Otchłań
Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy
-
- Posty: 3319
- Rejestracja: 06 lip 2007, 14:40
Otchłań
Witam.
Wątek ten dotyczy miejsca w dziedzinie duchowej , które przez niektórych jest uważane za miejsce symboliczne , a nie rzeczywiste.
Moim zdaniem jest to zupełnie rzeczywiste miejsce w świecie niematerialnym do którego zostanie kiedyś wrzucony szatan i złe duchy.
Poniżej wklejam cytaty z Biblii , gdzie występuje słowo Abyssos z tłumaczenia z języka greckiego w Nowym Testamencie:
Łuk. 8:31
31. I prosiły go, aby im nie nakazywał odejść w otchłań.
(BW)
Rzym. 10:7
7. Albo: Kto zstąpi do otchłani? To znaczy, aby Chrystusa wywieść z martwych w górę.
(BW)
Obj. 9:1-2
1. I zatrąbił piąty anioł; i widziałem gwiazdę, która spadła z nieba na ziemię; i dano jej klucz od studni otchłani.
2. I otwarła studnię otchłani. I wzbił się ze studni dym jakby dym z wielkiego pieca, a słońce i powietrze zaćmiły się od dymu ze studni.
(BW)
Obj. 9:11
11. I miały nad sobą jako króla anioła otchłani, którego imię brzmi po hebrajsku Abaddon, po grecku zaś imię jego brzmi Apollyon [Niszczyciel].
(BW)
Obj. 11:7
7. A gdy już złożą swoje świadectwo, zwierzę wychodzące z otchłani stoczy z nimi bój i zwycięży, i zabije ich,
(BW)
Obj. 17:8
8. Zwierzę, które widziałeś, było i już go nie ma, i znowu wyjdzie z otchłani, i pójdzie na zatracenie. I zdumieją się mieszkańcy ziemi, których imiona nie są zapisane w księdze żywota od założenia świata, gdy ujrzą, że zwierzę to było i że go nie ma, i że znowu będzie.
(BW)
Obj. 20:1-3
1. I widziałem anioła zstępującego nieba, który miał klucz od otchłani i wielki łańcuch w swojej ręce.
2. I pochwycił smoka, węża starodawnego, którym jest diabeł i szatan, i związał go na tysiąc lat.
3. I wrzucił go do otchłani, i zamknął ją, i położył nad nim pieczęć, aby już nie zwodził narodów, aż się dopełni owych tysiąc lat. Potem musi być wypuszczony na krótki czas.
(BW)
Według mnie odpowiednikiem słowa greckiego Abyssos jest słowo Hebrajskie Abhaddon."Kluczem" do tego jest werset Obj.9:11 , który zacytowałem.Oto miejsca w Starym Testamencie , gdzie słowo te występuje:
Job. 26:6
6. Odkryta jest przed nim kraina umarłych i nie ma okrycia miejsce zagłady.
(BW)
Job. 28:22
22. Otchłań i śmierć mówią: Słyszałyśmy wieść o niej na własne uszy.
(BW)
Job. 31:12
12. Bo to byłby ogień, który pożera aż do zatracenia, i mógłby pochłonąć całe moje mienie.
(BW)
Ps. 88:12
12. Czy opowiada się w grobie o łasce twojej, A w miejscu zmarłych o wierności twojej?
(BW)
Przyp. 15:11
11. Kraina umarłych i Otchłań są otwarte przed Panem, tym bardziej serca synów ludzkich.
(BW)
Przyp. 27:20
20. Kraina umarłych i otchłań są nienasycone; także oczy ludzkie nigdy się nie nasycą.
(BW)
Zachęcam do wypowiedzi , które mogłyby wnieść coś do tego tematu.
Nadmieniam , że zagadnienie te może "zahaczyć" o inne tematy , takie jak: hades , gehenna lub jezioro ogniste.Proszę więc moderatorów o wyrozumiałość w przypadku zboczenia na boczne tory od niniejszego wątku.
Pozdrawiam.
Wątek ten dotyczy miejsca w dziedzinie duchowej , które przez niektórych jest uważane za miejsce symboliczne , a nie rzeczywiste.
Moim zdaniem jest to zupełnie rzeczywiste miejsce w świecie niematerialnym do którego zostanie kiedyś wrzucony szatan i złe duchy.
