Nieziem pisze: ↑09 paź 2022, 18:28
DonCicio pisze: ↑09 paź 2022, 8:57
Naśladowca Chrystusa mieszkający z krewnymi, którzy nie podzielają jego przekonań religijnych, może się znaleźć w sytuacji, która wystawi na próbę jego oddanie dla Jehowy i Jezusa. Na przykład krewni niebędący Świadkami Jehowy mogą nakłaniać go do obchodzenia świąt. W takiej sytuacji musi zdecydować, czyje zdanie będzie dla niego ważniejsze.
O nakłanianiu do obchodzenia świąt poczytałbym wiecej, bo co mi się wydaje, że
to takie robienie z igły widły. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić sytuacji, jak ktoś nakłania do świętowania.
Jak takie coś jest możliwe? W dzisiejszych czasach?
Nie wiesz Nieziem o czym piszesz, bo nigdy tego nie doświadczyłeś, a ja tak, ale ... co mają wspólnego dwie podstawowe religie Japonii, shinto i buddyzm, z
"chrześcijańskim" Bożym Narodzeniem? Nic, a zarazem bardzo dużo! Nic, ponieważ te trzy systemy religijne mają zupełnie inne spojrzenie na Boga i opierają się na filozoficzno-religijnym konfucjanizmie, taoizmie i pitagorejskim chrześcijaństwie. Dużo, ponieważ wszystkie one są opisanymi w Biblii
"córkami nierządnicy", odstępczymi systemami religijnymi,
"ziemskimi obrzydliwościami" w oczach prawdziwego Boga (
Obj 17:5).
Krótka argumentacja którą usłyszałem od
"najbliższej" mi osoby po 20 latach:
"jak ty sobie wyobrażasz teraz święta Bożego Narodzenia? Cała nasza duża rodzina tradycyjnie przy jednym stole, a ty w pokoju czytasz Biblię? Nie, nie ... to popsułoby całą atmosferę naszych świąt". To tak w wielkim skrócie. Pójść na kompromis i uczestniczyć w stricte pogańskim święcie, czy posłuchać rady zawartej w Biblii?:
"Mój ludu, wyjdźcie z niej, żebyście nie mieli udziału w jej grzechach i żeby nie spadły na was plagi, które ją spotkają. Bo jej grzechy narosły aż do nieba i Bóg przywołał na pamięć jej niesprawiedliwe czyny" (Obj 18:4,5)
albo
"'Dlatego wyjdźcie spośród nich i się oddzielcie', mówi Jehowa, 'i przestańcie dotykać tego, co nieczyste. A ja was przyjmę'" (2 Kor 6:17).
Jeszcze raz! Co mają wspólnego dwie podstawowe religie Japonii, shinto i buddyzm, z
"chrześcijańskim" Bożym Narodzeniem? Dużo ... atmosfera panująca w shintoistyczno-buddyjskiej Japonii w tym okresie niczym nie różni się od naszej europejskiej. Bożonarodzeniowo przystrojone japońskie miasta, płynąca za sklepowych głośników Jingle Bells, prezenty itp. Świat to kocha, ale prawdziwy Bóg nienawidzi:
"Nienawidzę waszych świąt, gardzę nimi. Woń, jaka się roztacza podczas waszych uroczystych zgromadzeń, nie jest dla mnie miła" (Amos 5:21)
Świat nienawidzi tych, którzy nie robią tego czego nienawidzi Jehowa, a co kocha świat (
Jan 15:18,19) ... nawet jeśli jest się członkiem najbliższej rodziny:
"Tacy ludzie dziwią się, że już nie biegniecie z nimi tą samą drogą zepsucia i rozwiązłości, i z was drwią" (1 Pio 4:4)