Mówisz, że powrócił do nich, a widziałaś Go? Rozmawiałaś z Nim? Bo ze mną rozmawiasz.
Ja nie mówię, że powrócił do nich. To oni mówią i wyznaczyli już kilka dat, że do nich przyszedł potajemnie! Badacze chyba teeż tak głoszą.
Z tobą rozmawiam, czyli z kim? Sugerujesz, że jesteś Jezusem

; pamiętam, że jakiś czas temu pisałaś, że żoną Jezusa jesteś. To daj znać konkretnie.
było to na schodkach do basenu Delfin w Ustrzykach Dolnych, wtedy jak szłam Światło z Nieba wnikło w moje ciało, kto miał widzieć to widział, napewno najbliżsi bo byli w środku w basenie a tam była szyba
Ależ ty mówisz o zupełnie innej sprawie niż ja - powrót/paruzja Jezusa. Myślałam, że o tym rozmawiamy, bo nawet wersety cytowałaś w tej sprawie (paruzji-widzialny powrót).
Tutaj przytoczyłaś jakieś wydarzenie, które bardziej kojarzy mi się z spotkaniem Pawła pod Damaszkiem, jego nawrócenie po rzekomym widzeniu Jezusa.
To co opisujesz nie jest żadnym powrotem Jeezusa.
Pisałaś też, że razem z Jezusem wrócił jego brat szatan i było to również w 2006 roku. Zadziwiasz mnie. Czy mam rozumieć, że takiego wydarzenia, jak przy basenie ze światłem doznałaś z szatanem?, z ciemnością?
Dziwne to wszystko, chociaż wierzę ci, że w to wierzysz. Coś ci się stało/zdarzyło jednak czy interpretujesz to właściwie? Nie wiem.