Natura człowieka

Znaczenia poszczególnych terminów biblijnych, takich jak: anioł, duch, chrzest, nawrócenie

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Natura człowieka

Post autor: efroni »

W świętych księgach (nie tylko w Biblii) czytamy , że synowie Boży , w tym i Człowiek (dusza) zostali stworzeni w świecie niematerialnym a w wyniku grzechu spadli na ziemię .

Co nazywamy „człowiekiem” ? Tu rożnej maści światowi mędrcy (nie tylko ci od pism hebrajskich) pouczają nas, że to co nazywamy człowiekiem w rzeczywistości nim nie jest .
Człowiek to stworzenie Boże, które składa się z dwóch części (wszystko jest dualne) ; z duszy wewnętrznej , boskiej , świętej i z duszy zewnętrznej , cielesnej , zmysłowej , zwierzęcej , ciała ( takiej jak i u zwierząt).
Ta dusza wewnętrzna , święta, to istota (sedno) człowieka , to boska natura w człowieku ,to istota człowieczeństwa w człowieku . Natomiast dusza zewnętrzna , cielesna , zwierzęca , ciało , to to co otrzymaliśmy w wyniku upadku , jak czytamy : Pan Bóg sporządził ( także uczynił , zrobił , sprawił) dla mężczyzny j jego żony odzienie ze skór i przyodział ich ( także ubrał ich , okrył ich nagość, oblókł ich, wdział je na nich, przyoblókł ich) (Rdz. 3;21)

Obie dusze są ze sobą powiązane , jeżeli jedna wzrasta to druga maleje .
Tuż po upadku, dusza wewnętrzna , boska jeszcze miała silę przebicia (patriarchowie przedpotopowi widzieli , słyszeli , rozmawiali , chodzili z Bogiem) , ale z czasem zmysły cielesne wzięły górę nad zmysłami duchowymi i w dzisiejszym człowieku (duszy), dusza boska jest jedynie wielkości zarodka .

Jeżeli patrzymy na dzisiejszego człowieka(duszę) to widzimy, że dominują w nim pragnienia cielesne , zmysłowe ; seks , jedzenie , bogactwo , sława , władza , wiedza - te pragnienia to pragnienia człowieka zewnętrznego , cielesnego , pragnienia ciała .
A co z pragnieniami duszy wewnętrznej , boskiej (pragnienia przyjemności duchowej) ? Nie ma tych pragnień w tym świecie ( stad boska dusza w nas jest jedynie zarodkiem)

Popatrzmy na to z jeszcze innej strony . Powiedziano, że Człowiek (dusza) został uczyniony na wzór i podobieństwo Boga , swego Stwórcy.
Prawo przyrody świata materialnego , do którego został strącony Człowiek (jako dusza) po grzechu, jest takie , że „dzieci” rodzą się podobne „rodzicom” . Parzenica urodzi parzenicę a nie żyto, krowa urodzi cielę a nie kozę , lwica urodzi lwiątko a nie jagnię .

Człowiek ? Tu jest problem . W przypadku człowieka jest cos nie tak . Naszym „Ojcem” jest siła , którą nazywamy Stwórcą, Bogiem , który (jak czytamy w Pismach) jest dobry , miłosierny, obdarzający , miłujący , czyniący tylko dobro .
Nasza prawdziwa natura ( natura podobna do natury Ojca - miłość , obdarzanie , altruizm) została zdominowana przez naturę cielesną , zmysłowa , która wyraża się w tym świecie niczym innym jak naszymi cielesnymi , zmysłowymi pragnieniami .
Zwierzęta też mają swoje zwierzęce , pragnienia, ale zaspakajają je na miarę niezbędności dla swego istnienia .
U człowieka jest inaczej . On zaspakaja swoje pragnienia ponad miarę niezbędności , mało tego , on pragnie nawet tych rzeczy, które do niczego nie są mu potrzebne .

