prawda

Znaczenia poszczególnych terminów biblijnych, takich jak: anioł, duch, chrzest, nawrócenie

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

EMET
Posty: 11244
Rejestracja: 04 wrz 2006, 17:31

Post autor: EMET »

RM pisze:Leszed,
pojęcie kościoła w Biblii nie występuje. No chyba, że w tłumaczeniach. Nie mam żadnych osobistych urazów do jakichkolwiek kościołów. Po prostu rzeczywistością jest Jezus, a kościoły to duchowe zwiedzenie, pułapka dla ludzi, którzy szukając Boga, grzęzną w jakimkolwiek kościele.

Chcę, aby ktokolwiek czytający moje posty miał jasność, że tego co piszę nie można odnosić do kościołów, tylko do osobistej relacji człowieka z Bogiem i z innym człowiekiem.
EMET:
Kwestie związane z pojęciem "K[k]ościół" omawiano wielokrotnie na Forum: zwłaszcza, kiedy pisywał tutaj User 'Arius'...
Wystarczy sprawdzić w Opcji: Szukaj :->

Stephanos, ps. EMET
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ-2018’, Przypis.

RM
Posty: 3679
Rejestracja: 20 mar 2012, 20:37

Post autor: RM »

Nie wiem czy dobrze korzystam z opcji "szukaj", ale wyskoczyło mi 1900 wyników. Czy da się to jakoś zawęzić, żeby trafić na właściwy temat?

EMET
Posty: 11244
Rejestracja: 04 wrz 2006, 17:31

Post autor: EMET »

RM pisze:Nie wiem czy dobrze korzystam z opcji "szukaj", ale wyskoczyło mi 1900 wyników. Czy da się to jakoś zawęzić, żeby trafić na właściwy temat?
EMET:
Można zawęzić poprzez wpis jakiegoś konkretnego Usera /Userki/, ew. dopisać jakiś szczegół związany z tematem, np.

kościół ekklesia

Szukaj wszystkich słów

EMET

Posty

22 wyniki, tylko ;-)

Stephanos, ps. EMET
„Wielu będzie biegać tu i tam [po hebrajsku: < jᵊszōṭᵊṭû >], i nastanie obfitość prawdziwej wiedzy” -- Daniela 12:4b; ‘PNŚ-2018’, Przypis.

Awatar użytkownika
leszed
Posty: 3616
Rejestracja: 08 sie 2009, 15:11
Lokalizacja: dostępny tylko na pw/www
Kontakt:

Post autor: leszed »

RM pisze:Ok,
podaruję sobie wycieczki "po kościołach". Rzeczywiście nie muszę tego robić.

Prawda prowadzi człowieka do zadawania Bogu pytania: jak mam postępować, aby żyć tym życiem, którego źródłem jest Jezus? W jaki sposób mam się przemieniać, aby być dla innych źródłem wsparcia i nadziei? Jak poznawać Boga, aby mieć jego obraz taki, jaki On chce mi przekazać?
Bardzo dobrze.
Nie wiem czy dobrze korzystam z opcji "szukaj", ale wyskoczyło mi 1900 wyników. Czy da się to jakoś zawęzić, żeby trafić na właściwy temat?
Dział pojęć ma bodaj tylko 5 stron, przy tym temat Kosciół znalazłem dwukrotnie, bodaj na 2 stronie.
Szymon Piotr: Chrystus, Syn Boga Żywego
Jezus: Szymonie ty jesteś Kamień i na tej skale zbuduję Kościół Mój
Piotr (Kamień): Pan- przystąpcie do Niego, do Kamienia Żywego
i wy sami jako Kamienie Żywe
Kamieniem węgielnym&#8230; wzgardzili&#8230; niewierzący&#8230; budowniczowie
i skałą zgorszenia

RM
Posty: 3679
Rejestracja: 20 mar 2012, 20:37

Post autor: RM »

Paweł do Tymoteusza pisze:Jest to bowiem rzecz dobra i miła w oczach Zbawiciela naszego, Boga, który pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy.
myślę, że komentarz jest zbyteczny

Awatar użytkownika
Dezerter
Posty: 3631
Rejestracja: 16 sie 2009, 22:50
Lokalizacja: Inowrocław
Kontakt:

Post autor: Dezerter »

RM pisze:Ata,
W każdej religii są zachowania altruistyczne, pełne poświęcenia. Nawet narody z gruntu niechrześcijańskie, mają wiele wspaniałych świadectw ludzi pełnych poświęcenia dla innych. Japończycy są narodem z zasady niosącym pomoc potrzebującym, chociaż chrześcijaństwo jest im obce.
Kiedyś miałem wypadek na autostradzie w Niemczech, bardzo trudne i kłopotliwe zdarzenie. Pomogli mi muzułmanie. Z radością i bardzo skutecznie, nie oczekując niczego w zamian.

