Jerem pisze:ShadowLady86 pisze:Swoją drogą, prekursor genetyki, Grzegorz Mendel był duchownym katolickim. Ciekawe, czy inspirował go ten fragment Księgi Rodzaju. Podejrzewam jednak, że nie bardzo.
W Księdza Rodzaju nie ma mowy o genetyce za pomocą patyka. Skończcie rozsiewać te wierutne
bujdy, bo już powyżej pokazałem ile są one warte.
Tak przy okazji. Dlaczego nazywasz się chrześcijanką? Chrześcijan grzecznie by podziękował
za przedstawienie spojrzenia, które wyjaśnia sytuację, a nie wymyślał coś innego i pomagał
w podważaniu Biblii. Ponadto, w którymś temacie zauważyłem, że interesuje cię gnostyka.
Za co ma Ci podziękować, jak te dwa opisy nie mają ze sobą związku.
Gdzie jest mowa przy krzyżowaniu z udziałem patyków (i po co ta cała scena z patykami ) o jakimś śnie Jakuba, spoglądaniu w niebo, głosie anioła.
Z kolei, kiedy Jakub usprawiedliwiał się przed kobietami ze swojej doli i niedoli z Labanem wspomina tylko o tym śnie, natomiast nie ma mowy w jaki sposób prowadził hodowlę, zbierał i odpowiednio przygotowywał patyki i wreszcie kiedy je stosował, a kiedy nie.
W wersetach 30. 41 - 42. mowa jest o tym, że patyki pomagały mu przy przeprowadzaniu selekcji. Przed kojarzącymi się zwierzętami o słabej kondycji, nie kładł patyków, bo ich potomstwo miało trafiać do Labana, a gdy kojarzyły się sztuki silne wtedy kładł, bo dzięki temu ich potomstwo rodziło się takie, jak on chciał i trafiało do niego.
Następnie cała tą opowieść kończy werset 43, który stwierdza, że Jakub bardzo się wzbogacił.