Klucze Królestwa Niebieskiego

Znaczenia poszczególnych terminów biblijnych, takich jak: anioł, duch, chrzest, nawrócenie

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

Taki fragment z Dziejów Ap.rozdz 8- studium
werset 6 - 8
Tak realizuje się zapowiedź Pana Jezusa, gdy rozstawał się z Apostołami: "Będzieciemi świadkami (...) w Samarii" (Dz.Ap. 1:8). Samarytanie owych czasów nie są już poganami, znanymi z 2 Księgi Królewskiej 17:22-41. Pogańskie narody, przesiedlone gdzieś z Azji na miejsce wygnanych dziesięciu plemion izraelskich, z czasem przyjęły religię mojżeszową iw epoce Nowego Testamentupowszechnie ją wyznawały. Samarytanie, w odróżnieniu od Żydów, uznawali za święte jedynie pięć Ksiąg Mojżeszowych - stąd Mesjasz, na którego czekali, miał być potomkiem Mojżesza, a nie Dawida. Mieli własną świątynię, zbudowaną na górze Garizim, z której ongi błogosławiono Izraela (5 Moj. 11:29, 27:12), własnych kapłanów i księgi święte - Pięcioksiąg Mojżesza, spisany alfabetem samarytańskim, zbliżonym do starohebrajskiego i fenickiego. Samarytanie posługiwali się na co dzień aramejskim dialektem, bez trudu więc porozumiewali się z Żydami, także mówiącymi po aramejsku.Między dwiema nacjami panowała wszelako wrogość, datująca się od czasów Nehemiasza (Neh. 4:1-8), gdy Samarytanie usiłowali zbrojnie przeszkodzić w odbudowie Jerozolimy.Jan Hirkan, żydowski przywódca z rodu Machabeuszów, zburzył Samarytanom ich świątynię na górze Garizim (było to około 100 lat przed narodzeniem Chrystusa), czym wzajemną wrogość jeszcze podsycił. "Żydzi nie przestają z Samarytanami" - stwierdza Ewangelista Jan 4:9. Nazwanie kogoś Samarytaninem uchodziło za obelgę (Jan 8:48). Samarytanie ze swej strony utrudniali Żydom podróże z Judei do Galilei, wiodące przez ich kraj. Wrogość ta udzieliła się nawet niektórym Apostołom (Łuk. 9:52-56). Pan Jezus zaś nie tylko nie żywił do Samarytan niechęci, alewręcz ich wyróżniał - jak miłosiernego Samarytanina z przypowieści (Łuk. 10:30-37). Z Samarytanką spotkaną przy studni nie dość, żeżyczliwie rozmawiał,ale wprost jej oznajmił, że jest Mesjaszem (Jan 4:25-26) - a czynił to nader rzadko. Nie omieszkał też podkreślić, że z dziesięciu uleczonych trędowatych tylko Samarytanin wrócił z dziękowaniem za uzdrowienie (Łuk. 17:11-19). Świat samarytański miał przeżyć swoją tragedię, wspólną z narodową katastrofą Żydów w 70 roku. Mimo wzajemnej wrogości Samarytanie opowiedzieli się po stronie Żydów po wybuchu powstania przeciwko Rzymianom w 67r. Solidarny ten wysiłek utopiono we krwi. Legioniści rzymscy otoczyli i wybili w walce kilkanaście tysięcy Samarytan zgromadzonych na górze Garizim. Do dziś pozostała tylko skromna ich resztka - nieco ponad dwieście rodzin skupionych wokół synagogi wNablusie. Zachowują obrzezanie, przestrzegają Święta Przejścia, składają ofiary, a kapłani troskliwie strzegą największej świętości - Pięcioksięgu Mojżesza, starego, pergaminowego zwoju datowanego na XII stulecie. Ma ten Pięcioksiąg Samarytański dużą wartość dla krytyki tekstu Starego Testamentu, są w nim bowiem warianty tekstu odmienne zarówno od Kodeksów Masoreckich, jak i od Septuaginty.

