Co Biblia mówi o najbliższej rodzinie Jezusa?

[Queza]

Jak przebiegał ten ślub z Jezusem ?

W śnie. Wiem o tym nie ze swoich snów, ale ze snów osób w moim otoczeniu. Sen miała moja mama, której śniło się, że moim mężem był jakiś król i również ślub się śnił mojemu byłemu chłopakowi, który opowiadał, że nie był na ten ślub zaproszony, a Biblia mówi: Błogosławieni, którzy są wezwani na ucztę weselną Baranka: http://www.bibliepolskie.pl/zzteksty_we ... se=9&tlid= , także on nie jest błogosławiony przez Boga, w sumie to się nie dziwie po jego zachowaniu.

[BoaDusiciel]

Rozumiem, że we śnie, ale jak przebiegał ?
Była jakaś ceremonia, na podobieństwo tradycyjnego ślubu ? Złożyliście sobie przyrzeczenia ? O jakiej treści ? Byli świadkowie ? Goście ? Noc poślubna ? Planujecie potomstwo ?

[Queza]

Rozumiem, że we śnie, ale jak przebiegał ?
Była jakaś ceremonia, na podobieństwo tradycyjnego ślubu ? Złożyliście sobie przyrzeczenia ? O jakiej treści ? Byli świadkowie ? Goście ? Noc poślubna ? Planujecie potomstwo ?

Myślisz po ludzku, a to są sprawy duchowe. Nie będę mieć dzieci jak wyszłabym nawet za mąż, bo nie będę współżyć w tradycyjny sposób, który prowadzi do rodzenia dzieci. Biblia przywiduje, że Zwycięzca otrzyma gwiazdę poranną: „Zwycięzcy i temu, kto pełni aż do końca uczynki (dzieła) moje, dam władzę nad poganami (narodami), I będzie rządził nimi laską żelazną, i będą jak skruszone naczynia gliniane. Taką władzę i Ja otrzymałem od Ojca mojego; dam mu też gwiazdę poranną.” Obj. 2:26-28 ale to nie będzie taki tradycyjny związek, bo Bóg tu jest na pierwszym miejscu. Odkąd Jezus pojawił się w moim życiu mam doświadczenia duchowe i jestem ciekawa pod względem duchowym, ale na pierwszy rzut oka wyglądam jak normalna dziewczyna.

[BoaDusiciel]

Jak zareagowali twoi rodzice na ślub z Jezusem ?
Czy związek z Jezusem wyklucza związek z mężczyzną ?

[Queza]

Jak zareagowali twoi rodzice na ślub z Jezusem ?
Czy związek z Jezusem wyklucza związek z mężczyzną ?

Moja mama była moim wampirem energetycznym, miałam z nią trudne relacje, ale miała objawienia odnośnie mojej osoby, nie tylko ten sen... Zmarła w tamtym roku. Mój tato żyje i rozumie, że mam kontakt z Duchem Jezusa. Związek z Jezusem nie wyklucza, że kiedyś mogłabym z kimś być, ale jak do tej pory przez większą część mojego życia jestem sama, miałam kilka miłostek, ale nic więcej z nich nie wychodziło, kończyły się fiaskiem. Jezus w tej chwili jest na pierwszym miejscu, wkrótce rozpoczynam szkołę, aby później rozpocząć pracę zawodową jako Szamanka, chcę leczyć dzieci i tak się kierunkuję.

[BoaDusiciel]

A matka Jezusa jak się zapatruje na wasz związek ?
No chyba że też nie żyje ...
Jaką szkołę trzeba ukończyć żeby zostać Szamanką ?

[Queza]

A matka Jezusa jak się zapatruje na wasz związek ?
No chyba że też nie żyje ...
Jaką szkołę trzeba ukończyć żeby zostać Szamanką ?

Matka Jezusa to odległe, biblijne czasy sprzed 2000 lat, więc cóż ja mogę powiedzieć, Bóg jest Bogiem żywych nie umarłych, moja mama miała na drugie imię Maria i to co pamiętam z nią związane pozostanie do mojej śmierci. Nie wierzę w Marię, królową Aniołów i Nieba, jak to przedstawia Kościół, uważam, że matka Jezusa umarła tak samo jak moja matka, tylko z tą różnicą, że matka Jezusa przeżyła Jezusa, a moja matka mnie nie przeżyła.

Ja jestem Szamanką od inicjacji od samego Jezusa, tak gdzieś od około 2014 roku, od tego gdzieś roku mam doświadczenia duchowe, chociaż Jezus już jest ze mną od 2006 roku. Gdy byłam w Szkole Psychotronicznej "Prometeusz", tam mi przepowiedzieli około roku 2006, że za 8 lat będę Szamanką i tak się stało. Idę do Szkoły bo chcę nabyć trochę umiejętności manualnych i nie tylko, aby być dobrą w tym co będę robić. Miałam już kontakt z dyrektorem Szkoły do której się wybieram, ten Pan po zbadaniu mnie powiedział mi, że ktoś z mojego najbliższego otoczenia pobiera ze mnie energię, ja wiedziałam już kto to jest. Także mam zaufanie do tej Szkoły, jak i do dyrektora tej szkoły.

[radek]

Ja też kiedyś spotkałem Kogoś, na kogo mówili Jezus. Pamiętam jak Go rozbawiłem gdy obudziłem się po spożyciu otrzymanej od Niego połówki tabletki. Powiedziałem mu wtedy albo, "Niezły z Ciebie aptekarz", albo "Na Ciebie nie powinni mówić Jezus tylko aptekarz", albo coś w tym stylu. Nie pamiętam dokładnie bo prochy przez lata zrobiły swoje. Radzę Wam mieć respekt dla Jezusa

Koran 3:45-46
Oto powiedzieli aniołowie: "O Mario! Bóg zwiastuje ci radosną wieść
o Słowie pochodzącym od Niego, którego imię Mesjasz, Jezus, syn Marii.
On będzie wspaniały na tym świecie i w życiu ostatecznym, i będzie
jednym z przybliżonych.
I będzie przemawiał do ludzi już w kołysce, a także jako mąż
dojrzały; i będzie wśród sprawiedliwych."

[wybrana]

Ciekawie, ciekawie jest na tym forum

[Queza]

Ja też kiedyś spotkałem Kogoś, na kogo mówili Jezus.

Ja nie chcę, żeby na mnie mówili Jezus, bo jestem Szamanka Queza, a nie Jezus.

[radek]

Ciekawie, ciekawie jest na tym forum

Spotkałem Go w psychiatryku. Podobno trafił tam z powodu alkoholizmu. Z tego co pamiętam zakwaterował się w nocy po tym jak przeprawił się przez ogrodzenie szpitala

[Queza]

Ciekawie, ciekawie jest na tym forum

Ale co jest ciekawe? Musisz uściślić, bo na pewno niedowiarstwo nie jest ciekawe, żywa wiara jest ciekawa.

[BoaDusiciel]

I co tam u Jezusa słychać ?

[Queza]

I co tam u Jezusa słychać ?

Jezus jest odsłonięty w swojej Oblubienicy, swojej żonie, czyli we mnie, to jaka ja jestem jest ważne: https://www.youtube.com/watch?v=_yt9GjNAyeA&t=36s

[radek]

I co tam u Jezusa słychać ?

Zapodziałem adres i obecnie nie mam kontaktu. Z tego co pamiętam sprzed osiemnastu lat to podobno grał na loterii bo chciał otworzyć wypożyczalnię rowerów, chciał też nabić na pal jakieś samochody, chyba jako wizytówkę firmy, ale podobno nie wygrał