Henryku... czy można być zaproszonym na swoje własne wesele?
Bo pomazańcy są zapraszani, jakby nie było.
Bobo. "Pomazańcy" to nikt inny jak Oblubienica- małżonka Barankowa.
Wesele poprzedzone jest ślubem.
Zapraszani na wesele są goście, znajomi, dalsza rodzina. Tu gośćmi jest "wielki lud".
Zapraszają państwo młodzi.
Przypowieść o weselu mówi o tym samym fakcie:
Mt 22:3 eib "Posłał poddanych, by zwołali na uroczystość gości, lecz zaproszeni nie chcieli przyjść."
Mt 22:8 eib "Następnie powiedział do służby: Wesele wprawdzie gotowe, ale zaproszeni nie byli godni."
Twierdzisz, że to "Pomazańcy" nie chcieli skorzystać z zaproszenia, lub byli niegodni?
Widzisz do jakich niedorzeczności dochodzi przy błędnej interpretacji?
"I nie czyńcie nic z kłótliwości ani przez wzgląd na próżną chwałę, lecz w pokorze uważajcie jedni drugich za wyższych od siebie."
Flp 2:3 BW
Henryku... czy można być zaproszonym na swoje własne wesele?
Bo pomazańcy są zapraszani, jakby nie było.
Miałeś Bobo kilka godzin na zastanowienie się...
Gdy odbywało się Twoje wesele, to też zapraszano Ciebie na nie?
A także - czy mógłbyś zacytować kiedy to "pomazańcy" (czyli Oblubienica) byli zapraszani na swoje wesele?
"I nie czyńcie nic z kłótliwości ani przez wzgląd na próżną chwałę, lecz w pokorze uważajcie jedni drugich za wyższych od siebie."
Flp 2:3 BW
Ob.19:9---BW
I rzecze do mnie: Napisz: Błogosławieni, którzy są zaproszeni na weselną ucztę Baranka. I rzecze do mnie: To są prawdziwe Słowa Boże.
Ja uważam, że druhnami jest klasa Wielkiej Kompani [Wielki Lud]
Klasa ta w Joela 2:29 nazwana jest „służebnicami”, a w Obj. 7:9;19:6 – „ludem wielkim”. Jednostki z tej klasy przez wysokie powołanie początkowo były zaproszone do Boskiej natury i współdziedzictwa z Chrystusem (2 Piotra 1:4; Rzym. 8:17;Efez. 4:4). Niestety, nie wypełniały wiernie swych ślubów poświęcenia, w wyniku czego musiały być przeniesione do klasy drugorzędnej.
Pan zamierza uczynić ich Druhnami dla Małżonki Baranka, zapraszając ich po raz pierwszy jako klasę pod koniec Wieku Ewangelii, by jako goście byli obecni na Wieczerzy Weselnej Baranka (Obj. 19:9). Czytamy, że wielu skorzysta z tego przywileju i będzie wtedy miało białe szaty, tzn. czyste charaktery, otrzymując palmy, czyli zwycięstwo (Obj. 7:9)
Wielka Kompania składa się z tych, którzy nie są wystarczająco wierni, by należeć do Oblubienicy Chrystusa, lecz są wystarczająco wierni, by uniknąć wtórej śmierci. Nie są wystarczająco dobrzy, by wraz z Chrystusem być Królami i Kapłanami (Obj. 20:4-6), lecz wystarczająco dobrzy, by być Arystokracją i Lewitami (Obj. 7:9,14,15); są też zbyt dobrzy, by być zniszczonymi we wtórej śmierci.
Henryk pisze:A także - czy mógłbyś zacytować kiedy to "pomazańcy" (czyli Oblubienica) byli zapraszani na swoje wesele?
Już cytowałem Hebrajczyków 3:1
Przypowieść o uczcie weselnej wprost mówi o zaproszonych. Gdy nastał czas skorzystania z uczty, niestety zrezygnowali.
Zapraszanie nie następuje w chwili rozpoczęcia uczty ale wcześniej.
nike pisze:Klasa ta w Joela 2:29 nazwana jest „służebnicami”, a w Obj. 7:9;19:6 – „ludem wielkim”. Jednostki z tej klasy przez wysokie powołanie początkowo były zaproszone do Boskiej natury i współdziedzictwa z Chrystusem
Jak dobrze rozumiem, to zaproszenie pierwotnie dawało im szansę stać się symboliczną Oblubienicą.
Czyli pomazańcy jednak byli zapraszani na ucztę weselną Baranka.
Wytłumacz to Henrykowi i kostkowi
Już cytowałem Hebrajczyków 3:1
Przypowieść o uczcie weselnej wprost mówi o zaproszonych. Gdy nastał czas skorzystania z uczty, niestety zrezygnowali.
Zapraszanie nie następuje w chwili rozpoczęcia uczty ale wcześniej.
Nie mogę zgodzić się z Tobą.
Hbr 3:1 pisze o wezwaniu, aby stać się "małżonką Baranka", a nie gośćmi i świadkami na weselu.
Powołanie było jedno- do współdziedzictwa z Jezusem, oraz aby zostać Jego "Oblubienicą".
Są to "uczestnicy powołania niebiańskiego" (córka królewska- Ps 45:14-15), natomiast zaproszonymi gośćmi są "panny towarzyszki" (druhny).
W innym obrazie są to "czyste panny", którym jednak zabrakło oleju w lampach...