Poniżej wklejam cytaty z Biblii , gdzie występuje słowo Abyssos z tłumaczenia z języka greckiego w Nowym Testamencie:
Łuk. 8:31
31. I prosiły go, aby im nie nakazywał odejść w otchłań.
(BW)
Rzym. 10:7
7. Albo: Kto zstąpi do otchłani? To znaczy, aby Chrystusa wywieść z martwych w górę.
(BW)
Obj. 9:1-2
1. I zatrąbił piąty anioł; i widziałem gwiazdę, która spadła z nieba na ziemię; i dano jej klucz od studni otchłani.
2. I otwarła studnię otchłani. I wzbił się ze studni dym jakby dym z wielkiego pieca, a słońce i powietrze zaćmiły się od dymu ze studni.
(BW)
Obj. 9:11
11. I miały nad sobą jako króla anioła otchłani, którego imię brzmi po hebrajsku Abaddon, po grecku zaś imię jego brzmi Apollyon [Niszczyciel].
(BW)
Obj. 11:7
7. A gdy już złożą swoje świadectwo, zwierzę wychodzące z otchłani stoczy z nimi bój i zwycięży, i zabije ich,
(BW)
Obj. 17:8
8. Zwierzę, które widziałeś, było i już go nie ma, i znowu wyjdzie z otchłani, i pójdzie na zatracenie. I zdumieją się mieszkańcy ziemi, których imiona nie są zapisane w księdze żywota od założenia świata, gdy ujrzą, że zwierzę to było i że go nie ma, i że znowu będzie.
(BW)
Obj. 20:1-3
1. I widziałem anioła zstępującego nieba, który miał klucz od otchłani i wielki łańcuch w swojej ręce.
2. I pochwycił smoka, węża starodawnego, którym jest diabeł i szatan, i związał go na tysiąc lat.
3. I wrzucił go do otchłani, i zamknął ją, i położył nad nim pieczęć, aby już nie zwodził narodów, aż się dopełni owych tysiąc lat. Potem musi być wypuszczony na krótki czas.
(BW)
Według mnie odpowiednikiem słowa greckiego Abyssos jest słowo Hebrajskie Abhaddon."Kluczem" do tego jest werset Obj.9:11 , który zacytowałem.Oto miejsca w Starym Testamencie , gdzie słowo te występuje:
Job. 26:6
6. Odkryta jest przed nim kraina umarłych i nie ma okrycia miejsce zagłady.
(BW)
Job. 28:22
22. Otchłań i śmierć mówią: Słyszałyśmy wieść o niej na własne uszy.
(BW)
Job. 31:12
12. Bo to byłby ogień, który pożera aż do zatracenia, i mógłby pochłonąć całe moje mienie.
(BW)
Ps. 88:12
12. Czy opowiada się w grobie o łasce twojej, A w miejscu zmarłych o wierności twojej?
(BW)
Przyp. 15:11
11. Kraina umarłych i Otchłań są otwarte przed Panem, tym bardziej serca synów ludzkich.
(BW)
Przyp. 27:20
20. Kraina umarłych i otchłań są nienasycone; także oczy ludzkie nigdy się nie nasycą.
(BW)
Zachęcam do wypowiedzi , które mogłyby wnieść coś do tego tematu.
Nadmieniam , że zagadnienie te może "zahaczyć" o inne tematy , takie jak: hades , gehenna lub jezioro ogniste.Proszę więc moderatorów o wyrozumiałość w przypadku zboczenia na boczne tory od niniejszego wątku.
Pozdrawiam.
Jesteś lub byłeś świadkiem Jehowy?
http://forum.zbawieniedlaciebie.pl/index.php
http://machabeusz7.bloog.pl/
http://forum.zbawieniedlaciebie.pl/index.php
http://machabeusz7.bloog.pl/
Re: Otchłań
Błędne założenie które nie da się udowodnić naukami Biblii.machabeusz pisze:Witam.
Wątek ten dotyczy miejsca w dziedzinie duchowej , które przez niektórych jest uważane za miejsce symboliczne , a nie rzeczywiste.
Moim zdaniem jest to zupełnie rzeczywiste miejsce w świecie niematerialnym do którego zostanie kiedyś wrzucony szatan i złe duchy.
.
Otchłań jest stanem niebytu. To co nie istnieje nie może jednocześnie istnieć.