9. A był w mieście od jakiegoś czasu pewien mąż, imieniem Szymon, który zajmował się czarnoksięstwem i wprawiał lud Samarii w zachwyt, podając się za kogoś wielkiego.
10. A wszyscy, mali i wielcy, liczyli się z nim, mówiąc: Ten człowiek to moc Bożą, która się nazywa Wielka.
cyt z;
http://www.nastrazy.pl/drukuj.php?t=W%C ... dz_ap8.htm
Jednak Żydami nie byli

I jeszcze:

http://www.nastrazy.pl/drukuj.php?t=The ... egorii.htm
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

Awatar użytkownika
Krystian
Posty: 5082
Rejestracja: 17 gru 2011, 15:31

Post autor: Krystian »

Jachu pisze:Jednak Żydami nie byli
Jachu a kto twierdzi, że byli. Ja tylko twierdzę, że nie byli poganami jak okoliczne narody
Kłamstwo CK:
"Co najważniejsze, czasopismo to umacnia zaufanie do danej przez Stwórcę obietnicy, że zanim przeminie to pokolenie pamiętające wydarzenia z roku 1914, nastanie nowy świat, w którym zapanuje pokój i bezpieczeństwo" ( Przebudźcie się 8 stycznia 1991 nr 1 )

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

Dla Żydów wszyscy nieżydzi są poganami
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

Awatar użytkownika
Krystian
Posty: 5082
Rejestracja: 17 gru 2011, 15:31

Re: Klucze Królestwa Niebieskiego

Post autor: Krystian »

Jachu pisze:Mat. 16:18-19
18. A Ja ci też powiadam, żeś ty jest Piotr; a na tej opoce zbuduję kościół mój, a bramy piekielne nie przemogą go:
19. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; a cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane i w niebiesiech; a cokolwiek rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane i w niebiesiech.
(BG)

Jak można kluczami wiązać,lub rozwiazywać?
Ile tych kluczy otrzymał Piotr?
Czy i ew. do czego ich użył?

Podzielcie się wiedzą,jeżeli coś wiecie.
przecież się dzielimy. Zapytam się więc Ciebie, czy te klucze miały być użyte przez Piotra tylko do Żydów i pogan

Awatar użytkownika
Bobo
Posty: 16710
Rejestracja: 03 mar 2007, 17:12

Post autor: Bobo »

Więc może Jachu wyjaśni, dlaczego samarytanie nie mogli otrzymać ducha św. bez Piotra?
Jachu pisze:Dla Żydów wszyscy nieżydzi są poganami
Dlatego z chrześcijańskiego punktu widzenia sprawy mają się inaczej. Samarytanie, owszem, nie czcili Boga w 'duchu i w prawdzie' ale... jakby nie było, trzymali się Pięcioksięgu, czyli... zakonu. Choć ten pięcioksiąg był w nieoryginalnej wersji. Więc... poganie? ;-)
Dalej, kiedy Jezus usiadł przy studni, głosił samarytance. W konsekwencji zabawił w mieście samarytańskim kilka dni. Choć znamy Jego wypowiedź: na drogę pogan nie wchodźcie, ale do owiec zaginionych z domu Izraela (parafraza moja).

Więc kim byli dla Jezusa samarytanie? Ani żydzi, ani poganie.

Drugie pytanie: gdyby samarytanie byli poganami, to... czy można mówić, że korneliusz był pierwszym poganinem, który poznał prawdę? Jak, Jachu odpowiesz? Czy pierwszymi poganami wchodzącymi do zboru nie powinni być samarytanie?

A teraz reakcja Piotra.

wchodząc do domu poganina Korneliusza stwierdza:

i rzekł do nich: „Dobrze wiecie, że niedozwolone jest dla Żyda przyłączyć się lub podejść do człowieka innego rodu; a jednak Bóg mi pokazał, że żadnego człowieka nie powinienem nazywać skalanym albo nieczystym. (Dzieje 10:28)

Ciekawe, że po wcześniejszym spotkaniu z samarytanami, po włożeniu na nich rąk, po udzieleniu im ducha św. Piotr dopiero później otrzymuje szczególne instrukcje w wizji, aby przełamać jego opory, co do kontaktów z poganami.

Jak to możliwe, gdyby już samarytanie byli poganami? A tam jakoś apostołowie w tym i Piotr nie mieli skrupułów czy hamulców.