"I nie czyńcie nic z kłótliwości ani przez wzgląd na próżną chwałę, lecz w pokorze uważajcie jedni drugich za wyższych od siebie."
Flp 2:3 BW
Jak dobrze rozumiem, to zaproszenie pierwotnie dawało im szansę stać się symboliczną Oblubienicą.
Czyli pomazańcy jednak byli zapraszani na ucztę weselną Baranka.
Mieszasz Bobo dwie różne sprawy.
Zaproszenie do współdziedzictwa z Jezusem na początku wieku Ewangelii i przez czas jego trwania, z czasem po zakończeniu tego powołania.
Wesele Baranka odbywa się po zakończeniu wieku Ewangelii, po zmartwychwstaniu i nawet uwielbieniu Jego ciała.
Dopiero potem następuje wesele i zapraszanie gości na nie. Zaproszenie na wesele nie jest zaproszeniem do stania się Oblubienicą!
Dziwne, że mylisz te dwie sprawy.
Wytłumacz to Henrykowi.
Nie trzeba. Ja to rozumiem.
"I nie czyńcie nic z kłótliwości ani przez wzgląd na próżną chwałę, lecz w pokorze uważajcie jedni drugich za wyższych od siebie."
Flp 2:3 BW
Bardzo przepraszam, ale czy nie zachodzi możliwość, że nastąpiło pominięcie literki "z" ?
Może powinno być "uczta weselna Z baranka" ?
Byłem kiedyś na imprezie, gdzie występował pieczony baranek ... w okolicy Zawoi to było ...
Naprawdę bardzo przepraszam i proszę o wyrozumiałość, albowiem w tych sprawach jestem lajkonikiem
Henryku, zgłosiłeś ten post i jako powód podałeś:
Post zawiera odnośniki do nielegalnego oprogramowania.
O co chodzi? Jaki odnośnik widzisz w poście Boa?
Bobo-modo
Co to jest? - Nie świeci i nie mieści się w d.upie? ..... Ruski przyrząd do świecenia w d.upie
***** ***
Слава Україні !
Henryk, w przypowieści u królu, który przygotował wesele mowa o tym, że zaproszenie nastąpiło dużo wcześniej. Dopiero gdy uczta była już gotowa, król rozsyła sług, aby zaproszonych poinformować, że mogą przyjść.
W związku z tym, że to kostek poruszył kwestie, czy Oblubienica została zaproszona, więc... zostawiam do namysłu jemu. Tym bardziej, że prosił o odpowiedź Bobo i EMET-a.
Podstawowa wersja tego słowa jest w różnych przekładach w innych wersetach jako ZAPROSZENIE.
Podejrzewam, że jedynie udajesz...
Hbr 3:1 pisze o powołaniu do "uczestnictwa powołania niebiańskiego", a nie zaproszeniu na wyżerkę podczas uczty weselnej.
Sprawa jest oczywista, ale Ty i tak będziesz obstawał za tym, co wam podano w Waszej literaturze.
"I nie czyńcie nic z kłótliwości ani przez wzgląd na próżną chwałę, lecz w pokorze uważajcie jedni drugich za wyższych od siebie."
Flp 2:3 BW
Przypowieść o gościach weselnych
Jezus tymczasem znów odwołał się do przykładu. Królestwo Niebios przypomina pewnego króla, który przygotowywał wesele swojemu synowi. Posłał poddanych, by zwołali na uroczystość gości, lecz zaproszeni nie chcieli przyjść.
Posłał więc innych poddanych. Powiedzcie zaproszonym — polecił — że pierwsze danie gotowe, mięso czeka na przyrządzenie, wszystko już dopięte. Przyjdźcie na wesele. Oni jednak zlekceważyli zaproszenie i odeszli, jeden na swoje pole, drugi do swego handlu, a pozostali schwytali jego sługi, znieważyli lub pozabijali.
Król rozgniewał się, posłał swoje wojsko, wygubił morderców, a ich miasto puścił z dymem. Następnie powiedział do służby: Wesele wprawdzie gotowe, ale zaproszeni nie byli godni. Wyjdźcie więc na skrzyżowania dróg i zaproście na wesele tylu, ilu spotkacie. Słudzy wyszli i sprowadzili napotkanych, złych i dobrych — i zapełniły się miejsca przy stole.
Wówczas wszedł król. Chciał przyjrzeć się zaproszonym. Zobaczył wśród nich człowieka nie ubranego w weselną szatę. Jak tu wszedłeś, przyjacielu — zapytał — nie mając weselnej szaty? A ten oniemiał. Król natomiast rozkazał swej służbie: Zwiążcie mu ręce i nogi i wyrzućcie na zewnątrz, w ciemność, tam będzie płacz i zgrzytanie zębami.
Wielu bowiem jest zaproszonych, lecz niewielu wybranych.
Co to jest? - Nie świeci i nie mieści się w d.upie? ..... Ruski przyrząd do świecenia w d.upie
***** ***
Слава Україні !
Henryk pisze:Hbr 3:1 pisze o powołaniu do "uczestnictwa powołania niebiańskiego", a nie zaproszeniu na wyżerkę podczas uczty weselnej.
No a po co to powołanie/zaproszenie do nieba, jak nie właśnie na ucztę?
Jak to będzie, jedni pójdą do nieba ale na weselu się nie znajdą?
Badacze to rzeczywiście potrafią skomplikować...