Księga Rodzaju; Prawda i Prawo.
Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy
- Bobo
- Posty: 16721
- Rejestracja: 03 mar 2007, 17:12
Re: Księga Rodzaju; Prawda i Prawo.
wuka, trochę sprzeczności... dzieci potrafią kłamać, tylko robią to 'niewinnie' i czasem naiwnie. Dorośli perfidnie, potrafią to sprytniej zakamuflować.
Dlatego nie zgadzam się z tym, że jeśli dzieci mówią o jakiś swoich fantazjach, znaczy, że te fantazje istnieją. T są takie same kłamstwa, tylko niewinność dzieci niejako usprawiedliwia ich wyobraźnię i wydaje się, że mówią prawdę.
Np. rano zaglądasz do lodówki a tam zniknęły mrożone lody! Pytasz synka kto je zjadł? A on odpowie, że w nocy był tu taki zielony ludzik. Chciał go zjeść. Synek podpowiedział mu, żeby zamiast niego zjadł lody z lodówki. Dlatego synek przeżył.
Kłamstwo? A może rodzic naiwnie przyzna, że 'zielone ludki' istnieją?
Dzieci potrafią kłamać. Tysiące dowodów na to.
Dlatego nie zgadzam się z tym, że jeśli dzieci mówią o jakiś swoich fantazjach, znaczy, że te fantazje istnieją. T są takie same kłamstwa, tylko niewinność dzieci niejako usprawiedliwia ich wyobraźnię i wydaje się, że mówią prawdę.
Np. rano zaglądasz do lodówki a tam zniknęły mrożone lody! Pytasz synka kto je zjadł? A on odpowie, że w nocy był tu taki zielony ludzik. Chciał go zjeść. Synek podpowiedział mu, żeby zamiast niego zjadł lody z lodówki. Dlatego synek przeżył.
Kłamstwo? A może rodzic naiwnie przyzna, że 'zielone ludki' istnieją?
Dzieci potrafią kłamać. Tysiące dowodów na to.
Oszołomstwu mówię NIE!
-
- Posty: 8850
- Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40
Re: Księga Rodzaju; Prawda i Prawo.
Są też dowody na to, że wiele najdziwniejszych opowieści dzieci potwierdziły się i sa prawdą. Ja nie mówię o znikających lodach z lodówki. Mówię o pamięci dzieci sprzed narodzin i pamięci życia/żyć w innych ciałach.Bobo pisze: ↑23 lut 2021, 13:46wuka, trochę sprzeczności... dzieci potrafią kłamać, tylko robią to 'niewinnie' i czasem naiwnie. Dorośli perfidnie, potrafią to sprytniej zakamuflować.
Dlatego nie zgadzam się z tym, że jeśli dzieci mówią o jakiś swoich fantazjach, znaczy, że te fantazje istnieją. T są takie same kłamstwa, tylko niewinność dzieci niejako usprawiedliwia ich wyobraźnię i wydaje się, że mówią prawdę.
Np. rano zaglądasz do lodówki a tam zniknęły mrożone lody! Pytasz synka kto je zjadł? A on odpowie, że w nocy był tu taki zielony ludzik. Chciał go zjeść. Synek podpowiedział mu, żeby zamiast niego zjadł lody z lodówki. Dlatego synek przeżył.
Kłamstwo? A może rodzic naiwnie przyzna, że 'zielone ludki' istnieją?
Dzieci potrafią kłamać. Tysiące dowodów na to.
- Bobo
- Posty: 16721
- Rejestracja: 03 mar 2007, 17:12
Re: Księga Rodzaju; Prawda i Prawo.
Więcej dowodów będzie jednak na to, że dzieci NIC nie pamiętają sprzed swoich narodzin
Nie można też wykluczyć i takiego scenariusza:
A ktoś z tłumu odpowiedział mu: „Nauczycielu, przyprowadziłem do ciebie swojego syna, bo jest opętany przez ducha, który pozbawił go mowy (Marka 9:17)
Demony mogą kogoś pozbawić mowy albo też wpłynąć, by mówił to co one chcą.
Kiedyś napotkałem podczas głoszenia pewnego Zielonoświątkowca. Chciał się przede mną popisać, że mówi na językach. Zaczął coś bełkotać niezrozumiałego, co mnie rozśmieszyło. Zapytałem, czy może przetłumaczyć co mi powiedział, odparł, że ma tylko dar języka, ale nie ma daru tłumaczeń. To mnie rozbawiło jeszcze bardziej. Gdy chciał zrobić powtórkę, jakoś oczy zaczęły mu wyskakiwać z orbit, dostał jakiś drgawek, prawie piana z ust się lała. To mnie już nie rozbawiło tylko wystraszyło. Odszedłem. Ja daru wypędzania demonów też nie miałem, choć wiem, jak mógłby się tego paskudztwa pozbyć.