Skoro Piotr przyznaje, że żyd nie wchodzi pod dach poganina to... jak potraktować samarytan, którzy nie chcieli udzielić noclegu Jezusowi i apostołom? Aż dwaj z nich chcieli grom na samarytan zesłać (synowie gromu - boanerges). Jakże to...? Skoro zydzi szukali gosciny pod dachem samarytan, widać... nie traktowali ich jak pogan. Natomiast Korneliusz to co innego.

Jachu, jak to wyjaśnisz? Czy w oczach Jezusa i apostołów, samarytanie byli poganami? Nie pytam o opinie żydów, którzy ich nienawidzili...

Samarytanin to... samarytanin. Ni to żyd, ni to poganin... więc, nalezało tą grupę potraktować wyjątkowo, dlatego... Piotr musiał przybiec, gdyż... ducha by nie otrzymali. Filip, który im zaniósł dobrą nowinę... niestety, nie wystarczył, choć... też był apostołem. Ale bez kluczy. Klucze miał Piotr.

Awatar użytkownika
Krystian
Posty: 5082
Rejestracja: 17 gru 2011, 15:31

Post autor: Krystian »

Bobo pisze:Samarytanin to... samarytanin. Ni to żyd, ni to poganin... więc, nalezało tą grupę potraktować wyjątkowo, dlatego... Piotr musiał przybiec, gdyż... ducha by nie otrzymali. Filip, który im zaniósł dobrą nowinę... niestety, nie wystarczył, choć... też był apostołem. Ale bez kluczy. Klucze miał Piotr.
Jachu jak nieraz czytałeś moje posty to wiesz, że my z Bobo to jak ogień i woda, ale w tym temacie go w pełni popieram, ponieważ mam takie samo zdanie. Nie można tak samo traktować Samarytan jak okoliczne narody, wiem że się powtarzam, ale oni wielbili Tego samego Boga co Żydzi dla Ciebie to nie ma żadnego znaczenia?
Kłamstwo CK:
"Co najważniejsze, czasopismo to umacnia zaufanie do danej przez Stwórcę obietnicy, że zanim przeminie to pokolenie pamiętające wydarzenia z roku 1914, nastanie nowy świat, w którym zapanuje pokój i bezpieczeństwo" ( Przebudźcie się 8 stycznia 1991 nr 1 )

Henryk
Posty: 11683
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

krystian pisze: Ja tylko twierdzę, że nie byli poganami jak okoliczne narody
A co o nich myślał Jezus?
Mat 10:5 bpd " Tych dwunastu posłał Jezus z takimi poleceniami: Nie udawajcie się w drogę do pogan i nie wchodźcie do miasta Samarytan."
Na pewno nie uważał ich za Swoich rodaków, choć Samarytanie przyznawali się do tego, że Jakub był ich przodkiem.

Awatar użytkownika
Krystian
Posty: 5082
Rejestracja: 17 gru 2011, 15:31

Post autor: Krystian »

Henryk pisze:A co o nich myślał Jezus?
I rzekł mu: Wstań, idź! Wiara twoja uzdrowiła cię ( ew. Łukasza 17:19)

powiedział to do Samarytanina
Kłamstwo CK:
"Co najważniejsze, czasopismo to umacnia zaufanie do danej przez Stwórcę obietnicy, że zanim przeminie to pokolenie pamiętające wydarzenia z roku 1914, nastanie nowy świat, w którym zapanuje pokój i bezpieczeństwo" ( Przebudźcie się 8 stycznia 1991 nr 1 )

Henryk
Posty: 11683
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

krystian pisze:I rzekł mu: Wstań, idź! Wiara twoja uzdrowiła cię ( ew. Łukasza 17:19)

powiedział to do Samarytanina
Uzdrawiał nawet pogan.

Uwierzyć Jezusowi w Jego słowa, a otrzymać Ducha Świętego, to dwie zupełnie różne sprawy.
J 4:39 br "I uwierzyło w Niego wielu Samarytan z owego miasta, dzięki słowom niewiasty, która mówiła: Powiedział mi wszystko, co tylko uczyniłam."
Działo to się jeszcze przed wypełnieniem Okupu.
Nie nastąpiło jeszcze „spłodzenie” z Ducha...
Wiara to mało. Szatan nawet widział Boga, co o niczym nie świadczy...
Eunuch- dworzanin etiopski został zanurzony w wodzie.
Czy otrzymał Ducha? A można sądzić, że był prozelitą. Chwalił Boga na tej górze, gdzie i prawowierni Żydzi.
Który samarytanin/ka otrzymał Ducha przed Korneliuszem?
Który otrzymał "zaczątek" Nowej Natury zdolnej egzystować w przyszłości w Niebie?

