radek pisze: ↑15 paź 2021, 9:18
Pierwszy lepszy wers z Twojego odniesienia do Gehenny
Mat 10:28 BT5 "Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle."
Wyraźnie mówi, że bać się należy tego, który ma moc duszę i ciało zatracić w piekle("Gehenna" - zależnie od przekładu), a jeśli ma moc zatracić, to i ma moc odzyskać. W Jego pamięci nic nie ginie
Zależnie od przekładu, Gehenna = Piekło, jako miejsce mąk i cierpień, jest fałszem i aktem niesprawiedliwości wobec Boga:
Jer 7:31 "Pobudowali święte wzniesienia Tofet w Dolinie Syna Hinnoma, żeby palić w ogniu swoich synów i swoje córki, czego nie nakazałem i co nigdy nawet nie przeszło mi przez myśl"
Zastosuj do słowa Gehenna, który znajduje się w danym wersecie, to, co oznacza faktycznie Gehenna, a nie Piekło. Tym starszył całe stulecia Kościół!
Teoretycznie u Boga wszystko jest możliwe, ale Bóg wyraźnie stwierdził, że ktoś taki, kto skończy w Gehennie, będzie tam już na wieki! I tego się trzymajmy!
1 Kor 15:54 "(...) wtedy spełnią się zapisane słowa: 'Śmierć została usunięta na zawsze'"
Mat 25:41 "Następnie powie do tych po swojej lewej stronie: ‚Przeklęci, odejdźcie ode mnie w ogień wieczny, przygotowany dla Diabła i jego aniołów"
My potrafimy zrobić z wieprzowiny kiełbasę, ale z kiełbasy świni już nie odtworzymy. Bóg mógłby to zrobić, ale po co? Żeby udowodnić, że jest Wszechmocny? Bóg niczego nie musi udowadniać, jeżeli ufamy, że jest Wszechmogący.
Gehenna oznacza całkowite zniszczenie, jak ogień, który wszystko niszczy bezpowrotnie, na zawsze ... stamtąd nie ma powrotu!