-
- Posty: 112
- Rejestracja: 16 lut 2008, 0:00
- Lokalizacja: Glinianka w niebie ;)
chciałbym zauważyć że złe duchy musiały być tam już przed chrystusem, ponieważ kiedy chrystus wypedzał demony to one wiedziały jak tam jest (dedukując że już go błagały byleby tylko tam ne isc)
Gehenna to to samo co jezioro ogniste.
Otchłań to nazwa świata, jednego z planów piekielnych - istnieje uwierz mi ;)
osobiscie znam nawet mniej wiecej jej budowę...
Gehenna to to samo co jezioro ogniste.
Otchłań to nazwa świata, jednego z planów piekielnych - istnieje uwierz mi ;)
osobiscie znam nawet mniej wiecej jej budowę...
- Bobo
- Posty: 16758
- Rejestracja: 03 mar 2007, 17:12
machabeusz
My czasami w mowie potocznej rownież uzywamy podobnych zwrotów. Np.: "poszedł po rozum do głowy". I tu można do końca świata dyskutować, gdzie to miejsce jest i jak się tam idzie? ;-D
To gwoli wstępu.
Co znalazłem?
Warto zauważyć, że w greckiej Septuagincie nie używa się słowa ábyssos („otchłań”) jako odpowiednika hebrajskiego pojęcia sze’òl. Skoro do otchłani mają zostać wtrącone stworzenia duchowe, nie może ona oznaczać jedynie Szeolu lub Hadesu, gdyż określenia te wyraźnie odnoszą się do ziemskiego powszechnego grobu ludzkości (Hi 17:13-16). Nie oznacza ona też „jeziora ognia”, bo tam Szatan zostanie wrzucony po uwolnieniu z otchłani (Obj 20:1-3, 7-10). Tę ostatnią możliwość wyklucza również wypowiedź Pawła z Rzymian 10:7, gdzie wspomniano o pobycie Chrystusa w otchłani, co zarazem pokazuje, że otchłań również nie jest tym samym, co Tartar.
Jak dla mnie, otchłań to trafne określenie stanu nieaktywności istot które się w niej znajdą.
Według dzieła A Greek and English Lexicon to the New Testament (J. Parkhurst, Londyn 1845, s. 2) greckie słowo ábyssos znaczy „bardzo głęboki; niezgłębiony”. Podobnie w Słowniku grecko-polskim pod red. Z. Abramowiczówny (Warszawa 1958, t. I, s. 4) zdefiniowano je jako „bez dna, niezgłębiony”. Jego sens dobrze więc oddaje polski wyraz „otchłań” (wg Słownika języka polskiego pod red. M. Szymczaka: „przepaść; bezdenna głębia”). W greckiej Septuagincie konsekwentnie używa się tego słowa jako odpowiednika hebrajskiego tehòm („głębina wodna”), np. w Rodzaju 1:2; 7:11.
Hebrajski wyraz mecoláh (lub meculáh) występujący w Psalmie 88:6 w lm. został przetłumaczony na „wielką otchłań”, a dosłownie znaczy „otchłanie” albo „głębiny” (por. Za 10:11). Określenie to jest spokrewnione ze słowem culáh, oznaczającym „głębinę” (Iz 44:27).
Dla mnie często opisy jakichś miejsc wskazują niekoniecznie na rzeczywiste miejsce co stan. Podobnie jak np. armagedon, choć Biblia mowi o tzw. miejscu to przecież będzie to ogólnoświatowa sytuacja w ktorej Bóg wykona wyrok na niegodziwcach.Moim zdaniem jest to zupełnie rzeczywiste miejsce w świecie niematerialnym do którego zostanie kiedyś wrzucony szatan i złe duchy.
My czasami w mowie potocznej rownież uzywamy podobnych zwrotów. Np.: "poszedł po rozum do głowy". I tu można do końca świata dyskutować, gdzie to miejsce jest i jak się tam idzie? ;-D
To gwoli wstępu.
Co znalazłem?
Warto zauważyć, że w greckiej Septuagincie nie używa się słowa ábyssos („otchłań”) jako odpowiednika hebrajskiego pojęcia sze’òl. Skoro do otchłani mają zostać wtrącone stworzenia duchowe, nie może ona oznaczać jedynie Szeolu lub Hadesu, gdyż określenia te wyraźnie odnoszą się do ziemskiego powszechnego grobu ludzkości (Hi 17:13-16). Nie oznacza ona też „jeziora ognia”, bo tam Szatan zostanie wrzucony po uwolnieniu z otchłani (Obj 20:1-3, 7-10). Tę ostatnią możliwość wyklucza również wypowiedź Pawła z Rzymian 10:7, gdzie wspomniano o pobycie Chrystusa w otchłani, co zarazem pokazuje, że otchłań również nie jest tym samym, co Tartar.