Tęsknimy do świata dobrego, opartego na przyjaźni i wzajemnym okazywaniu wsparcia. Nie sądzę jednak, aby altruizm był z zasady owocem Ducha Św.
pełna zgoda
nawet ewolucjoniści odkryli "altruizm odwzajemniony"
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie
http://zchrystusem.pl/

ata333
Posty: 7729
Rejestracja: 20 mar 2012, 23:01

Post autor: ata333 »

Dezerter pisze:pełna zgoda
nawet ewolucjoniści odkryli "altruizm odwzajemniony"
tyle,ze ja nie pisalam o altruizmie...ale o czyms znacznie glebszym na miare ducha chrzescijanstwa.. :-D
"Respekt wynikajacy ze zrozumienia stoi dla mnie zawsze ponad respektem bioracym sie z ignorancji."(D. Adams - "Łosoś zwątpienia")

Awatar użytkownika
Dezerter
Posty: 3631
Rejestracja: 16 sie 2009, 22:50
Lokalizacja: Inowrocław
Kontakt:

Post autor: Dezerter »

nie znalazłem wątku o kłamstwie
ale myślę, że Leszed się nie pogniewa, że w wątku o Prawdzie usystematyzujemy sobie co nie jest prawdą, albo jak zdanie prawdziwe staje się w naszych głowach kłamstwem
wykład o kłamstwie
Kłamstwo można analizować na wiele sposobów, a do ciekawych wniosków prowadzi wykorzystanie narzędzi logicznych. Kłamstwo nie musi bowiem polegać po prostu na mówieniu nieprawdy. Kłamać można w bardziej wyrafinowany sposób. I wszyscy często to robimy.

Wykład &#8222;Co jest istotą kłamstwa?" ks. dr hab. Adama Olszewskiego odbył się w ramach III serii wykładów otwartych "Granice Nauki" zatytułowanej "Stawiamy pytania" zorganizowanej przez portal GraniceNauki.pl oraz Centrum Kopernika Badań Interdyscyplinarnych.
http://www.youtube.com/watch?v=9lffHxo- ... _SDLtff6xA
- oczywiście polecam - nieco nudny i nieco akademicki, ale warto przebrnąć przez niego, by wynieść wiele cennych przykładów, które bardzo poszerzyły moją wiedzę
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie
http://zchrystusem.pl/

RM
Posty: 3679
Rejestracja: 20 mar 2012, 20:37

Post autor: RM »

Co to jest prawda?
Gdybym był Żydem, prawdą wg Tanach byłoby:
- obrzezanie napletka
- święcenie soboty
- spożywanie Paschy i święcenie świąt
- pielgrzymka do świątyni
- noszenie jarmułki?
- recytowanie shema
- czytanie Tanach
- jedzenie koszernych potraw
- uczestniczenie w spotkaniach w synagodze
- ???
Gdybym był Katolikiem, prawdą byłoby:
- zbawienie gwarantowane przez KRK
- przestrzeganie przykazań w tym kościelnych
- posłuszeństwo kapłanom
- branie udziału w sakramentach
- chodzenie do Kościoła w niedzielę
- nie jedzenie mięsa w piątek
- czczenie Marii i poważanie świętych
- odmawianie różańca
- ???
Gdybym był Protestantem, prawdą byłoby:
- chodzenie do Kościoła w niedzielę albo sobotę
- branie udziału w życiu społeczności
- prowadzenie uczciwego życia
- przestrzeganie przykazań
- czytanie Biblii
- płacenie dziesięciny
- ???
Gdybym był ŚJ, prawdą byłoby:
- posłuszeństwo CK
- czynne zwiastowanie prawdy uznawanej za właściwą przez ŚJ
- uczestniczenie w spotkaniach
- prenumerowanie broszurek
- płacenie dziesięciny?
- prowadzenie uczciwego życia
- przestrzeganie wewnątrzorganizacyjnego prawa
- ???

Ale nie jestem. Dlatego nie jestem obrzezany, nie płacę dziesięciny, nie mam nad sobą żadnego religijnego prawa, jem co lubię i kiedy chcę, podobnie z piciem, Nie recytuję żadnych religijnych formułek i nie podlegam kontroli żadnego CK. Bywa, że świętuję dzień siódmy w poniedziałek, bo w niedzielę pracuję. Nie modlę się przed jedzeniem i nie przestrzegam żadnego religijnego prawa. Bawi mnie w sposób którego nie okazuję, kiedy ludzie z troską o moje zbawienie zapraszają mnie tu i ówdzie.
Jednak żyję wg prawdy, a tą jest dla mnie Jezus. Dlatego kocham swoją żonę i dzieci i staram się być dla nich źródłem życia na co dzień. Rozdaję nadzieję i wsparcie tym, którzy mnie spotykają jak bliźniego. Uczę się myśleć kryteriami Mistrza. Szanuję Biblię, aczkolwiek bez niepotrzebnego fundamentalizmu. Dzielę się z tymi, którzy chcą brać. Myślę niezależnie, chociaż zależnie od poznania prawdy.