Dzieci o których piszesz to... kolejne niezweryfikowane zjawisko, które różni albo szarlatani, albo fantaści chcą przypisać do swoich pomysłów.
Nie można też wykluczyć i takiego scenariusza:
A ktoś z tłumu odpowiedział mu: „Nauczycielu, przyprowadziłem do ciebie swojego syna, bo jest opętany przez ducha, który pozbawił go mowy (Marka 9:17)
Demony mogą kogoś pozbawić mowy albo też wpłynąć, by mówił to co one chcą.
Kiedyś napotkałem podczas głoszenia pewnego Zielonoświątkowca. Chciał się przede mną popisać, że mówi na językach. Zaczął coś bełkotać niezrozumiałego, co mnie rozśmieszyło. Zapytałem, czy może przetłumaczyć co mi powiedział, odparł, że ma tylko dar języka, ale nie ma daru tłumaczeń. To mnie rozbawiło jeszcze bardziej. Gdy chciał zrobić powtórkę, jakoś oczy zaczęły mu wyskakiwać z orbit, dostał jakiś drgawek, prawie piana z ust się lała. To mnie już nie rozbawiło tylko wystraszyło. Odszedłem. Ja daru wypędzania demonów też nie miałem, choć wiem, jak mógłby się tego paskudztwa pozbyć.
Dzieci o których piszesz to... kolejne niezweryfikowane zjawisko, które różni albo szarlatani, albo fantaści chcą przypisać do swoich pomysłów.
Oszołomstwu mówię NIE!
-
- Posty: 4380
- Rejestracja: 17 mar 2017, 23:08
- Lokalizacja: Polska
Re: Księga Rodzaju; Prawda i Prawo.
Masz rację, bo niektórzy padają nieswiadomnie w sidła.Bobo pisze: ↑23 lut 2021, 14:20
Demony mogą kogoś pozbawić mowy albo też wpłynąć, by mówił to co one chcą.
Kiedyś napotkałem podczas głoszenia pewnego Zielonoświątkowca. Chciał się przede mną popisać, że mówi na językach. Zaczął coś bełkotać niezrozumiałego, co mnie rozśmieszyło. Zapytałem, czy może przetłumaczyć co mi powiedział, odparł, że ma tylko dar języka, ale nie ma daru tłumaczeń. To mnie rozbawiło jeszcze bardziej. Gdy chciał zrobić powtórkę, jakoś oczy zaczęły mu wyskakiwać z orbit, dostał jakiś drgawek, prawie piana z ust się lała. To mnie już nie rozbawiło tylko wystraszyło.
Kiedyś byłam na Nabożeństwie u Zielonych. Gdy Pastor mówił kazanie, to dwie tak gdakaly, że aż piały. Po tym nabożeństwie spytałem się jednej, czy wie co wypowiadała w tej niezrozumiałej mowie. Odpowiedziała, że nie wie. Ja byłam w szoku, bo jak można wypowiadać słowa, jeżeli się nie zna ich znaczenia. A co jeżeli są to przekleństwa?
Czasem własna euforia bywa bardzo zwodnicza.
Dlatego trzeba rozważać duchy, by oddzielić Ducha Prawdy od ducha kłamstwa.
JEZUS MOIM ZBAWCĄ
- Bobo
- Posty: 16721
- Rejestracja: 03 mar 2007, 17:12
Re: Księga Rodzaju; Prawda i Prawo.
Rzeczywiście zastanawiające, bo gdakają kury a pieją koguty.
Oszolomstwu mówię NIE!
Oszolomstwu mówię NIE!
Oszołomstwu mówię NIE!
-
- Posty: 8850
- Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40
Re: Księga Rodzaju; Prawda i Prawo.
Skąd u małych dzieci miałyby się wziąć demony i opętanie? To jest ciekawe.Bobo pisze: ↑23 lut 2021, 14:20Więcej dowodów będzie jednak na to, że dzieci NIC nie pamiętają sprzed swoich narodzin
Nie można też wykluczyć i takiego scenariusza:
A ktoś z tłumu odpowiedział mu: „Nauczycielu, przyprowadziłem do ciebie swojego syna, bo jest opętany przez ducha, który pozbawił go mowy (Marka 9:17)
Demony mogą kogoś pozbawić mowy albo też wpłynąć, by mówił to co one chcą.
