnym w nas wszystkich Chrystusie,Słowie Bożym (Kol.1.24-28).Jest On bowiem mocą i Mądrością Bożą (1 Kor.1.24) ku zbawieniu dla każdego wierzącego, najpierw dla Żyda, potem dla Greka.

Awatar użytkownika
amiko
Posty: 3608
Rejestracja: 09 wrz 2006, 12:40

Post autor: amiko »

Queza
Queza pisze:Są większe rzeczy na świecie, od ducha (Ducha) pochodzące niż myślenie.
Pani Beacie chodzi o to, co napisałaś. Myślenie dotyczy naszego mózgu, który związanym jest z naszą osobowością i ten obszar mózgu musimy opuścić. Udajemy się do naszego Ducha Bożego, Bożej Miłości, która mieszka w naszej czakrze serca, tej z zielonym kolorem:

Obrazek

Jesteśmy świątyniami Ducha Bożego, a Boża Miłość rozlana jest w naszych sercach duchowych przez Ducha Bożego, który został nam dany. Bóg mieszka w nas przez swojego Ducha Bożego, który jest połączony z Bogiem tzw. złotym sznurem. Nasz mózg reprezentuje naszą osobową świadomość, a Duch Boży reprezentuje Bożą Świadomość, Królestwo Boże obecne w każdym z nas. To z obecną w nas Bożą Świadomością musimy nawiązać kontakt i dać jej rozkwitnąć w nas.
Bo ja nie wstydzę się ewangelii chrystusowej o obecnym w nas wszystkich Chrystusie,Słowie Bożym (Kol.1.24-28).Jest On bowiem mocą i Mądrością Bożą (1 Kor.1.24) ku zbawieniu dla każdego wierzącego, najpierw dla Żyda, potem dla Greka.

Awatar użytkownika
amiko
Posty: 3608
Rejestracja: 09 wrz 2006, 12:40

Post autor: amiko »

Luba
W taki sposob objawia sie dzis PRAWDA
Tak, ale to nie ogranicza się jedynie do prawdy, którą nam Duch Boży objawia. Dzięki jego prowadzeniu, ochronie i wszelkiego rodzaju pomocy, stajemy się bardzo bogaci, jak ten co znalazł drogocenną perłę, a nawet inne skarby nie mogą się z tym równać.
Bo ja nie wstydzę się ewangelii chrystusowej o obecnym w nas wszystkich Chrystusie,Słowie Bożym (Kol.1.24-28).Jest On bowiem mocą i Mądrością Bożą (1 Kor.1.24) ku zbawieniu dla każdego wierzącego, najpierw dla Żyda, potem dla Greka.

Luba
Posty: 1494
Rejestracja: 18 mar 2017, 20:48

Post autor: Luba »

ratao pisze:Luba
W taki sposob objawia sie dzis PRAWDA
Tak, ale to nie ogranicza się jedynie do prawdy, którą nam Duch Boży objawia. Dzięki jego prowadzeniu, ochronie i wszelkiego rodzaju pomocy, stajemy się bardzo bogaci, jak ten co znalazł drogocenną perłę, a nawet inne skarby nie mogą się z tym równać.

Tak wlasnie sie czuje, ratao...na kazdym kroku mojego zycia doswiadczam dzialania Ducha Bozego :->

wuka
Posty: 8850
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Post autor: wuka »

ratao pisze:wuka
wuka pisze:Nie, stanowczo nie.
Z której części mózgu była ta odpowiedź?

Obrazek

W jakimś temacie pisałaś, że zwracałaś się o jakąś pomoc, prowadzenie,, ale nie pamiętam do kogo, Jezusa, Boga i było głucho. Do kogo się zwracałaś?
Nieporozumienie. Moje krótkie zdanie sprzeciwu odnosiło się do tego filmiku, a nie mojej wiedzy w temacie. Ta pani na samym początku mówi wyraźnie do kogo kieruje swój filmik. Otóż do osób zagubionych, niezorientowanych, mających konkretne problemy itp. Czyli nie do mnie. Ja te techniki, to wchodzenie w siebie, słuchanie itd.itp. poznałam i stosowałam 25 lat temu.
Dlaczego mam wracać do pieluch? Dlaczego mam słuchać jakiejś smarkuli i kolejnej "pralni mózgu"? A podpieranie się hasłem Jezus obecnie stało się bardzo modne.
Ględzi się o miłości, królestwie itp. a przekazuje się w sumie brednie.
Wiem o gadziej części naszego mózgu, ale to, że nie chcę słuchać jakiejś pani nie znaczy, że jestem gadem.
Łykajcie - wasza sprawa, piejcie peany - wasza sprawa. Ja ten temat przerabiałam i jestem ciut dalej, a może równolegle ;-)

wuka
Posty: 8850
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Post autor: wuka »

ratao pisze:Tak, ale to nie ogranicza się jedynie do prawdy, którą nam Duch Boży objawia. Dzięki jego prowadzeniu, ochronie i wszelkiego rodzaju pomocy, stajemy się bardzo bogaci, jak ten co znalazł drogocenną perłę, a nawet inne skarby nie mogą się z tym równać.
Teoretycznie masz rację.
Dla mnie jednak głównym wyznacznikiem jest "PO OWOCACH ICH POZNACIE", jeśli już koniecznie chcecie się na biblijne wersety powoływać.
A te owoce, u wielu są zgniłe, pomimo zapewnień i bredni o miłości wypisywanych.