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

Ogólnie rzecz biorąc,należy sobie ustalić kto to jest poganin,a dopiero potem czynić rozważania. Jest wiele definicjii "poganina',niektóre na wyrost. Poganin dla chrześcijan,to ten,który jest odmienny "od naszej wiary",który nie uznaje i nie wyznaje "naszych wartości".Więc rózne religie innowierców uważają za pogan. Taki przykład dał Jezus:

Mat. 18:14-18
14. Tak nie jest wola Ojca waszego, który jest w niebiesiech, aby zginął jeden z tych maluczkich.
15. A jeźliby zgrzeszył przeciwko tobie brat twój, idź, strofuj go między tobą i onym samym: jeźli cię usłucha, pozyskałeś brata twego.
16. Ale jeźli cię nie usłucha, przybierz do siebie jeszcze jednego albo dwóch, aby w uściech dwóch albo trzech świadków stanęło każde słowo.
17. A jeźliby ich nie usłuchał, powiedz zborowi; a jeźliby zboru nie usłuchał, niech ci będzie jako poganin i celnik.
18. Zaprawdę powiadam wam: Cokolwiek byście związali na ziemi, będzie związane i na niebie; a co byście rozwiązali na ziemi; będzie rozwiązane i na niebie.
(BG)

Uważam problem postawiony przez Krystiana i Bobo za sztuczny i niepotrzebny.
Faktem natomiast jest to,że to właśnie Piotr po zesłaniu Ducha Świetego był tym,który
będąc pod wpływem tego Ducha,tak przemówił do zebranych,że ok 3000 słuchających
go Żydów,zdecydowało się na przyjęcie chrztu i otrzymało wiedzę,która czyniła ich życie "nowym",też stali sie tym samym udziałowcami Ducha. Tak samo Korneliusz i jego rodzina
w 3,5 roku później. Do tego czasu łaska była wyłącznie dla Żydów,a tymi nie byli Samarytanie,ani żadni inni z ludzi.
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

Awatar użytkownika
Bobo
Posty: 16710
Rejestracja: 03 mar 2007, 17:12

Post autor: Bobo »

Henryk pisze:A co o nich myślał Jezus?
Mat 10:5 bpd " Tych dwunastu posłał Jezus z takimi poleceniami: Nie udawajcie się w drogę do pogan i nie wchodźcie do miasta Samarytan."
Ciekawy tekst wskazujący na to, że samarytan nie utożsamiano z poganami, skoro Jezus rozdzielił te dwa pojęcia.
Henryk pisze:Eunuch- dworzanin etiopski został zanurzony w wodzie.
Czy otrzymał Ducha? A można sądzić, że był prozelitą. Chwalił Boga na tej górze, gdzie i prawowierni Żydzi.
Klucz dla żydów i prozelitów był już użyty od dnia Pięćdziesiątnicy więc... nie było potrzeby otwierać go jeszcze raz w [przypadku prozelity na rydwanie (eunucha)
Który samarytanin/ka otrzymał Ducha przed Korneliuszem?
Np. ci:

14 Kiedy apostołowie w Jerozolimie usłyszeli, że Samaria przyjęła słowo Boże, wysłali do nich Piotra i Jana; 15 a ci, przybywszy, modlili się za nich, by otrzymali ducha świętego. 16 Jeszcze bowiem na żadnego z nich nie zstąpił, lecz tylko zostali ochrzczeni w imię Pana Jezusa. 17 Wtedy wkładali na nich ręce i ci odtąd otrzymywali ducha świętego. (Dzieje 8:14-17)

Byli przed Korneliuszem. Poznali prawdę, ale nie mieli ducha aż... przyszedł Piotr. Dlaczego akurat on? ;-) I dlaczego sam Filip nie wystarczył? Przecież też był apostołem. No ale klucze...