Kiedyś napotkałem podczas głoszenia pewnego Zielonoświątkowca. Chciał się przede mną popisać, że mówi na językach. Zaczął coś bełkotać niezrozumiałego, co mnie rozśmieszyło. Zapytałem, czy może przetłumaczyć co mi powiedział, odparł, że ma tylko dar języka, ale nie ma daru tłumaczeń. To mnie rozbawiło jeszcze bardziej. Gdy chciał zrobić powtórkę, jakoś oczy zaczęły mu wyskakiwać z orbit, dostał jakiś drgawek, prawie piana z ust się lała. To mnie już nie rozbawiło tylko wystraszyło. Odszedłem. Ja daru wypędzania demonów też nie miałem, choć wiem, jak mógłby się tego paskudztwa pozbyć.
Dzieci o których piszesz to... kolejne niezweryfikowane zjawisko, które różni albo szarlatani, albo fantaści chcą przypisać do swoich pomysłów.
Jezus raczej w tym przypadku po prostu uzdrowił chłopaka. Po prostu, niemowa został uzdrowiony. Kiedyś, a nawet dziś, ludzie to, czego nie mogli zrozumieć lub racjonalnie wytłumaczyć przypisywali demonom, diabłom, czarom itd.
Sprawa z zielonymi i ich bełkotem, czyli tzw. mówieniem językami, to jest diabelstwo. W Biblii jest wyraźnie napisane, że jak ktoś nie może wyjaśnić tej mowy to ma milczeć. Tu jestem skłonna uwierzyć i dopuścić działanie sił nieczystych.
Cały ten ruch zielonoświątkowy wydaje mi się mocno podejrzany.
- Bobo
- Posty: 16721
- Rejestracja: 03 mar 2007, 17:12
Re: Księga Rodzaju; Prawda i Prawo.
Ale nie niemożliwe. Bo widzisz, skoro Ty i ja traktujemy dzieci jako niewinne i prawdomówne to... czyżby demony o tym nie wiedziały?wuka pisze:Skąd u małych dzieci miałyby się wziąć demony i opętanie? To jest ciekawe.
Więc mogą je wykorzystać licząc na naszą naiwność. NO bo jakżeby to małe dziecko mogło kłamać, czy zmyślać
Zauważ, że Jezus często rozmawiał z tymi demonami, które opętały ludzi. Piszesz, że ludzie nie mogą zrozumieć tego racjonalnie. Może i tak. Więc z kim rozmawiaj Jezus? On przecież wiedział czy to demon czy zwykła choroba. NO chyba że nie miał rozeznania. Jednak demony mu czasem odpowiadały... to jak, może Jezusowi przypisać schizofrenie?Jezus raczej w tym przypadku po prostu uzdrowił chłopaka. Po prostu, niemowa został uzdrowiony. Kiedyś, a nawet dziś, ludzie to, czego nie mogli zrozumieć lub racjonalnie wytłumaczyć przypisywali demonom, diabłom, czarom itd.
No ok. Skoro Zieloni mogą mówić rzeczy niezrozumiałe i przypisujesz to demonom, to dlaczego dzieci nie?
Oszołomstwu mówię NIE!
- RN
- Posty: 6211
- Rejestracja: 25 paź 2013, 19:49
- Lokalizacja: Ziemia Łódzka
Re: Księga Rodzaju; Prawda i Prawo.
Nie jest to jednak łatwe, bo zarówno jeden jak i drugi może pochodzić od Pana.
WYŁĄCZ TELEWIZOR - WŁĄCZ MYŚLENIE
-
- Posty: 8850
- Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40
Re: Księga Rodzaju; Prawda i Prawo.
Dlatego trzeba "na czuja" to wszystko brać i chyba nieco z przymrużeniem oka. Inaczej się nie da.
-
- Posty: 8850
- Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40
Re: Księga Rodzaju; Prawda i Prawo.
Kilka aspektów jest tu do rozważenia. Potem postaram się nieco szerzej napisać.Bobo pisze: ↑23 lut 2021, 15:47Ale nie niemożliwe. Bo widzisz, skoro Ty i ja traktujemy dzieci jako niewinne i prawdomówne to... czyżby demony o tym nie wiedziały?wuka pisze:Skąd u małych dzieci miałyby się wziąć demony i opętanie? To jest ciekawe.