Awatar użytkownika
amiko
Posty: 3608
Rejestracja: 09 wrz 2006, 12:40

Post autor: amiko »

wuka

Ten pan potwierdza Twoje uwagi.

[center]Rozwój duchowy to odczuwanie Sercem [/center]

[video]https://www.youtube.com/watch?v=lcO4R4XuWUc[/video]

7:50 - Rozwój duchowy jest to przestrzeń odczuwania. To nie jest przestrzeń Ego. To nie jest przestrzeń umysłu, który analizuje , formułuje i przedstawia.

To jest odczuwanie Sercem
Bo ja nie wstydzę się ewangelii chrystusowej o obecnym w nas wszystkich Chrystusie,Słowie Bożym (Kol.1.24-28).Jest On bowiem mocą i Mądrością Bożą (1 Kor.1.24) ku zbawieniu dla każdego wierzącego, najpierw dla Żyda, potem dla Greka.

wuka
Posty: 8850
Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40

Post autor: wuka »

ratao pisze: Rozwój duchowy jest to przestrzeń odczuwania. To nie jest przestrzeń Ego. To nie jest przestrzeń umysłu, który analizuje , formułuje i przedstawia.

To jest odczuwanie Sercem
To prawda. Z przyjemnością odsłuchałam. :-)
Dodam, że nie trzeba być tak bogatym finansowo, aby dużo z siebie dawać innym. Czasami wystarczy kogoś wysłuchać, uśmiechnąć się, pomóc napisać pismo do urzędu osobie, która tego nie potrafi, przytulić psa, pogłaskać kota ;-)

8:55 i kilka sekund dalej - też ważne słowa.

Awatar użytkownika
Queza
Posty: 6286
Rejestracja: 30 mar 2012, 17:52
Lokalizacja: Bieszczady

Post autor: Queza »

ratao pisze:Queza
Queza pisze:Są większe rzeczy na świecie, od ducha (Ducha) pochodzące niż myślenie.
Pani Beacie chodzi o to, co napisałaś. Myślenie dotyczy naszego mózgu, który związanym jest z naszą osobowością i ten obszar mózgu musimy opuścić. Udajemy się do naszego Ducha Bożego, Bożej Miłości, która mieszka w naszej czakrze serca, tej z zielonym kolorem:

Obrazek

Jesteśmy świątyniami Ducha Bożego, a Boża Miłość rozlana jest w naszych sercach duchowych przez Ducha Bożego, który został nam dany. Bóg mieszka w nas przez swojego Ducha Bożego, który jest połączony z Bogiem tzw. złotym sznurem. Nasz mózg reprezentuje naszą osobową świadomość, a Duch Boży reprezentuje Bożą Świadomość, Królestwo Boże obecne w każdym z nas. To z obecną w nas Bożą Świadomością musimy nawiązać kontakt i dać jej rozkwitnąć w nas.
Nie wolno zapominać, że materia, nasza fizyczność jest bardzo ważna, dzięki niej jesteśmy rozpoznawani na tym świecie.
Słowa Pańskie - to słowa szczere (Psalm 12:7)

RM
Posty: 3679
Rejestracja: 20 mar 2012, 20:37

Post autor: RM »

Posłuchałem p. Beaty Socha...
Zdecydowanie lepiej słucha się jej z prędkością odtwarzania 1,5.
No ale do rzeczy. Fascynująca umiejętność mówienia 18 minut o niczym. W jej pogadance zupełnie nie ma treści, jest jedynie uogólniony przekaz oparty na hasłowych tematach współczesnej psychologii. Podróż wgłąb siebie..., a co tam niby jest? Wewnątrz nas są zapisy naszej pamięci, naszych doświadczeń, pragnienia i pożądliwości. Jasne, wytrwały autotrening pozwala człowiekowi nauczyć się koncentrowania umysłu na określonych treściach, szczególnie jeśli ten trening połączyć z narkotykami, to można doświadczyć ekscytujących przeżyć. Ale czy da się ten stan utrzymać i zabrać ze sobą do normalnego funkcjonowania w rodzinie, pracy, wszelkich społecznych interakcjach? No nie, zdecydowanie się nie da. Co z tego, że koleś po dobrej wódzie jest cudownym człowiekiem, skoro na trzeźwo jest bucem?
Takie opowiadania o cudownym świecie wewnętrznym, to bajki z mchu i paproci dla zagubionych.

Luba
Posty: 1494
Rejestracja: 18 mar 2017, 20:48

Post autor: Luba »

RM pisze: (...) Podróż wgłąb siebie..., a co tam niby jest?

Szok, RM...Zaskoczyles mnie jak grom z jasnego nieba.


Jednoczesnie dotarlo do mnie, ze twoja droga zaczyna sie i konczy w swiecie zewnetrznym.

Oczywiscie to twoja droga i nic mi do tego.

Mnie tylko troche łyso sie zrobiło, bo -sama nie wiem dlaczego- myslam do dzis, ze nam obojgu po drodze...ze zmierzamy w tym samym kierunku... do Krolestwa Bozego, ktorego historyczny Jezus zalecal szukac wlasnie ...w sobie :->

Skoro Go tam nie znajdujesz, znaczy to dla mnie, ze jestes...pusty :-(...a twoje rewelacyjne i perfekcyjne w formie teksty- silą rzeczy- nie mogą byc PRAWDA :-(



Pozdrawiam w Duchu i Prawdzie :->

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pojęcia”