Paruzja

Znaczenia poszczególnych terminów biblijnych, takich jak: anioł, duch, chrzest, nawrócenie

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
neoarche

Paruzja

Post autor: neoarche »

PRZYJDŹ PANIE JEZU”

Błogosławiona nadzieja Kościoła, najwspanialszy dar Boga Ojca, zapewniony przez Syna Bożego, przygotowywany przez Ducha Świętego.... Koniec Świata, Sąd, Rzeczy ostateczne...Od początku świata ,,całe stworzenie wyczekuje Powrotu Króla”[por. Ps 47,6-10; Rz 8,18-25]. ,,Oblubienica się stroi” [Ap 21,2], nadchodzą bowiem gody Baranka[Ap 19,7], nadchodzi lepszy świat...bo Miłość Wcielona przychodzi do swej własności[J 1,11].Już w ks. Rdz Bóg zapowiada, że Dobro zwycięży[Rdz 3,15], wbrew powszechnej opinii, rozpowszechnionej przez przekład Wulgaty, to nie Niewiasta, ale Jej Potomstwo dokona rzeczy zdumiewających, wprost ,,wielkie dzieła Boże”[Dz 2,11]. Już w Psalmach opisane zostało to wielkie wydarzenie, chwila, gdy sam Pan Chwały [1 Kor 2,8] przychodzi nawiedzić Swój Lud[ Łuk 1,68]. Raduj się Ziemio, radujcie się Niebiosa, raduj się świecie gdy Król tak wielki odnosi zwycięstwo! ,,Powstań o śpiący, a zajaśnieje ci Chrystus”! [Ef 4,14] W jednej chwiali ,,niebiosa rozpadną się w pył, a ziemia zostanie wstrząśnięta”[2 P 3,10], a wtedy ,,Pan przyjdzie wraz z miriadami świętych”[Ap 14,1-5]. Ludzie zostaną odmienieni, ich ciała upodobnią się do Chwalebnego Ciała Jezusa [Flp 3,20-21], na nowej ziemi ,,sprawiedliwość mieszkać będzie” [2 P 3,13]. O tak, doprawdy sam Syn Żywego Boga uczyni ,,ziemię nową i niebo nowe”[Ap 21,5]].,,Niech się nie trwożą serca nasze, wierzymy w Boga ? Wierzmy także w Jego Syna”[J 14,1] i w Jego tryumfalny powrót na ziemię. Pan jest blisko[Mt 25,6], żyjemy w czasach ostatecznych[Dz 2,17], więc niech z każdego serca popłyną słowa wsparte świadectwem Ducha : ,,Przyjdź Panie Jezu” [Ap 22,20]!!!

esther

Post autor: esther »

Tak, neoarche,

tylko pamiętaj, że nie dla każdego będzie to radosna chwila.

jeśli będziesz przy pierwszym zmartwychwstaniu, to będziesz się radował tysiącletnim królestwem, jeśli dopiero przy drugim, to nie będziesz entuzjazmem tryskał na wieść o nadejściu Pana, bo będziesz oczekiwał tylko Sądu. Tak i jest z każdym człowiekiem pod słońcem...

ten, któremu wydaje się że wierzy, ale jego zycie jest zaprzeczeniem Jego mocy, ten, kto się nie upamiętał i trwa nadal w grzechach, ten, co nie jest zanurzony wraz z Chrystusem w śmierć przez chrzest i nie ma Ducha Świętego, bo to znaczy że nie należy do Chrystusa, ale także ten, co będąc chrześcijaninem, jest jak umyta świnia, co znów tarza się w błocie, ci wszyscy oczekują tylko na straszliwy dzień sądu!!! a nie na spotkanie z Panem w chmurach.

W miłości Chrystusa,

Esther

Paulina_____

Post autor: Paulina_____ »

Esther pisze:
... ale także ten, co będąc chrześcijaninem, jest jak umyta świnia, co znów tarza się w błocie, ci wszyscy oczekują tylko na straszliwy dzień sądu!!! a nie na spotkanie z Panem w chmurach.
Skoro wszyscy są grzesznikami to dla nikogo nie bedzie to wesoły dzień

Paulina_____

Post autor: Paulina_____ »

neoarche pisze: żyjemy w czasach ostatecznych[Dz 2,17]
W czasch ostatecznych od 2000 lat? Trochę długo... nie sadzisz ?
A moze to potrwa nastepne 2000 lat, moze 10.000 ?
przecież dla Boga jeden dzien to jak 1000 lat ?