Jeżeli patrzymy na nasze życie, to upływa ono na napełnianiu pragnień . Z duchowego punktu widzenia jesteśmy pragnieniem ( to czego chcesz to czego pragniesz , to stanie się twoim udziałem)
Nasza prawdziwa natura ( natura naszego Ojca) , jest w nas w ukryciu , ale nigdy nas nie opuściła
Nasza prawdziwa natura w nas, cierpliwie czeka , aż prawdziwie zapragniemy objawić ją w nas .
Jak piszą mędrcy nauki i różnych systemów religijnych ; jeżeli objawimy swoją prawdziwą naturę (miłości , obdarzania, altruizmu) to opadną łuski z naszych oczu i zobaczymy inny świat , zobaczymy , że tak na prawdę nigdy nie opuściliśmy „raju” a nasz upadek był jedynie iluzją , wytworem nałożonego na nas kombinezonu duszy cielesnej , zwierzęcej, ciała .
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

wybrana
Posty: 4380
Rejestracja: 17 mar 2017, 23:08
Lokalizacja: Polska

Natura człowieka

Post autor: wybrana »

Efroni, bardzo dobrze ujęty temat. Ja juz wielokrotnie pisałam, że pierwotny człowiek został stworzony w wyższym eonie życia w którym widział Boga i rozmawiał z Bogiem. Bóg jest duchem, więc człowiek stworzony na obraz i podobieństwo Boże również byl stworzeniem w świecie duchowym. W ten eon ziemi czlowiek upadł i otrzymał ciało. W Ksiedze Henocha jak również w Księdze Rodzaju jest ten obraz ujęty tym, że aniołowie wyszli z nieba i połączyli się z ziemskimi kobietami. Można powiedzieć że jesteśmy potomkami upadłych aniołów, którzy sprzeciwili się Bogu. Nie wiem ile akurat prawdy jest w tym obrazie. Prawdą jednak jest, że człowiek pierwotnie był stworzony w Raju i nie jest to żaden ziemski ogródek, bo na ziemię człowiek został wygnany z Raju, gdy sprzeciwił się Bogu. Ziemia nie była pierwotnym miejscem stworzonego człowieka.
Ja jeszcze bym rozważała taką opcję, że wychodząc z Raju weszliśmy po juryzdrykcje szatana władcy tego świata. On zarządza ziemią. My wyzwalając się z ziemskiej przestrzeni przez zbawienie- wracamy do Raju - pierwotnego świata w którym zostaliśmy stworzeni. Wracamy do domu Bożego.
JEZUS MOIM ZBAWCĄ

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Re: Natura człowieka.

Post autor: efroni »

Istnieje wielu ludzi , którzy krytykują (mało powiedziane) poznanie , zrozumienie , przekonanie , zachowanie innych . Skąd wynika ta ich nieprzejednana zajadłość ?

Każdy człowiek , już od momentu urodzenia, zdobywa swoje (każdy inne) doświadczenia życiowe i te nagromadzone doświadczenia życiowe są dla każdego człowieka całym jego życiem . Jeżeli teraz znajdzie się ktoś kto podważy jego poznanie , zrozumienie , przekonanie to tym samym podważy cały dotychczasowy sens jego życia i stad zajadła obrona swoich racji .

Taka jest (krytykancka, obronna) natura człowieka i tu nie ma wyjątków , ale są ludzie, którzy znają tą prawidłowość i rozumieją, że ich poznanie, doświadczenie jest ograniczone do poznania zmysłowego ( pięć zmysłów). Tacy ludzie rozumieją że gdyby rozszerzyć ich zmysły to ich poznanie a tym samym doświadczenie życiowe byłoby zupełnie inne . Wszystko jest dualne a to znaczy, że i nasze zmysły cielesne mają swoje duchowe odpowiedniki .

Ale są też i tacy ludzie którzy przyjmują tylko poznanie oparte na swoich własnych doświadczeniach życiowych , które zgromadzili w oparciu o swoje cielesne zmysły . Tacy będą zajadle krytykować każdego kto myśli inaczej niż oni a przecież prawda jest taka, że ci inni, mając swoje własne , do tego zupełnie inne, doświadczenia życiowe , mają tym samym swoje własne, zupełnie inne, poznanie , zrozumienie, przekonanie .
Ale dla takich ludzi to jest nieistotne . Oni są przekonani, że wszyscy inni są w błędzie i że trzeba ich przekonać do swoich racji i wytłumaczyć im, nieprzebierając w słowach, że są pogubieni , że są na nieprawidłowej drodze.