Więc mogą je wykorzystać licząc na naszą naiwność. NO bo jakżeby to małe dziecko mogło kłamać, czy zmyślaćZauważ, że Jezus często rozmawiał z tymi demonami, które opętały ludzi. Piszesz, że ludzie nie mogą zrozumieć tego racjonalnie. Może i tak. Więc z kim rozmawiaj Jezus? On przecież wiedział czy to demon czy zwykła choroba. NO chyba że nie miał rozeznania. Jednak demony mu czasem odpowiadały... to jak, może Jezusowi przypisać schizofrenie?Jezus raczej w tym przypadku po prostu uzdrowił chłopaka. Po prostu, niemowa został uzdrowiony. Kiedyś, a nawet dziś, ludzie to, czego nie mogli zrozumieć lub racjonalnie wytłumaczyć przypisywali demonom, diabłom, czarom itd.
No ok. Skoro Zieloni mogą mówić rzeczy niezrozumiałe i przypisujesz to demonom, to dlaczego dzieci nie?
-
- Posty: 8850
- Rejestracja: 25 cze 2016, 10:40
Re: Księga Rodzaju; Prawda i Prawo.
Bobo » dzisiaj, o 16:47
wuka pisze:Skąd u małych dzieci miałyby się wziąć demony i opętanie? To jest ciekawe.
Ale nie niemożliwe. Bo widzisz, skoro Ty i ja traktujemy dzieci jako niewinne i prawdomówne to... czyżby demony o tym nie wiedziały?
Więc mogą je wykorzystać licząc na naszą naiwność. NO bo jakżeby to małe dziecko mogło kłamać, czy zmyślać
-----------------------
Inaczej to widzę i chyba o innych sprawach mówimy.
Ja nie twierdzę, że dzieci nie kłamią. Dzieci przede wszystkim doskonale obserwują, dorosłych, otoczenie i szybko się uczą. A potem naśladują. Ale ja tu mówię o czymś innym, Bobo. Mówię o dzieciach takich do 6-7 lat. One mają jeszcze pamięć duszy (dziwnie to brzmi). Chce powiedzieć, że pamiętają swoje życie przed wejściem w ciało, konkretne ciało. Takie dzieci mówią przypominają sobie czasami różne wydarzenia. Są całkiem spore badania na ten temat. Sprawdzano dowody i potwierdzono mnóstwo przypadków, że dzieci mówiły prawdę. Mówię tu o tym, że niektóre dzieci mówią o swojej innej rodzinie, podają dokładnie imiona, pokrewieństwa, opisują mieszkania, domy, sytuacje itd.itd. Mnóstwo szczegółów. Wiele takich dzieci sprawdzono i wszystko się potwierdziło. To nie ma nic z demonami wspólnego. Jest po prostu jednym z dowodów na to, że dusze inkarnują.
Demony na pewno istnieją, ale myślę, że raczej nie zajmują ciał dzieci małych. Takich, o których tu mówię. Demon zasiedla ciała, ale trzeba go niejako „zaprosić”, swoimi działaniami, czynami, myślami itp. Intencja jest ważna i świadomośc. Jeśli ktoś nieustannie tkwi w klimatach sprzyjających opętaniu to trudno się dziwić, że tak się stanie. Czasami ludzie nieświadomie wpuszczają takie moce, a czasami z głupoty, bez świadomości.
To, że jakieś dziecko jest kłamczuchem nie dowodzi jeszcze opętania. Może ma wzorce w środowisku? Może widzi, jak rodzice się okłamują? Nie wiem.
-------------
Dalej piszesz:” Zauważ, że Jezus często rozmawiał z tymi demonami, które opętały ludzi. Piszesz, że ludzie nie mogą zrozumieć tego racjonalnie. Może i tak. Więc z kim rozmawiaj Jezus? On przecież wiedział czy to demon czy zwykła choroba. NO chyba że nie miał rozeznania. Jednak demony mu czasem odpowiadały... to jak, może Jezusowi przypisać schizofrenie?
No ok. Skoro Zieloni mogą mówić rzeczy niezrozumiałe i przypisujesz to demonom, to dlaczego dzieci nie?”
===============
Absolutnie Jezusowi nie przypisuję schizofrenii. On rozmawiał z demonami, bo miał wgląd w ten cały świat dla nas niewidzialny. On widział te byty.
Niektórzy ludzie nawet dziś widzą więcej niż cała reszta ludzi. To może być i dar i uciążliwość.