Awatar użytkownika
Dezerter
Posty: 3631
Rejestracja: 16 sie 2009, 22:50
Lokalizacja: Inowrocław
Kontakt:

Post autor: Dezerter »

RM pisze: nie mam nad sobą żadnego religijnego prawa,
a 10 przykazań , a nowe przykazanie miłości Jezusa - jeśli ich nie przestrzegasz - nie jesteś chrześcijaninem :-(
Nie recytuję żadnych religijnych formułek
nie odmawiasz "Ojcze nasz":-(
i nie podlegam kontroli żadnego CK.
a twoja żona :xhehe:
kiedy ludzie z troską o moje zbawienie zapraszają mnie tu i ówdzie.
naprawdę uważasz, że żadna wspólnota nie jest zalecana przez NT :aaa:
i , że nie służy wzrastaniu w wierze ?
Uczę się myśleć kryteriami Mistrza. (>>>)
Myślę niezależnie, chociaż zależnie od poznania prawdy.
nie ma tu sprzeczności?
Wybacz, że ustosunkowałem się tylko polemicznie, ale chwaliłem cię nie raz, a od samych pochwał to w pychę można wpaść, a mi zależy na twoim wzrastaniu do Boga
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie
http://zchrystusem.pl/

RM
Posty: 3679
Rejestracja: 20 mar 2012, 20:37

Post autor: RM »

No tak, z żoną to masz słuszność. Z potrzebą bycia w społeczności też masz słuszność. W ogóle teraz widzę, ze mój wcześniejszy post nie jest szczególnie trafiony.
Mam potrzebę się usprawiedliwić. Napisałem to po wysłuchaniu wykładu zapodanego przez Listka na temat prawdy i poziom mojego postu jest taki, jak i tego wykładu.

Awatar użytkownika
Dezerter
Posty: 3631
Rejestracja: 16 sie 2009, 22:50
Lokalizacja: Inowrocław
Kontakt:

Post autor: Dezerter »

RM pisze:No tak, z żoną to masz słuszność. Z potrzebą bycia w społeczności też masz słuszność. W ogóle teraz widzę, ze mój wcześniejszy post nie jest szczególnie trafiony.
Mam potrzebę się usprawiedliwić. Napisałem to po wysłuchaniu wykładu zapodanego przez Listka na temat prawdy i poziom mojego postu jest taki, jak i tego wykładu.
Ty się Listkiem nie wykręcaj ;-)
ale po to jest brać forumowa, by błądzących z miłością napominać
szalom
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie
http://zchrystusem.pl/

RM
Posty: 3679
Rejestracja: 20 mar 2012, 20:37

Post autor: RM »

Biblia zawiera Prawdę. Prawdę czyli przekaz uniwersalny dla każdego człowieka. Uniwersalny, czyli taki, który się nie dezaktualizuje i zawsze jest ważny.
Czytamy, ze fundamentem, na którym człowiek wznosi swoją budowlę jest Jezus. Pisze tak dlatego, ponieważ Jezus jest Prawdą.
Uważam, ze jest to bardzo ważne, aby odróżnić tą właśnie Prawdę, od prawd, których jest wiele, a które to prawdy są wtłaczane w umysły ludzi, powodując zamieszanie i chaos.
Prawda, której źródłem jest Jezus, porządkuje życie człowieka z Bogiem oraz relacje z bliźnim. W jaki sposób porządkuje?
Daje poprawny wizerunek Boga, jako miłości i źródła życia. Usuwa strach i niepewność. Lęk przed sądem i potępieniem. Przywraca pokój i radość w relacji z Bogiem, a posłuszeństwo nie jest wynikiem lęku przed karą, ale głosem rozsądku i całkowitego zaufania.
Prawda kształtuje umysł człowieka w kierunku budowania poprawnych relacji z bliźnim. Poprawnych, czyli opartych na szczerości i wsparciu oraz wzajemnej pomocy. Do tego potrzebna jest przemiana myślenia. Koniecznym jest uwolnienie umysłu od zgubnych mechanizmów kontroli i oskarżania oraz szukania winnego. Na to miejsce Prawda uczy wybaczania, usługiwania sobie nawzajem i znajdowania radości w dzieleniu i dawaniu.
Tymczasem religie wprowadziły swój sposób pojmowania prawdy. Prawda ta oparta jest na strachu przed sądem i potępieniem oraz przestrzeganiu przykazań i prawa religijnego. Dlatego ludzie chodzą do kościoła i wypełniają jakieś religijne minimum, mając nadzieję, że w taki sposób zaspakajają Boga i jego "głód" bycia wielbionym. Tu koniecznym jest wspomnieć słowa Jezusa, że Bóg szuka nie takich czcicieli, którzy wielbią go w świątyni albo na świętej górze, ale takich, którzy robią to w duchu i w prawdzie. W duchu, czyli wewnątrz swojego jestestwa, a w prawdzie napisałem powyżej.
Zatem Prawda pochodząca od Boga prowadzi człowieka do życia spełnionego, opartego na pokoju i radości. Przede wszystkim jej skutki eksponują się w małżeństwie oraz rodzinie i taki kierunek jej (Prawdy) wdrażania, człowiek wierzący powinien przyjąć. Prowadzi do dojrzałości i tego, co Jezus nazwał życiem obfitym. O tym wszystkim mówi do nas Bóg poprzez Biblię, tylko trzeba to zobaczyć i usłyszeć.