Jeżeli chodzi o teksty odnoszące się do spraw duchowych (Pisma) to ich (krytykantów) poznanie , zrozumienie , przekonanie oparte jest na zmyśle wzroku. Ich wzrok dostrzega tylko litery i nie jest w stanie sięgnąć głębiej (do ducha liter) tak samo jest z każdymi innymi zmysłami .
I wcale mnie to nie dziwi , przecież wszyscy , jako dusze żyjące , jesteśmy wyposażeni w kombinezon cielesny, który szczelnie zakrywa to co duchowe , to co boskie w nas .
Problem w tym, że trzeba to sobie uzmysłowić i robić wszystko co w naszej mocy by uaktywnić swoje zmysły duchowe a wtedy zobaczymy i świat i ludzi i Pisma i naszego Stwórcę w zupełnie innym świetle .
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

Awatar użytkownika
Anna01
Posty: 4971
Rejestracja: 20 maja 2006, 10:03
Lokalizacja: Warszawa

Re: Natura człowieka

Post autor: Anna01 »

Efroni
Bardzo ciekawe przemyślenia, naprawdę.
Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa.
Rzym. 13:10

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Re: Natura człowieka

Post autor: efroni »

Pytanie: Czy natura jest czymś żywym, inteligentnym, posiadającym emocje, myśli, plany, możliwość świadomej reakcji na nasz wpływ?

Odpowiedź: Natura jest sztywnym systemem składającym się z nieożywionej, roślinnej, zwierzęcej i ludzkiej części. Wszystkie one znajdują się między sobą w pewnej dynamicznej równowadze. Jeśli naruszymy tę równowagę naszym egoistycznym oddziaływaniem, to natura reaguje na to w przeciwnym kierunku, odchylając się jak wahadło w drugą stronę. Tego właśnie doświadczamy obecnie na przykładzie koronawirusa.

Teraz po nas przejdą takie ciosy, które zmuszą nas, abyśmy stali się integralnie połączonymi, ponieważ istniejemy w stanie „ostatniego pokolenia”. Przez ostatnie pokolenie rozumie się ostatnie egoistyczne pokolenie, w którym ego jest korygowane. Musimy je naprawić.

Pytanie: Czy oznacza to, że wszystkie nasze cierpienia pochodzą od natury?

Odpowiedź: Oczywiście. Wszystkie cierpienia są od tego, że ty naruszasz integrację natury, jej równowagę. Tylko z powodu utraty równowagi w naturze, która następuje z Twojej winy, otrzymujesz od niej reakcję, którą odczuwasz jako ból, nieprzyjemności, problemy.

Człowiek sam w sobie jest bardzo słaby. Naciśniesz na niego trochę, i on już jęczy, płacze i jest gotowy zrobić wszystko jak należy. W taki sposób natura zmusi nas do stania się dobrymi, dojrzałymi, a co najważniejsze – dobrymi dla siebie nawzajem częściami natury.

(Michael Laitman ) Z lekcji w języku rosyjskim, 10.05.2020
Ostatnio zmieniony 22 kwie 2021, 10:31 przez efroni, łącznie zmieniany 1 raz.
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

Awatar użytkownika
RN
Posty: 6211
Rejestracja: 25 paź 2013, 19:49
Lokalizacja: Ziemia Łódzka

Re: Natura człowieka

Post autor: RN »

efroni pisze:
22 kwie 2021, 9:38


Z lekcji w języku rosyjskim, 10.05.2020
Z lekcji w języku rosyjskim :aaa: :shock:
To Ty nie masz, gdzie szukać wzorców :?:
Gdybyś nie wstawił tego zdania, gotowy byłbym przyznać rację temu co napisałeś.
Ale w zaistniałej sytuacji, nie mogę tego zrobić :-> :-D
WYŁĄCZ TELEWIZOR - WŁĄCZ MYŚLENIE

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Re: Natura człowieka

Post autor: efroni »

Nie ma znaczenia kto i w jakim języku . Ważne, że dobrze mówi. Oni też potrzebują uświadomienia.
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