Jak dla mnie, otchłań to trafne określenie stanu nieaktywności istot które się w niej znajdą.
Według dzieła A Greek and English Lexicon to the New Testament (J. Parkhurst, Londyn 1845, s. 2) greckie słowo ábyssos znaczy „bardzo głęboki; niezgłębiony”. Podobnie w Słowniku grecko-polskim pod red. Z. Abramowiczówny (Warszawa 1958, t. I, s. 4) zdefiniowano je jako „bez dna, niezgłębiony”. Jego sens dobrze więc oddaje polski wyraz „otchłań” (wg Słownika języka polskiego pod red. M. Szymczaka: „przepaść; bezdenna głębia”). W greckiej Septuagincie konsekwentnie używa się tego słowa jako odpowiednika hebrajskiego tehòm („głębina wodna”), np. w Rodzaju 1:2; 7:11.
Hebrajski wyraz mecoláh (lub meculáh) występujący w Psalmie 88:6 w lm. został przetłumaczony na „wielką otchłań”, a dosłownie znaczy „otchłanie” albo „głębiny” (por. Za 10:11). Określenie to jest spokrewnione ze słowem culáh, oznaczającym „głębinę” (Iz 44:27).
Oszołomstwu mówię NIE!
-
- Posty: 3319
- Rejestracja: 06 lip 2007, 14:40
Bobo pisze:
Co do tych wiadomości , to chyba nikt nie ma zastrzeń.Co znalazłem?
Warto zauważyć, że w greckiej Septuagincie nie używa się słowa ábyssos („otchłań”) jako odpowiednika hebrajskiego pojęcia sze’òl. Skoro do otchłani mają zostać wtrącone stworzenia duchowe, nie może ona oznaczać jedynie Szeolu lub Hadesu, gdyż określenia te wyraźnie odnoszą się do ziemskiego powszechnego grobu ludzkości (Hi 17:13-16). Nie oznacza ona też „jeziora ognia”, bo tam Szatan zostanie wrzucony po uwolnieniu z otchłani (Obj 20:1-3, 7-10).
Ten fragment z listu do Rzymian mówi o tym aby tak nie mówić w sercu swoim.Biorę więc pod uwagę opcję , że Jezus tam nie wstąpił , skoro tak nie należy mówić.Z całą pewnością zstąpił do hadesu/szeolu.Był tam przez trzy dni i noce.Tę ostatnią możliwość wyklucza również wypowiedź Pawła z Rzymian 10:7, gdzie wspomniano o pobycie Chrystusa w otchłani, co zarazem pokazuje, że otchłań również nie jest tym samym, co Tartar.
Rozumiem.Odpowiedz mi więc , czy te istoty w tym stanie nieaktywności będą rzeczywiście istnieć? Jeśli tak , to gdzie przez ten czas się będą znajdować?Jak dla mnie, otchłań to trafne określenie stanu nieaktywności istot które się w niej znajdą.
Jak wytłumaczysz to , że w tym "stanie nieaktywności" , jak nazwałeś złe duchy będa dręczone? Świadomość karania , to będą miały?
Zauważ , że demony wyraźnie się tego bały...
Same powiedziały , że czas odpowiedni na tę karę będą miały.Ściśle jest to związane z pójściem w otchłań.
Jesteś lub byłeś świadkiem Jehowy?
http://forum.zbawieniedlaciebie.pl/index.php
http://machabeusz7.bloog.pl/
http://forum.zbawieniedlaciebie.pl/index.php
http://machabeusz7.bloog.pl/
-
- Posty: 11544
- Rejestracja: 05 sie 2006, 23:59
gr.Abyssos--- przepaść, otchłań, swiat podziemnymachabeusz pisze:Łuk. 8:31
31. I prosiły go, aby im nie nakazywał odejść w otchłań.
(BW)
hebr.Abhaddon----- zginienie zatracenie
Więc co za realne miejsce jest otchłań skoro jest to zginienie zatracenie?