Jezus z racji swej wyjątkowości ma i miał wgląd nie tylko w ludzkie myśli, serca, ale i demony miał na widelcu. One z Nim szans nie miały. Może na przykład dziwić, dlaczego wysłał demony w stado świń.
Otóż nawet demony mają swoje „przeznaczenie”. Należy je odsyłać do ich świata i zawsze czynić to z miłością. To jest zdumiewające i długo nie umiałam tego zrozumieć. Przeczytałam jednak pewne książki pisane przez człowieka, który ma wgląd w świat mroczny (jasny także!) i wypełnia pewne zadania. Uświadomił mi , że nie ma światła bez cienia; że także zło należy oddalać z miłością, aby poszło dopełniać swój los.
wuka pisze:Skąd u małych dzieci miałyby się wziąć demony i opętanie? To jest ciekawe.
Ale nie niemożliwe. Bo widzisz, skoro Ty i ja traktujemy dzieci jako niewinne i prawdomówne to... czyżby demony o tym nie wiedziały?
Więc mogą je wykorzystać licząc na naszą naiwność. NO bo jakżeby to małe dziecko mogło kłamać, czy zmyślać
-----------------------
Inaczej to widzę i chyba o innych sprawach mówimy.
Ja nie twierdzę, że dzieci nie kłamią. Dzieci przede wszystkim doskonale obserwują, dorosłych, otoczenie i szybko się uczą. A potem naśladują. Ale ja tu mówię o czymś innym, Bobo. Mówię o dzieciach takich do 6-7 lat. One mają jeszcze pamięć duszy (dziwnie to brzmi). Chce powiedzieć, że pamiętają swoje życie przed wejściem w ciało, konkretne ciało. Takie dzieci mówią przypominają sobie czasami różne wydarzenia. Są całkiem spore badania na ten temat. Sprawdzano dowody i potwierdzono mnóstwo przypadków, że dzieci mówiły prawdę. Mówię tu o tym, że niektóre dzieci mówią o swojej innej rodzinie, podają dokładnie imiona, pokrewieństwa, opisują mieszkania, domy, sytuacje itd.itd. Mnóstwo szczegółów. Wiele takich dzieci sprawdzono i wszystko się potwierdziło. To nie ma nic z demonami wspólnego. Jest po prostu jednym z dowodów na to, że dusze inkarnują.
Demony na pewno istnieją, ale myślę, że raczej nie zajmują ciał dzieci małych. Takich, o których tu mówię. Demon zasiedla ciała, ale trzeba go niejako „zaprosić”, swoimi działaniami, czynami, myślami itp. Intencja jest ważna i świadomośc. Jeśli ktoś nieustannie tkwi w klimatach sprzyjających opętaniu to trudno się dziwić, że tak się stanie. Czasami ludzie nieświadomie wpuszczają takie moce, a czasami z głupoty, bez świadomości.
To, że jakieś dziecko jest kłamczuchem nie dowodzi jeszcze opętania. Może ma wzorce w środowisku? Może widzi, jak rodzice się okłamują? Nie wiem.
-------------
Dalej piszesz:” Zauważ, że Jezus często rozmawiał z tymi demonami, które opętały ludzi. Piszesz, że ludzie nie mogą zrozumieć tego racjonalnie. Może i tak. Więc z kim rozmawiaj Jezus? On przecież wiedział czy to demon czy zwykła choroba. NO chyba że nie miał rozeznania. Jednak demony mu czasem odpowiadały... to jak, może Jezusowi przypisać schizofrenie?
No ok. Skoro Zieloni mogą mówić rzeczy niezrozumiałe i przypisujesz to demonom, to dlaczego dzieci nie?”
===============
Absolutnie Jezusowi nie przypisuję schizofrenii. On rozmawiał z demonami, bo miał wgląd w ten cały świat dla nas niewidzialny. On widział te byty.
Niektórzy ludzie nawet dziś widzą więcej niż cała reszta ludzi. To może być i dar i uciążliwość.
Jezus z racji swej wyjątkowości ma i miał wgląd nie tylko w ludzkie myśli, serca, ale i demony miał na widelcu. One z Nim szans nie miały. Może na przykład dziwić, dlaczego wysłał demony w stado świń.
Otóż nawet demony mają swoje „przeznaczenie”. Należy je odsyłać do ich świata i zawsze czynić to z miłością. To jest zdumiewające i długo nie umiałam tego zrozumieć. Przeczytałam jednak pewne książki pisane przez człowieka, który ma wgląd w świat mroczny (jasny także!) i wypełnia pewne zadania. Uświadomił mi , że nie ma światła bez cienia; że także zło należy oddalać z miłością, aby poszło dopełniać swój los.