Henryk
Posty: 11683
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Re: Natura człowieka

Post autor: Henryk »

efroni pisze:
17 kwie 2021, 17:46
W świętych księgach (nie tylko w Biblii) czytamy , że synowie Boży , w tym i Człowiek (dusza) zostali stworzeni w świecie niematerialnym a w wyniku grzechu spadli na ziemię .
Ciekawe, ciekawe...
A teraz podaj gdzie w Biblii o tym napisano?
Inne "święte księgi" już podaruję Tobie.
"I nie czyńcie nic z kłótliwości ani przez wzgląd na próżną chwałę, lecz w pokorze uważajcie jedni drugich za wyższych od siebie."
Flp 2:3 BW

Awatar użytkownika
Krystian
Posty: 5082
Rejestracja: 17 gru 2011, 15:31

Re: Natura człowieka

Post autor: Krystian »

Efroni spadli na ziemię?
To Adam i Ewa wcześniej byli w niebie :aaa:
Kłamstwo CK:
"Co najważniejsze, czasopismo to umacnia zaufanie do danej przez Stwórcę obietnicy, że zanim przeminie to pokolenie pamiętające wydarzenia z roku 1914, nastanie nowy świat, w którym zapanuje pokój i bezpieczeństwo" ( Przebudźcie się 8 stycznia 1991 nr 1 )

RM
Posty: 3679
Rejestracja: 20 mar 2012, 20:37

Re: Natura człowieka

Post autor: RM »

Wszystkie cierpienia są od tego, że ty naruszasz integrację natury, jej równowagę. Tylko z powodu utraty równowagi w naturze, która następuje z Twojej winy, otrzymujesz od niej reakcję, którą odczuwasz jako ból, nieprzyjemności, problemy.
Wątpię. Człowiek nie miał wpływu na wybuchy wulkanów, uderzenia meteorytów, plagi szarańczy itd., a ponosił tych zdarzeń bolesne konsekwencje. Ocenia się, że człowiek produkuje globalnie ok. 3% zanieczyszczeń w stosunku do aktywnych wulkanów. Przytoczone powyżej zdanie, to jest ogromne uproszczenie, które w określonych uwarunkowaniach ma sens, ale w skali globu czy historii sensu nie ma.

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Re: Natura człowieka

Post autor: efroni »

Henryk pisze:
22 kwie 2021, 11:49
efroni pisze:
17 kwie 2021, 17:46
W świętych księgach (nie tylko w Biblii) czytamy , że synowie Boży , w tym i Człowiek (dusza) zostali stworzeni w świecie niematerialnym a w wyniku grzechu spadli na ziemię .
Ciekawe, ciekawe...
A teraz podaj gdzie w Biblii o tym napisano?
Inne "święte księgi" już podaruję Tobie.
Istnieje wielu ludzi , którzy krytykują (mało powiedziane) poznanie , zrozumienie , przekonanie , zachowanie innych . Skąd wynika ta ich nieprzejednana zajadłość ?

Każdy człowiek , już od momentu urodzenia, zdobywa swoje (każdy inne) doświadczenia życiowe i te nagromadzone doświadczenia życiowe są dla każdego człowieka całym jego życiem . Jeżeli teraz znajdzie się ktoś kto podważy jego poznanie , zrozumienie , przekonanie to tym samym podważy cały dotychczasowy sens jego życia i stad zajadła obrona swoich racji .
Jeżeli chodzi o teksty odnoszące się do spraw duchowych (Pisma) to ich (krytykantów) poznanie , zrozumienie , przekonanie oparte jest na zmyśle wzroku. Ich wzrok dostrzega tylko litery i nie jest w stanie sięgnąć głębiej (do ducha liter) tak samo jest z każdymi innymi zmysłami .
I wcale mnie to nie dziwi , przecież wszyscy , jako dusze żyjące , jesteśmy wyposażeni w kombinezon cielesny, który szczelnie zakrywa to co duchowe , to co boskie w nas .
Problem w tym, że trzeba to sobie uzmysłowić i robić wszystko co w naszej mocy by uaktywnić swoje zmysły duchowe a wtedy zobaczymy i świat i ludzi i Pisma i naszego Stwórcę w zupełnie innym świetle .
Pisma o których dyskutujemy zostały napisane językiem starożytnym, przez człowieka który żył w starożytnych czasach . Nikt nad tym człowiekiem nie stał i nie dyktował mu co ma pisać i jak ma pisać . Ten człowiek żył w takim a nie innym rejonie świata , w takiej a nie innej kulturze, gdzie obowiązywała taka a nie inna tradycja (klan rodzinny, patriarchat) , żył on w takim a nie innym środowisku religijnym , gdzie obowiązywały takie a nie inne wierzenia religijne , poza tym miał on swoje własne doświadczenia życiowe, charakterystyczne dla tamtej epoki i to wszystko miało wpływ na jego poznanie , zrozumienie, przekonanie a tym samym na to co pisał i jak pisał.