tutaj jest użyte słowo hebr. Szeol----ziemia, przepść, dół, pieklo, grób, określenie miejsca przebywania zmarłych, otchłań.machabeusz pisze:Job. 26:6
6. Odkryta jest przed nim kraina umarłych i nie ma okrycia miejsce zagłady.
(BW)
We wszystkich następnych tekstach przez ciebie zacytowanych ze St.Testamentu jest słowo hebr.
abhaddon ----- zginienie, zatracenie
Gdzie więc jest ten rzeczywisty swiat umarlych skoro jest wyraźćnie napisane,że jest to zatracenie
-
- Posty: 3319
- Rejestracja: 06 lip 2007, 14:40
Powinnaś się bardziej skupić Nike.nike pisze:tutaj jest użyte słowo hebr. Szeol----ziemia, przepść, dół, pieklo, grób, określenie miejsca przebywania zmarłych, otchłań.Job. 26:6
6. Odkryta jest przed nim kraina umarłych i nie ma okrycia miejsce zagłady.
(BW)
We wszystkich następnych tekstach przez ciebie zacytowanych ze St.Testamentu jest słowo hebr.
abhaddon ----- zginienie, zatracenie
Podałem ten werset , bo jest tam słowo Abhadon.Uwydatniłem tłustym drukiem słowo "zagłady" , a nie "kraina umarłych".
We wszystkich tekstach , które podałem jest słowo Abhadon.
Czego tutaj nie rozumiesz?Więc co za realne miejsce jest otchłań skoro jest to zginienie zatracenie?
Skoro złe duchy będą tam dręczone , to chyba będą istnieć , prawda?
Czego więc się miały by bać ... śmierci?
Szatan , który tam trafi , to owszem będzie też w zatraceniu , ale wyjdzie pełen wigoru po tysiącu latach.
Chyba , że nazwiesz to zmartwychwstaniem z nicości szatana.
Nie zdziwi mnie już nic , skoro twierdziłaś na innym wątku , że zbuntowanym aniołom Pan głosił Ewangelię i że umarł również za ich grzechy...
Przyjmijmy nawet hipotetycznie , że masz rację...Więc gdzie ci aniołowie mieliby się wtedy znajdować podczas zwiastowania , jeśli nie w otchłani lub tartarze?Może w niebie?
Trzymajmy się tego , co uczy Pismo i nic ponadto.
Jesteś lub byłeś świadkiem Jehowy?
http://forum.zbawieniedlaciebie.pl/index.php
http://machabeusz7.bloog.pl/
http://forum.zbawieniedlaciebie.pl/index.php
http://machabeusz7.bloog.pl/
-
- Posty: 112
- Rejestracja: 16 lut 2008, 0:00
- Lokalizacja: Glinianka w niebie ;)
Bobo, moze to glupio zabrzmi ale szczerze mowiąc sam do konca nie wiem czy tam byłem czy tylko widzialem ;)
Aczkolwiek wiedziałem o tym wcześniej, po prostu to potrzebne mi to jest do mojej służby... (nie chce mie się pisać jeszcze raz tego samego jak ktos jest ciekawy to moze wejść na temat o wydarzeniach apokaliptycznych na 13 albo 14 stronie jest moje świadectweo)
Jest ono w świecie piekielnym aby tam wejść trzeba przejść przez szczeline albo brame czego nie radze bo rozszargają tam was na strzępy.
Aczkolwiek wiedziałem o tym wcześniej, po prostu to potrzebne mi to jest do mojej służby... (nie chce mie się pisać jeszcze raz tego samego jak ktos jest ciekawy to moze wejść na temat o wydarzeniach apokaliptycznych na 13 albo 14 stronie jest moje świadectweo)
Jest ono w świecie piekielnym aby tam wejść trzeba przejść przez szczeline albo brame czego nie radze bo rozszargają tam was na strzępy.
-
- Posty: 11544
- Rejestracja: 05 sie 2006, 23:59
Skupiłam sie dosyć wyraźnie nad tym twoim postem, jeżeli na każdy tekst prawie dałam odpowiedź to musiałam wszystkie sprawdzić, czy to za małe skupienie?machabeusz pisze:Powinnaś się bardziej skupić Nike.
Nie we wszystkich Job 26:6 jest szeol to chyba raczej ty powinieneś się skupić.machabeusz pisze:Podałem ten werset , bo jest tam słowo Abhadon.Uwydatniłem tłustym drukiem słowo "zagłady" , a nie "kraina umarłych".
