
Po kolei, co podajesz: https://www.gutenberg.org/ ukazuje się coś takiego:"Witamy w Projekcie Gutenberg
Project Gutenberg to biblioteka ponad 60 000 darmowych e-booków
Wybierz spośród darmowych e-booków epub i Kindle, pobierz je lub przeczytaj online. Znajdziesz tu wspaniałą literaturę świata, ze szczególnym uwzględnieniem starszych dzieł, do których wygasły amerykańskie prawa autorskie. Tysiące wolontariuszy zdigitalizowało i pilnie sprawdziło e-booki, abyś mógł się nimi cieszyć."
Dalej okładki książek i reklama/opis projektu. Sugerujesz, że mam te wszystkie książki przeczytać?
Kolejny link: https://www.pgdp.net/c/ i co my tu mamy? "Wiadomości
Wypróbuj naszą solucję, aby zapoznać się z podglądem kroków związanych z korektą na tej stronie.
Koncepcja strony
Distributed Proofreaders zapewnia internetową metodę ułatwiającą konwersję książek z domeny publicznej na e-booki. Dzieląc nakład pracy na poszczególne strony, wielu wolontariuszy może pracować nad książką w tym samym czasie, co znacznie przyspiesza proces tworzenia.
Podczas korekty wolontariuszom prezentowany jest zeskanowany obraz strony i odpowiadający mu tekst OCR na jednej stronie internetowej. Pozwala to na łatwe porównanie tekstu z obrazem, korektę i odesłanie z powrotem na stronę. Drugi wolontariusz otrzymuje następnie pracę pierwszego wolontariusza i ten sam obraz strony, weryfikuje i poprawia pracę w razie potrzeby, a następnie przesyła ją z powrotem do witryny. Następnie książka przechodzi przez trzecią rundę korekty i dwie rundy formatowania przy użyciu tego samego interfejsu internetowego.
Gdy wszystkie strony wykonają te kroki, postprocesor ostrożnie składa je w e-booka, opcjonalnie udostępnia go zainteresowanym stronom do "płynnego czytania" i przesyła do archiwum Projektu Gutenberg.
Jak możesz pomóc
Zarejestruj się na stronie jako wolontariusz
i / lub
Przekaż darowiznę na rzecz Fundacji Distributed Proofreaders Foundation.
Zarejestrowani wolontariusze mogą przyczynić się do Distributed Proofreaders na kilka sposobów, w tym korekty, "płynnego czytania" przedpremierowych e-booków w celu sprawdzenia błędów, zarządzania projektami, dostarczania treści, a nawet pomocy w opracowywaniu ulepszeń witryny. Wolontariusze mogą również dołączyć do innych członków naszej społeczności na naszych forach, aby omówić te i wiele".... i tak dalej w ten deseń.
Jaja sobie ze mnie robisz? Gdzie tu są wiadomości, które mają mi udowodnić, że twoje bajki są prawdziwe? Nie dość, że wiemy o błędach w przekładach biblijnych, o celowych dopiskach lub usunięciach w tekstach, ale ty wymyślasz, tak: wymyślasz, nowe ludy, nowe narody o których nie ma żadnych wzmianek nie tylko w historii żydowskiej, ale w historii powszechnej.
Wreszcie polecasz https://en.wikipedia.org/wiki/Heinrich_Graetz
Przeczytałam, ale i znalazłam to: "Najbardziej charakterystycznymi cechami egzegezy Graetza są jego śmiałe poprawki tekstowe, które często zastępują tekst masorecki czymś przypuszczalnym, chociaż zawsze uważnie konsultował starożytne wersje. Określił też ze zbyt dużą pewnością okres księgi biblijnej lub pewnego fragmentu, podczas gdy w najlepszym razie mogła istnieć tylko prawdopodobna hipoteza." /.../ Czwarty tom Historii Żydów został szczegółowo zrecenzowany przez rabina Samsona Raphaela Hirscha w serii esejów w tomach II-IV (1855-8) jego miesięcznika Jeschurun. W tych esejach, 203-stronicowym arcydziele obiektywnej krytyki, Hirsch udowadnia ponad wszelką wątpliwość, że Graetz jest winny skrajnego niechlujstwa nauki: np. Graetz pominął drugie połowy cytatów, które, jeśli są cytowane w całości, kategorycznie zaprzeczają jego tezie. Graetz twierdzi, na podstawie jednego lub dwóch cytatów z niektórych talmudycznych mędrców, że "mieli zwyczaj robić" coś - pomimo źródeł wyraźnie przeciwnych - i rozwija te przypuszczenia w teorie wpływające na całą tradycję Tory. Graetz fabrykuje daty, przestawia pokolenia, mówi o "większości tych praw", podczas gdy w rzeczywistości jego opis odnosi się, nawet przez życzliwą interpretację, do mniej niż połowy, i na wiele innych sposobów przepisuje Talmud, aby poprzeć swoje tezy i ułatwić przepływ jego historii. Jak twierdzi David N. Myers, krytyka pracy jego byłego studenta przez Hirscha była motywowana całkowitą różnicą zdań na temat wartości historyzmu. [3] "Hirsch zaczął uważać swojego niegdysiejszego ucznia za ucieleśnienie destrukcyjnych tendencji historii". [4]"
Pomijając to, że nie ma tu ani słowa wytłumaczenia skąd wziąłeś tych MINEJCZYKÓW, to grasz poniżej pasa.