Dla mnie jest to dziwne, że i przeciwnicy Biblii jako Słowa Bożego i zwolennicy jego , tylko literalnego pojmowania , nie biorą tego wszystkiego pod uwagę .
Jeżeli myślisz, że te starożytne słowa , wyrażenia, przetłumaczone na współczesne języki wystarczy odczytać li tylko literalnie , to się grubo mylisz.
W Biblii nic nie jest podane niczym kawa na ławę , tym bardziej, że mamy odczynienia z przekazem , instrukcją , nauką, pochodzącą od Stwórcy o niebotycznej inteligencji , mądrości . Mądrości niemożliwej dla poznania przez stworzenie.


W pierwszym zdaniu Biblii (dosłownie) czytamy: NA POCZĄTKU STWOŻYŁ BOGÓW (ELOHIM) NIEBO I ZIEMIĘ.
Ten kto stworzył nie jest jeszcze nazwany , bo nie ma jeszcze stworzenia, które by go nazwało; „mój Bóg” , „mój Pan”, „mój Stwórca”, „mój Ojciec”.
Na początku stworzył ((jeszcze)Nienazwany) bogów (synów Bożych) niebo i ziemię (synowie Króla są nazywani królewiczami , tak i synowie Boga są nazywani bogami – jak na górze tak na dole).
W innym miejscu czytamy, że Bóg jest duchem . Synowie Boży też mają taką formę bytu jak ich Stwórca. Tak jak ich Stwórca , czyli duchową . Pierwszy człowiek też jest zaliczany do grona synów Bożych.
(o nim dodatkowo powiedziano ; na wzór i podobieństwo Boże a powiedziano to w odniesieniu do męskiego i żeńskiego aspektu duchowego, który jest i w każdym człowieku i u Boga)

Grzech synów Bożych spowodował, że zostali oni strąceni na ziemię . To samo stało się z Adamem , duszą człowieka.
Takie jest moje poznanie , wiedza, zrozumienie, przekonanie odnośnie nauk Biblijnych. Ta moja wiedza , poznanie , zrozumienie , przekonanie nie pochodzi od anioła, czy od ducha (jakoby prawdy), ale oparte jest na tym co napisano w Pismach i ogólnie na tym co nazywane jest doświadczeniem życiowym człowieka. Rodzina w której się urodziłem, społeczność pośród której żyłem , kraj w którym się urodziłem , ludzi których poznałem , nauczyciele, którzy przekazywali mi swoją wiedzę, różne koleje losu, których doświadczyłem , książki które przeczytałem, wiedza którą nabyłem , wszystko to miało wpływ na moje obecne , duchowo-biblijne, przekonanie, zrozumienie .