Awatar użytkownika
Dezerter
Posty: 3631
Rejestracja: 16 sie 2009, 22:50
Lokalizacja: Inowrocław
Kontakt:

Post autor: Dezerter »

Uwaga powyżej bardzo mądry post, który w prostych kilku zdaniach - ogarnia i opisuje sedno wiary - brawo masz dar od Boga.
tylko jak tu cię wyleczyć z tej alergii do religii instytucjonalnej ::mysli: bo jak zaczynasz o nich pisać, to już idzie ci dużo gorzej:
Tymczasem religie wprowadziły swój sposób pojmowania prawdy. Prawda ta oparta jest na strachu przed sądem i potępieniem oraz przestrzeganiu przykazań i prawa religijnego. Dlatego ludzie chodzą do kościoła i wypełniają jakieś religijne minimum, mając nadzieję, że w taki sposób zaspakajają Boga i jego "głód" bycia wielbionym. Tu koniecznym jest wspomnieć słowa Jezusa, że Bóg szuka nie takich czcicieli, którzy wielbią go w świątyni albo na świętej górze, ale takich, którzy robią to w duchu i w prawdzie. W duchu, czyli wewnątrz swojego jestestwa, a w prawdzie napisałem powyżej.

to co napisałeś to jest jakaś tam część prawdy - tacy letni czciciele, formaliści są zapewne w każdej denominacji chrześcijańskiej, ale to nie jest 100% - napisze o mojej, bo ją znam najlepiej, ale byłem w innych wspólnotach i widziałem wielu żarliwych i gorących chrześcijan a w ich oczach i głosie nie słyszałem strachu a miłość i uwielbienie.
A u mnie prócz tej połowy (tak oceniam), o której pisałeś jest druga gromadząca się w małych wspólnotach odnowy w Duchu Św, Neokatechumenacie, kościele domowym, wielu wspólnotach charyzmatycznych - gdzie spełnione są wszystkie warunki o których piszesz. Kiedyś tylko o nich słyszałem, czytałem wierzyłem w ich istnienie od niedawna sam do 2 należę i teraz już wiem, że tak właśnie jest w KRK - tylko trzeba się nieco wysilić i chcieć.
Ja wiem, że w religiach/wewnątrz nich też można spełniać twoje postulaty i realizować je w większej nieco wspólnocie niż rodzina.
Życzę ci (i tej wspólnocie) by kiedyś Bóg powołał cię do takiej wspólnoty.
szalom
Nie czyńcie tak jak ci przeciw którym występujecie
http://zchrystusem.pl/

RM
Posty: 3679
Rejestracja: 20 mar 2012, 20:37

Post autor: RM »

Wspólnota do której powoła mnie Bóg, będzie składać z samych pokornych ludzi, bo inni ze mną nie wytrzymają. ;-)
Dzięki za docenienie.
Alergia na kościoły instytucjonalne jest dla mnie kontrastem dla uwypuklenia sedna.

Z mojej perspektywy kościoły składają się z instytucjonalnej czapy i ludzi, którzy tam są. Ludzie tworzą często społeczność, o której mówi Biblia, ale czapa jest kulą u nogi w duchowym rozwoju tych wiernych. Niestety wielu z nich jest tak bardzo związanych z czapą, że jak się w tą czapę wali, to oni też obrywają. To i co robić, nie walić w czapę?

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pojęcia”