tropiciel pisze:
Według takiego rozumienia to Bóg również był w uczniach Jezusa
O tak, jak najbardziej. Bo Mesjasz - jedna z postaci Jednego Boga - to ludzkie ciało namaszczone Duchem Boga.
tropiciel pisze:
- o czym mówi 2 Kor. 2 : 16.
Masz na myśli werset:
dla jednych jest to zapach śmiercionośny - na śmierć, dla drugich zapach ożywiający - na życie. A któż temu sprosta? Otóż nie mam pojęcia, co masz na myśli. Czy aby nie pomieszały Ci się wersety?
tropiciel pisze:
Bóg mówi, że będzie w tych, którzy tworzą świątynię Boga Żywego. W takim zaś razie to mamy Miriadnicę a nie Trójcę.
Widzę, że zupełnie nie rozumiesz tego dogmatu
Wytłumaczę Ci to jeszcze raz. Jeden Bóg może mieć trzy postacie:
1) Tronująca ponad sklepieniem niebieskim - tę miał na myśli Jezus, gdy uczył uczniów modlitwy do Ojca, "który jest w niebie". Nie powiem, żebym wierzył w archetypicznego semickiego Ela na mitycznym nieboskłonie, ale z przytoczonych słów wynika, że Jezus albo w niego wierzył, albo poważnie liczył się z podobnym poglądem wśród tych, których nauczał.
2) niewidzialnie działającą na ziemi
3) widzialnie działającą na ziemi: w Jezusie, w Pawle itp, itd.
tropiciel pisze:
W Biblii słowo jeden oznacza zawsze jeden a nie trzy. Jedynie ktoś kto nie zna elementarnych podstaw arytmetyki i logiki może twierdzić, że 1=3. Nigdzie w Biblii takiego poglądu nie ma, bo Słowo Boże sobie nie zaprzecza.[/b]
W tym dogmacie zupełnie nie chodzi o matematykę, ponieważ matematyka nie została opracowana dla opisu świata ducha, tylko dla opisu świata ciała. Myląc te dwa światy popełniasz grecki błąd antropomorfizacji Boga, którego mierzysz swoją, ludzką miarą, wykrzywiając tym samym Jego obraz. A tymczasem jest On Duchem.
(Złym) duchem/duchami był także Legion z Gergezy (albo Gadary, albo Gerazy). Postarajmy się zastosować matematykę w jego przypadku.
1) Najpierw Legion ma postać człowieka - Gergezeńczyka
2) Potem Legion ma postać niewidzialną, przenosząc się z jednego "nosiciela" ku drugiemu.
3) Na końcu Legion ma postać stada świń.
Tak więc dla każdego jest najzupełniej oczywiste, że Legion ontologicznie jest
jeden i ten sam, ale w NT przybierał
trzy postacie. I każdy, kto wyciągnie "argument" matematyczny, by dowodzić czegoś przeciwnego, dowodzi li tylko swojej ignorancji duchowej.
Pozwól, że przy okazji wspomnę, że dogmat o Trójcy jest świetnym narzędziem do ewangelizacji pogan (i Twoja religia też by coś w ten deseń wymyśliła, gdyby jej zadaniem było zewangelizować cały świat, a jeśli nie, to poniosłaby porażkę) ponieważ naucza, że ten Bóg, co go sobie lud prosty z dziada pradziada wyobrażał wśród obłoków - jest w Człowieku. A to przesłanie jest istotą Ewangelii.
tropiciel pisze:
Po pierwsze - Tetragram, to nie jest Bóg, lecz spółgłoskowy zapis Imienia Bożego.
Po drugie - nigdzie Psalmy nie nazywają Mesjasza Tetragramem, bo Tetragram odnosi się wyłącznie do Niebiańskiego Ojca !
A po trzecie - każdy kto trwa w jedności z Mesjaszem trwa w jedności z Bogiem - Jana 14 : 5-6; 13 : 20; 14 : 23; 17 : 21[/b]
Na wszystkie trzy punkty - pełna zgoda. Nie zmienia to jednak ani o jotę tego, o czym pisałem.
tropiciel pisze:
A to dla przypomnienia o miłości po katolicku :
[...]
Obrazek
Na powyższym obrazku widnieje kapłan wyznania innego niż KRK, a dodana obok modlitwa jest wyssana z palca. To dowodzi dwóch kłamstw w jednym Twoim poście
Przypomnij sobie, kto jest ojcem kłamstwa - wyrzuć go z serca i więcej już nie kłam, by nie zasmucać Ducha Bożego, który to Duch powinien w Tobie królować, zamiast tamtego.
Co do błogosławienia broni - broń nie musi robić krzywdy, może działać jako straszak. Tak odczytuję Łk 22,35-38: (gdzie m.in.:
Oni rzekli: «Panie, tu są dwa miecze». Odpowiedział im: «Wystarczy»). Tak samo zresztą myślano o zbrojeniach w Rzymie (
Si vis pacem, para bellum) i w USA (
Peace Through Superior Firepower), gdzie Eisenhower produkował hurtowo głowice nuklearne tylko po to, by zawsze odmawiać doradcom proponującym ich użycie.
ΛΕΓΕΙ ΙΗΣΟΥΣ ΟΥΚ ΕΣΤΙΝ ΤΕΘΑΜΜΕ
ΝΟΝ Ο ΟΥΚ ΕΓΕΡΘΗΣΕΤΑΙ ☩