Ty masz inne doświadczenia życiowe odnośnie spraw duchowo-biblijnych, więc masz inne przekonania , inne zrozumienie tych spraw.
Czy to moje przekonanie, zrozumienie jest jedynie słuszne i ostateczne ? Nie. Tylko krowa nie zmienia poglądów . To moje przekonanie , zrozumienie spraw duchowo-biblijnych, zmienia się wraz z moją wiedzą, wraz z moim poznaniem i tu ukłon w stronę nauk tego świata i nauk o tym co duchowe, niewidzialne, ale realniej istniejące niż materia.
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Natura człowieka

Post autor: efroni »

Zbliżamy się do prawdy. Pragnienia, które wcześniej napędzały nas do działania, stopniowo tracą swój urok. Nadal pragniemy pieniędzy, sławy i władzy, ale gotowość ludzi do podjęcia wysiłku koniecznego do ich zdobycia wydaje się słabnąć. To nie są leniwi ludzie; po prostu bardziej niż inni są świadomi, że takie osiągnięcia nie uczynią ich szczęśliwymi. A skoro nie mogą być szczęśliwi mając te rzeczy, to po co trudzić się ich zdobywaniem?

Jednak coś musi nas satysfakcjonować! Bez satysfakcji nie czujemy, że żyjemy! Dzisiaj wielu ludzi już zrezygnowało ze znajdowania satysfakcji w bogactwie, władzy czy sławie, ale nie znajduje zastępczej ambicji i dlatego pogrąża się w beznadziei, która następnie przeradza się w depresję. Inni próbują sportów ekstremalnych, nadmiernego jedzenia lub ekscentrycznych nawyków seksualnych, ale to wszystko są etapy prowadzące do porzucenia również tych zainteresowań. Nawet religia, która kiedyś była najpewniejszym schronieniem przed pozornym bezsensem życia, nie wydaje się już tak obiecująca.

W końcu, kiedy wyczerpaliśmy wszystkie opcje, a medialna obietnica potencjalnej radości już nas nie oszuka, ani żadna inna pokusa, znajdziemy się w sytuacji, w której nie będziemy wiedzieli, co uczyni nas szczęśliwymi, co sprawi, że życie wyda nam się warte zachodu. Ten moment, kiedy sięgamy dna (tylko wtedy możemy się naprawdę odbić - mój dopisek), jest momentem eureki. W tym momencie, kiedy stwierdzamy, że nic nie może nas zadowolić, przestajemy patrzeć tylko na siebie. To wtedy naprawdę dostrzegamy, że poza nami są inni, cały świat, który czekał na to, byśmy spojrzeli na zewnątrz, a nie tylko do wewnątrz.

To właśnie wtedy przestajemy pytać o sens życia, ponieważ każda chwila staje się wypełniona znaczeniem i celem. Możliwość odczuwania innych, łączenia się, dzielenia i troski poszerza nasze wąskie horyzonty do tego stopnia, że odkrywamy nieskończone pragnienia, które możemy zaspokoić.

Kiedy wysilamy się, by zrealizować własne marzenia, często pozostajemy niezadowoleni. Co więcej, nawet jeśli osiągamy nasze cele, zwykle przestają nas one satysfakcjonować wkrótce po ich realizacji. W przeciwieństwie do tego wzorca, kiedy staramy się nawiązać kontakt z innymi i zaspokoić ich potrzeby, zarówno praca, jak i osiągnięcia są satysfakcjonujące. Pomyśl o tym, czy kiedykolwiek zrobiłeś coś dla kogoś i nie czułeś się z tym dobrze?

Jest ku temu dobry powód: kiedy dajesz, wzrastasz, stajesz się kimś więcej niż tylko sobą; łączysz się z osobą, której dajesz, i coś z tej osoby staje się tobą. Całe życie, cały wszechświat jest połączony. Kiedy przyjmiesz taki sposób myślenia, ty również staniesz się połączony, podobnie jak twoje otoczenie. W ten sposób łączysz się z wszystkim wokół siebie. Wtedy, nawet jeśli nie jesteś tego świadomy, Twoje otoczenie zaczyna Cię energetyzować. To właśnie dlatego dający nigdy nie są w depresji ani nie czują beznadziei. Tak jak ludzie dorastają, kiedy stają się rodzicami, tak i my musimy teraz dorosnąć i stać się rodzicami otaczającego nas świata. Na tej transformacji możemy tylko zyskać.