-
- Posty: 4380
- Rejestracja: 17 mar 2017, 23:08
- Lokalizacja: Polska
Re: Księga Rodzaju; Prawda i Prawo.
Nie, duch kłamstwa pochodzi od złego.
Od Boga jest Duch Prawdy.
JEZUS MOIM ZBAWCĄ
-
- Posty: 3679
- Rejestracja: 20 mar 2012, 20:37
Re: Księga Rodzaju; Prawda i Prawo.
Dzięki za ciekawą dyskusję, szczególnie za wypowiedzi Nieziema.
Jutro jadę do szpitala na operację biodra. Moje się skończyło, mają mi dać nowe ale sztuczne. Tych, którzy podtrzymują relację modlitewną z Bogiem, proszę o duchowe wsparcie. Pozdrawiam wszystkich użytkowników.
Jutro jadę do szpitala na operację biodra. Moje się skończyło, mają mi dać nowe ale sztuczne. Tych, którzy podtrzymują relację modlitewną z Bogiem, proszę o duchowe wsparcie. Pozdrawiam wszystkich użytkowników.
-
- Posty: 4380
- Rejestracja: 17 mar 2017, 23:08
- Lokalizacja: Polska
Re: Księga Rodzaju; Prawda i Prawo.
Mój mąż ma w obydwoch stawach biodrowych endoprotezy. Gdy miał wymianę drugiego stawu, to za niecałe dwa miesiące po operacji, zatańczył wolniejsze na weselu syna.RM pisze: ↑23 lut 2021, 21:21Dzięki za ciekawą dyskusję, szczególnie za wypowiedzi Nieziema.
Jutro jadę do szpitala na operację biodra. Moje się skończyło, mają mi dać nowe ale sztuczne. Tych, którzy podtrzymują relację modlitewną z Bogiem, proszę o duchowe wsparcie. Pozdrawiam wszystkich użytkowników.
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
JEZUS MOIM ZBAWCĄ
- kesja
- Posty: 4276
- Rejestracja: 26 maja 2006, 16:13
Re: Księga Rodzaju; Prawda i Prawo.
No ale przez sasiedzenie moze prawo nabyc czy nie?Bobo pisze: ↑23 lut 2021, 13:29Kesja, Biblia podaje, że owoc z drzewa dobra i zła był dobry.
Wówczas kobieta zobaczyła, że drzewo to ma owoce dobre do jedzenia i wygląda naprawdę pięknie — przyciągało wzrok
(Rodz 3:6)
Owoc tego drzewa był dobry. Tylko zakazany. Rozróżnianie dobra od zła jest DOBRE tylko, że to prawo o decydowaniu co jest dobre a co złe decydował Bóg.
Każdy w domy ma taką szufladę, szafkę gdzie nie pozwala dzieciom zaglądać, otwierać, szperać. Takie prawo ma rodzic.
Adam z Ewą złamali to prawo.
No bo widzicie... życie wieczne, zbawienie jest warunkowe. Nie należy się nam z automatu.
Gość mieszkał w domku przez 30 lat. Nie oznacza, że domek mu się z automatu należał. Nie miał prawa własności, aktu notarialnego.
Takie poglady moze miec ku własnej zgubie,ale jak napisał zeby forum sie kreciło trzeba wiecej sciagnac ...Wiem, że tu na forum lansuje się absurdalny pogląd, jakoby zbawienie i życie wieczne (gdziekolwiek by ono nie było) to obowiązek Boga. Propaguje się pogląd, jakoby Bóg wpadł we własne sidła. Ma dzieci z którymi nic nie może zrobić, choć one chcą żyć bez oglądania się na Niego.
Nawet ludzie tego nie tolerują.
i tak poscili koło w ruch .
Ale to dobrze bo pewa sie sama odsieje a bluznierc sie nie ostoja przed YHVH.
Własnie biblia podaje ze Drzewo było dwojakie Dobre-Zle jak to mozliwe ze owoc był dobry,ze zaswadczyl o Drzewie ?
A co z ta druga strona Drzewa czy nie wdawało złego Owocu ,zabrakło świadectwa?
hmm od wczoraj mam takie mysli.
Ostatnio zmieniony 24 lut 2021, 11:29 przez kesja, łącznie zmieniany 1 raz.