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

I jeszcze mały fragment z literatury Badaczy:
Diakon Filip nie był tym samym co apostół Filip, nie miał więc mocy udzielania darów ducha świętego innym, co było wyłącznym przywilejem apostołów. Posłał więc po apostołów do Jeruzalemu i na jego wezwanie przybyli do Samarii Piotr i Jan, i ci wkładając ręce na wierzących udzielali im cudownych darów ducha, które w tym czasie były darem Bożym dla Kościoła. Między innymi udzielany był także dar języków i dar wykładania języków, które to dary były nie tylko dla przekonania obcych, ale i dla budowania jedni drugich na wspólnych zebraniach, jak to teraz jest czynione przez badanie pisanego Słowa Bożego, a którego wtenczas jeszcze nie było.

Przypominamy, że Piotr i Jan byli to ci sami, którym kilka lat przedtem Pan powiedział: "Do miast Samarytańskich nie wchodźcie" z Ewangelią; "albowiem nie jestem posłany, tylko do owiec, które zginęły z domu Izraelskiego." Był to również ten sam Jan, któremu przy pewnej okazji Samarytanie nie chcieli sprzedać chleba i który, wraz z swym bratem Jakubem, spytali się Pana czyby nie mogli prosić Boga, aby ogień spuścił z nieba i spalił owe miasto Samarytańskie. Przypominamy też sobie jaką odpowiedź dał im Pan: "Nie wiecie jakiegoście ducha, Syn Człowieczy nie przyszedł zatracać dusz ludzkich ale zbawić."

Teraz znajdujemy Jana gotowego wraz z Piotrem uznać Samarytan za braci - za współczłonków ciała Chrystusowego; gotowego nawet udzielić im darów ducha świętego. Skąd ta wielka zmiana i czemu? O, Jan zobaczył rzeczy z innego punktu zapatrywania. Nie był on już więcej powodowany pychą w sprawie swego Pana; pychą, która byłaby gotowa zniszczyć Jego wrogów; lecz obecnie, powodowany miłością, zrozumiał, że Samarytanie, jak i wszyscy inni ludzie, znajdowali się pod zaciemniającym wpływem onego wielkiego przeciwnika; i był on teraz tak skorym i gotowym nieść im poselstwo żywota, jak poprzednio był gotowym prosić Boga aby byli zniszczeni. I czy nie jest podobnie z każdym z nas? W proporcji jak otrzymujemy ducha Chrystusowego, uczymy się co duch miłości i sympatii dla współbliźnich w rzeczywistości znaczy. Na podobieństwo apostołów czerpiemy z tego samego ducha, jakim powodowany był nasz Pan.

Czemu jednak Pan błogosławił to głoszenie Ewangelii Samarytanom przez Filipa, gdy poprzednio On zabronił kazać Ewangelię w ich miastach? Wyjaśnienie znajduje się w zmianie dyspensacyjnej, jaka nastąpiła w międzyczasie. "Średnia ściana" przedzielająca pogan od żydów została obalona. Ściana ta upadła przy zakończeniu siedmdziesięciu tygodni łaski, jakie dane były Izraelowi, czyli trzy i pół roku po ukrzyżowaniu Chrystusa, kiedy to Korneliusz przyjął Ewangelię i został przyjętym do Kościoła. To głoszenie Ewangelii w Samarii było prawdopodobnie około trzy lata po nawróceniu Korneliusza. Samarytanie rościli sobie pretensję do społeczności z żydowskim przymierzem zakonu, lecz, jak to nasz Pan wytłumaczył owej Samarytance przy studni, uroszczenia ich były fałszywe. Samarytanie byli tak obcymi od przymierza i obietnic Izraelskich, jak były wszystkie inne narody. Do obecnego czasu Samarytanie trzymają się swoich starych tradycyj, roszczą pretensje, że mają najwyższego kapłana, lecz nie mają do tego żadnego prawa ani podstawy.