Źródło: https://bit.ly/3vdKfbU
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

wybrana
Posty: 4380
Rejestracja: 17 mar 2017, 23:08
Lokalizacja: Polska

Re: Natura człowieka

Post autor: wybrana »

Efroni, z tym energetyzowaniiem otoczenia, to była bym trochę sceptyczna. Owszem mamy milowac bliźniego. Ta miłość objawia się w tym, że nie pragniemy jego cierpienia, nie czynimy mu krzywdy, przebaczamy i staramy się być mu pomocni. Jednak ludzie - swiat jest tak przesiąknięty złem, że w tej swerze nasza ufnosc w dobre intencje ludzi musi być bardzo rozważna i ostrozna. Naszą szczerość, nasze zaufanie może być wykorzystane przez innych przeciwko nam.
Przede wszystkim musimy kochać Boga bardziej niż ludzi.
Ta miłość sprawia, że zyjemy pełni nadziei , że te przykrości i niedogodności życia które tu doświadczamy, kiedyś miną i czeka nas życie wieczne pelne radości i szczęścia.
Te ziemskiej życie jest naszym sprawdzianem i jednocześnie naszą sferą oczyszczenia.
Przechodzimy próbę wody i ognia. Musimy w tej próbie stać się zwycięzcami. Musimy iść drogą Ewangelii i wytrwać do końca. To nasza wytrwałość da nam wieniec zwycięstwa. Mamy być dobrzy i trwać dobru. Przykazania miłości muszą stać się naszym wypełnieniem prawa. Miłość jednak musi być rozumna i rozważna. Przede wszystkim nie może być egoistyczna. Trzeba kochac ludzi sle tez trzeba kierować się rozwagą w tej miłości.
Przede wszystkim priorytetem jest miłość do Boga i tym piorytetrm musimy żyć.
JEZUS MOIM ZBAWCĄ

efroni
Posty: 2552
Rejestracja: 11 kwie 2013, 8:15

Re: Natura człowieka

Post autor: efroni »

wybrana pisze: Przede wszystkim musimy kochać Boga bardziej niż ludzi.
Błąd. Jaką miarą kochasz ludzi stworzonych na obraz i podobieństwo Boże , taką samą miarą kochasz Boga, który ich stworzył na swój obraz i swoje podobieństwo
...ten lud zbliża się do mnie swoimi ustami i czci mnie swoimi wargami, a jego serce jest daleko ode mnie, tak że ich bojaźń przede mną jest wyuczonym przepisem ludzkim...

Nie wierz w ani jedno moje słowo ale sam(a) badaj , sprawdzaj , doświadczaj czy się rzeczy
aby tak mają

wybrana
Posty: 4380
Rejestracja: 17 mar 2017, 23:08
Lokalizacja: Polska

Re: Natura człowieka

Post autor: wybrana »

efroni pisze:
25 kwie 2021, 12:27
wybrana pisze: Przede wszystkim musimy kochać Boga bardziej niż ludzi.
Błąd. Jaką miarą kochasz ludzi stworzonych na obraz i podobieństwo Boże , taką samą miarą kochasz Boga, który ich stworzył na swój obraz i swoje podobieństwo
Błąd. Przede wszystkim priorytetem jest miłość do Boga. Wzorem do naśladowania są tysiące pierwszych chrześcijan, którzy za wiarę oddali swoje życie. Zwyciężyła w nich miłośc do Boga i ta miłośc dała im siłę, by przetrwać zło człowieka nim uczynione. Nie ulegamy mądrością głoszonych przez ludzi, ale naszym pokarmem jest Slowo Boze.
Są na ziemi dzieci Boże i dzieci diabelskie. Nie każdy człowiek jest obrazem Boga. Mam na myśli obraz duchowy nie cielesny. Kto utracil Ducha Bożego i moc szatana w nim działa- nie jest dzieckiem Bożym stworzonym na podobieństwo Boże.
Dzieckiem Bożym stajemy się poprzez ponowne narodzenie w duchu. Jest to nowe narodzenie w Chrystusie. Stare przemija i stajemy się nowym człowiekiem. Miano dziecka Bożego czlowiek utracił po wyjściu z Raju. To miano może ponownie uzyskać. Nie jest dzieckiem Bożym z automatu, ale staje się nim przez wiarę Chrystusową , której świadectwo wydał Syn Boży- Jezus.
JEZUS MOIM ZBAWCĄ

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pojęcia”