Wiec po co ten alarm ?

wyznawca_

Post autor: wyznawca_ »

paulinko,
w czasach ostatecznych zyjemy od czasu nowego przymierza z Bogiem ktore zawarlismy dzieki zwyciestwu Jezusa nad zlem. nie chodzi tu o fizyczny czas (rok, tysiac lat itd) lecz o to ze to juz jest ostatnie przymierze, ostatnie ostrzezenie... jest to czas ostateczny gdyz nie bedzie juz nowego przymierza az do przyjscia Pana aby sadzic zywych i umarlych. termin wiec ten jest wezwaniem do OBUDZENIA sie z letargu i upamietania sie gdyz jak nie przyjmiemy Jezusa w tych czasach ostatecznych tak juz wiecej szans na to nie bedziemy mieli.

wasz sluga w Chrystusie

wyznawca_

Paulina_____

Post autor: Paulina_____ »

wyznawca_ pisze: paulinko,
w czasach ostatecznych zyjemy od czasu nowego przymierza z Bogiem ktore zawarlismy dzieki zwyciestwu Jezusa nad zlem.
I co się stało ze złem, juz go nie ma bo Jezus je zwycięzył ?
Czy nadal jeszcze jest ? A skoro jest to o jakiego rodzju zwycięstwie myślisz ?

kato

Post autor: kato »

Paulina, zła (albo to co za złe warto uważać) nikt nie zwycięży, bo o dobrego wroga się dba.

Mariusz

Post autor: Mariusz »

Ale dobro dla zła jest wrogiem,mimo to zło nie dba o dobro. A dobra nikt nie zwyciężył i nie zwycięży! :aniolek:Jak to o dobrego wroga się dba,skero zło o dobro nie dba, a dobro-czyż nie jest dobrym wrogiem dla zła?

wyznawca_

Post autor: wyznawca_ »

paulinko,
zwyciestwo Jezusa nad zlem to sprawa ktora wymaga dokladniejszego omowienia. w skrocie moge ci tylko powiedziec ze od adama do Jezusa zlo zwyciezalo nad cialem ludzkim gdyz zaden czlowiek nie byl w stanie przezyc zycia bez grzechu. Jezus zwyciezyl to zlo gdyz nie zgrzeszyl bedac w ciele ludzkim czym tez udowodnil ze mozna przezyc zycie bez grzechu. czyz zla ma teraz nie byc? oczywiscie ze bedzie gdyz nie kazdy uwierzyl i zrozumial to co Jezus zrobil i nie kazdy podaza droga Jezusa. Jezus pokazal nam DROGE do zwyciezenia zla i im bardziej zanurzamy sie w smierc Jezusa i wierzymy Mu tym mniej grzeszymy zwyciezajac codziennie zlo tak jak i On to czynil.


wasz sluga w Chrystusie

wyznawca_

Mariusz

Post autor: Mariusz »

Czyż aniołowie nie są nazwani świętymi?(Mk 8,38;Łk 9,26;1 Ts 3,13;2 Ts 1,7BT).

wit

Post autor: wit »

Mariusz pisze:Czyż aniołowie nie są nazwani świętymi?(Mk 8,38;Łk 9,26;1 Ts 3,13;2 Ts 1,7BT).
Rzeczywiście! Pismo Święte aniołów nazywa świętymi. Nigdy nie zwróciłem na to uwagi. Do tej pory byłem pewien, że przyjście Jezusa ze świętymi, o którym wspomina Judy 14, odnosi się do wydarzenia, które odbędzie się po Tysiącleciu. Jednakże, po Twojej uwadze, przeanalizowałem dokładnie List Judy, i doszedłem do wniosku, że jest w nim mowa o przyjściu Jezusa z aniołami, po swój lud (paruzja). Natomiast sąd i ukaranie bezbożników, o których mowa w Judy 15, odnosi się najprawdopodobniej do wojny Armagedonu i Trybunału Chrystusowego, przed którym staną wszyscy chrześcijanie, zarówno ci prawdziwi, jak i fałszywi.
Pozdrawiam.

sylka

Post autor: sylka »

A ja to widzę tak; Jezus wraca ze swoimi swiętymi- ludem ( pierwsze zmartychwstanie tych co zasneli w Chrystusie) i zabiera kościół ( pochwycenie) i wtedy na swiat spada ogien i jest zniszczenie i spalenie dzieł ludzkich tak jak to bylo w Sodomie. Koniec tego swiata.
Wybawieni od tej zaglady bedą tylko ci, ktorzy wzywają Jezusa Chrystusa.

Potem przychodzi Tysiacletnie Krolestwo Jezusa Chrystusa na ziemi. Diabeł bedzie zwiazany na tysiac lat.
Tron JEzusa bedzie w Jerozolimie i pielgrzymowac tam bedą wszyscy ludzie , ze wszystkich krancow ziemi.

sylka

Post autor: sylka »

Czyli wyznajesz przyjście dwuetapowe?(paruzyja, 7 lat, epifanija)

sylka

Post autor: sylka »

W sumie całosc nazywa się Dniem Pańskim:
- przyjscie Jezusa po swoich wiernych
- ogien rzucony na ziemie
- tysiacletnie Królestwo

Mariusz

Post autor: Mariusz »

Czy pod zwrotem: ogień rzucony na ziemie ukrywa się ucisk,czy koniec świata? Bo nie do końca rozumiem termin.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pojęcia”