We wszystkich tekstach , które podałem jest słowo Abhadon.
machabeusz pisze:Skoro złe duchy będą tam dręczone , to chyba będą istnieć , prawda?
Uważasz Boga gorszego od Hitlera,że będzie dręczył wieki wieczne,
Kto?machabeusz pisze:Czego więc się miały by bać ... śmierci?
Pokaż mi tekst ktory mówi,że szatan będzie dręczonhy przed Tysiącleciem?machabeusz pisze:Szatan , który tam trafi , to owszem będzie też w zatraceniu , ale wyjdzie pełen wigoru po tysiącu latach.
Ja znam taki: Ap 20:3
3. I wtrącił go do Czeluści, i zamknął, i pieczęć nad nim położył, by już nie zwodził narodów, aż tysiąc lat się dopełni. A potem ma być na krótki czas uwolniony.
(BT)
Tutaj nic nie pisze,że będzie dręczony, pisze tylko,że zostanie odłączony na Tysiąc lat.
Dowcipny jesteś, kiedy ja mówiłam,że szatan zmartwychwstanie? skup się facet bo kiepsko z tobą cosik jest.machabeusz pisze:Chyba , że nazwiesz to zmartwychwstaniem z nicości szatana.
Tutaj przeszedłeś sam siebie, pokaż mi mój post gdzie ja takie głupoty wypisuję, machabeusz czy ty czasem coś nie wypiłeś, bo nie wierzę,żebyś na trzeźwo takie banialuki pisał i jeszcze mi je wmawiasz.machabeusz pisze:Nie zdziwi mnie już nic , skoro twierdziłaś na innym wątku , że zbuntowanym aniołom Pan głosił Ewangelię i że umarł również za ich grzechy...
Nigdy nie pisałam,że Jezus umarł za aniołów. Poszukaj ten post i pokaż mi go. Owszem pisałam,że Jezus swoim życiem i swoja śmiercią głosił upadłym aniołom i wszystkim innym duchowym istotom, nie musiał schodzić do piekieł ani też do żadnej otchłani ,żeby im głosić nadzieję Ewangelii.
-
- Posty: 112
- Rejestracja: 16 lut 2008, 0:00
- Lokalizacja: Glinianka w niebie ;)
Bobo nie wchodziłem tak bo mi się tak podobało tylko dlatego że Jezus mnie tam posłał dla konkretnego powodu. Dla waszego bezpieczeństwa nie radze wam tam właźić bo rozszargają waszą duszę na strzępy - no chyba że któs umie z nimi walczyć wiem że są tacy ludzie, lecz nie ujawniają się zbyt chętnie. A zresztą, nie jesteście w stanie tam wejść bo was chroni ciało materialne a portale do niego są na planie duchowym...
-
- Posty: 11544
- Rejestracja: 05 sie 2006, 23:59
Proroku ja nie wierzę w duszę to mojej nie rozszarpią, heheheheheeeeeeeeeeeeeeeProrok pisze:Bobo nie wchodziłem tak bo mi się tak podobało tylko dlatego że Jezus mnie tam posłał dla konkretnego powodu. Dla waszego bezpieczeństwa nie radze wam tam właźić bo rozszargają waszą duszę na strzępy - no chyba że któs umie z nimi walczyć wiem że są tacy ludzie, lecz nie ujawniają się zbyt chętnie. A zresztą, nie jesteście w stanie tam wejść bo was chroni ciało materialne a portale do niego są na planie duchowym...
- Jamsen
- Posty: 962
- Rejestracja: 28 maja 2007, 22:07
Może być...Prorok pisze:Bobo nie wchodziłem tak bo mi się tak podobało tylko dlatego że Jezus mnie tam posłał dla konkretnego powodu. Dla waszego bezpieczeństwa nie radze wam tam właźić bo rozszargają waszą duszę na strzępy - no chyba że któs umie z nimi walczyć wiem że są tacy ludzie, lecz nie ujawniają się zbyt chętnie. A zresztą, nie jesteście w stanie tam wejść bo was chroni ciało materialne a portale do niego są na planie duchowym...
Tylko jeżeli tam(?) "byłeś", to co najmniej masz kontakt z demonami, a nie z Jezusem.
Chociaż ta opowieść brzmi na tyle bajkowo (niczym film Constantine), że wygląda, jakbyś ja na poczekaniu wymyślił.