cyt z;werset 6 - 8
Tak realizuje się zapowiedź Pana Jezusa, gdy rozstawał się z Apostołami: "Będzieciemi świadkami (...) w Samarii" (Dz.Ap. 1:8). Samarytanie owych czasów nie są już poganami, znanymi z 2 Księgi Królewskiej 17:22-41. Pogańskie narody, przesiedlone gdzieś z Azji na miejsce wygnanych dziesięciu plemion izraelskich, z czasem przyjęły religię mojżeszową iw epoce Nowego Testamentupowszechnie ją wyznawały. Samarytanie, w odróżnieniu od Żydów, uznawali za święte jedynie pięć Ksiąg Mojżeszowych - stąd Mesjasz, na którego czekali, miał być potomkiem Mojżesza, a nie Dawida. Mieli własną świątynię, zbudowaną na górze Garizim, z której ongi błogosławiono Izraela (5 Moj. 11:29, 27:12), własnych kapłanów i księgi święte - Pięcioksiąg Mojżesza, spisany alfabetem samarytańskim, zbliżonym do starohebrajskiego i fenickiego. Samarytanie posługiwali się na co dzień aramejskim dialektem, bez trudu więc porozumiewali się z Żydami, także mówiącymi po aramejsku.Między dwiema nacjami panowała wszelako wrogość, datująca się od czasów Nehemiasza (Neh. 4:1-8), gdy Samarytanie usiłowali zbrojnie przeszkodzić w odbudowie Jerozolimy.Jan Hirkan, żydowski przywódca z rodu Machabeuszów, zburzył Samarytanom ich świątynię na górze Garizim (było to około 100 lat przed narodzeniem Chrystusa), czym wzajemną wrogość jeszcze podsycił. "Żydzi nie przestają z Samarytanami" - stwierdza Ewangelista Jan 4:9. Nazwanie kogoś Samarytaninem uchodziło za obelgę (Jan 8:48). Samarytanie ze swej strony utrudniali Żydom podróże z Judei do Galilei, wiodące przez ich kraj. Wrogość ta udzieliła się nawet niektórym Apostołom (Łuk. 9:52-56). Pan Jezus zaś nie tylko nie żywił do Samarytan niechęci, alewręcz ich wyróżniał - jak miłosiernego Samarytanina z przypowieści (Łuk. 10:30-37). Z Samarytanką spotkaną przy studni nie dość, żeżyczliwie rozmawiał,ale wprost jej oznajmił, że jest Mesjaszem (Jan 4:25-26) - a czynił to nader rzadko. Nie omieszkał też podkreślić, że z dziesięciu uleczonych trędowatych tylko Samarytanin wrócił z dziękowaniem za uzdrowienie (Łuk. 17:11-19). Świat samarytański miał przeżyć swoją tragedię, wspólną z narodową katastrofą Żydów w 70 roku. Mimo wzajemnej wrogości Samarytanie opowiedzieli się po stronie Żydów po wybuchu powstania przeciwko Rzymianom w 67r. Solidarny ten wysiłek utopiono we krwi. Legioniści rzymscy otoczyli i wybili w walce kilkanaście tysięcy Samarytan zgromadzonych na górze Garizim. Do dziś pozostała tylko skromna ich resztka - nieco ponad dwieście rodzin skupionych wokół synagogi wNablusie. Zachowują obrzezanie, przestrzegają Święta Przejścia, składają ofiary, a kapłani troskliwie strzegą największej świętości - Pięcioksięgu Mojżesza, starego, pergaminowego zwoju datowanego na XII stulecie. Ma ten Pięcioksiąg Samarytański dużą wartość dla krytyki tekstu Starego Testamentu, są w nim bowiem warianty tekstu odmienne zarówno od Kodeksów Masoreckich, jak i od Septuaginty.
9. A był w mieście od jakiegoś czasu pewien mąż, imieniem Szymon, który zajmował się czarnoksięstwem i wprawiał lud Samarii w zachwyt, podając się za kogoś wielkiego.
10. A wszyscy, mali i wielcy, liczyli się z nim, mówiąc: Ten człowiek to moc Bożą, która się nazywa Wielka.
http://www.nastrazy.pl/drukuj.php?t=W%C ... dz_ap8.htm
Jednak Żydami nie byli
I jeszcze:
http://www.nastrazy.pl/drukuj.php?t=The ... egorii.htm