Ponieważ stare przymierze zakonu dane przez Mojżesza było w zupełności żydowskie, izraelskie; jak i nowe przymierze, które ma być ustanowione przez Mesjasza (Głowę i ciało) będzie w zupełności izraelskie, a pierwotne przymierze (reprezentowane w Sarze) Abrahamowe błogosławi tylko tych, którzy posiadają wiarę Abrahamową, wynika z tego, że ci z Samarytan, którzy prawdziwie przyjęli Chrystusa, stali się duchowymi Izraelitami, gdy zaś inni Samarytanie na równi z wszystkimi innymi pogańskimi narodami, otrzymają w Tysiącleciu sposobność stać się naturalizowanymi Izraelitami cielesnymi, pod izraelskim nowym przymierzem, jako jedynym sposobem dojścia do harmonii z Bogiem.
cyt z :
http://www.nastrazy.pl/biblioteka/czyte ... nr=6&art=5
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

Awatar użytkownika
Krystian
Posty: 5082
Rejestracja: 17 gru 2011, 15:31

Post autor: Krystian »

Jachu pisze:Uważam problem postawiony przez Krystiana i Bobo za sztuczny i niepotrzebny.
Jachu to, że Piotr miał klucze Królestwa Niebieskiego to się zgadzamy. Problem jest w tym , że Ty opierasz się w tym temacie co sądzili Żydzi o Samarytanach natomiast ja i Bobo opieramy się co mówił Jezus i jego uczniowie

14 Kiedy apostołowie w Jerozolimie usłyszeli, że Samaria przyjęła słowo Boże, wysłali do nich Piotra i Jana; 15 a ci, przybywszy, modlili się za nich, by otrzymali ducha świętego. 16 Jeszcze bowiem na żadnego z nich nie zstąpił, lecz tylko zostali ochrzczeni w imię Pana Jezusa. 17 Wtedy wkładali na nich ręce i ci odtąd otrzymywali ducha

i jeszcze jeden


Nie udawajcie się w drogę do pogan i nie wchodźcie do miasta Samarytan."

Widać naprawdę z tych wersetów , że nasz Pan Jezus nie traktował Samarytan jak typowych poganów ponieważ oddziela te słowa

Henryk
Posty: 11683
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

krystian pisze:Widać naprawdę z tych wersetów , że nasz Pan Jezus nie traktował Samarytan jak typowych poganów ponieważ oddziela te słowa
"Z punktu widzenia Żydów, Samarytanie stali jeszcze niżej niż celnicy. "Żydzi nie chcieli utrzymywać żadnych kontaktów z Samarytanami, których unikali, jak tylko mogli. 'Jesteś Samarytaninem i masz diabła' - takimi słowami wyrażali się Żydzi, gdy chcieli kogoś skarcić lub wyrazić gorzki zarzut. Samarytanie byli publicznie przeklinani w ich synagogach, nie byli dopuszczani jako świadkowie w żydowskich sądach, nie mogli stać się w żadnym stopniu prozelitami, a w związku z tym, byli tak dalece jak tylko Żyd mógł to określić, wykluczeni z nadziei wiecznego życia" - Cyclopedia of Biblical, Teological, and Ecclesiastical Literature, McClintock and Strong [tom IX, str. 286].
Przykładem tego pełnego pogardy podejścia Żydów względem Samarytan są słowa zapisane w Ewangelii Jana: "Odpowiadając, Żydzi rzekli do niego: Czyż nie mówimy słusznie, że jesteś Samarytaninem i masz demona?" (Jan. 8:48). Jezus nie ulegał popularnym przesadom, jakie funkcjonowały w Jego otoczeniu. Nie unikał Samarytan; traktował ich z szacunkiem, jak każdego innego człowieka."

http://www.nastrazy.pl/drukuj.php?t=The ... egorii.htm
Dziś chrześcijaństwo wszelkiej maści traktuje żyda jako samarytanina...

Awatar użytkownika
Krystian
Posty: 5082
Rejestracja: 17 gru 2011, 15:31

Post autor: Krystian »

Henryk pisze:Dziś chrześcijaństwo wszelkiej maści traktuje żyda jako samarytanina..
Nie obchodzi mnie jak dane wspólnoty wyznaniowe myślą, mnie obchodzi co mówił Jezus i jego uczniowie. Nie mam zamiaru się powtarzać, że w podanych wersetach Jezus nie zrównuje samarytan do pogan. On dobrze o tym wiedział, że to był jedyny naród oprócz Żydów , który wznosił modlitwy do jego Ojca
Kłamstwo CK:
"Co najważniejsze, czasopismo to umacnia zaufanie do danej przez Stwórcę obietnicy, że zanim przeminie to pokolenie pamiętające wydarzenia z roku 1914, nastanie nowy świat, w którym zapanuje pokój i bezpieczeństwo" ( Przebudźcie się 8 stycznia 1991 nr 1 )

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pojęcia”