nike pisze:Przy okazji chcę się zapytać, czy głoszenie, to tylko jest wypowiadanie słów?
Biblijny sens słowa „głoszenie” pozwala ustalić analiza znaczenia jego hebrajskich i greckich odpowiedników. Grecki czasownik kerýsso, zazwyczaj tłumaczony na „głosić”, oznacza przede wszystkim ‛być heroldem, pełnić urząd herolda; ogłaszać, podawać do wiadomości’. Pokrewny rzeczownik kéryks określał ‛herolda, publicznego posłańca; wysłannika; obwoływacza (który ogłaszał zgromadzenia i utrzymywał porządek w czasie ich trwania)’. Inny pokrewny rzeczownik, kérygma, jest objaśniany jako ‛obwieszczenie, ogłoszenie; proklamacja (zwycięzców w zawodach); wezwanie; ogłaszanie przez herolda’ (Słownik grecko-polski, red. Z. Abramowiczówna, Warszawa 1960, t. II, s. 659). A zatem czasownik kerýsso nie zawiera myśli o wygłaszaniu kazań do ograniczonej grupy uczniów, lecz raczej o publicznym, powszechnym obwieszczaniu.
Nawet nasz polski odpowiednik 'głosić' pochodzi od zwrotu:
psł. *golsiti 'wydawać głos, mówić głośno, wołać'
https://wsjp.pl/haslo/podglad/10965/glo ... 02/kazanie
Więc jeśli Jezus coś komuś głosił, to znaczy, że wydawał wtedy głos i można było to usłyszeć. Natomiast przykład, zachowanie, postawa czy uczynki mieszczą się w szerszym pojęciu jakim jest: wydać świadectwo. Np. uczynki moje świadczą o tym i o tym... Jezus nie tylko świadczył, ale i głosił na głos, jak sugeruje to słowo