Forum biblijne

[tom68]

Papiez Franciszek nie wyklucza abdykacji. "Dwa, trzy lata i pojde do Domu Ojca"



Wracajac z Korei Poludniowej, papiez Franciszek udzielil wypowiedzi, ktora podchwycily wszystkie agencje informacyjne. – Staram sie myslec o swoich grzechach i bledach, poniewaz wiem, ze to nie potrwa dlugo. Dwa albo trzy lata, a pozniej do Domu Ojca – powiedzial Franciszek. Jedna z interpretacji przekonuje, ze Ojciec Swiety mowil o wlasnej smierci.

Podczas tradycyjnej rozmowy z dziennikarzami, ktora papiez odbywa na pokladzie samolotu, Franciszek zostal zapytany m.in. o to, jak odnosi sie do swojej popularnosci. Odpowiadajac, 77-letni Ojciec Swiety podziekowal Bogu za wielkodusznosc ludzi i dodal, ze stara sie teraz myslec o grzechach i bledach, jakie popelnil w swoim zyciu.

Nastepnie papiez oznajmil, ze „to nie potrwa dlugo: dwa albo trzy lata”. W zwiazku z tym, ze Franciszek otwarcie przyznal, iz nie wyklucza mozliwosci przejscia na emeryture, czesc dziennikarzy uznala, ze slowa mowiace o „dwoch, trzech latach” dotyczyly wlasnie przyszlej abdykacji. Wypowiedz papieza doczekala sie takze innej interpretacji. Wedlug niej Franciszek mowil o wlasnej smierci, dajac sobie jeszcze „dwa, trzy lata” zycia.

Z nieoficjalnych ustalen wynika, ze Franciszek juz wczesniej mowil swoim bliskim, ze zostalo mu kilka lat zycia. Oficjalne stanowisko Ojca Swietego w sprawie papieskiej emerytury jest zas znane co najmniej od marca. Franciszek oswiadczyl wowczas, ze moze pojsc w slady Benedykta XVI, ktory "otworzyl drzwi".

http://ccs.infospace.com/...E6FBC90745AE801

Papiez chce upowszechnienia wolnych niedziel. Nie tylko z mysla o wierzacych


Papiez Franciszek szybko zaskarbil sobie sympatie wielu srodowisk, ale chyba trudno bedzie mu przekonac do siebie przedsiebiorcow. Najpierw Ojciec Swiety ostro przeciez krytykowal "dziki kapitalizm", teraz stanowczo zasugerowal, ze czas upowszechnic naprawde wolne niedziele.

O koniecznosci zapewnienia prawa do wolnej niedzieli dla pracujacych na calym swiecie papiez Franciszek mowil podczas sobotniego spotkania z wiernymi we wloskiej miejscowosci Campobasso. Inaczej niz wiekszosc zwolennikow powszechnie wolnej niedzieli, przywodca Stolicy Apostolskiej podkreslal, iz w tej sprawie chodzi nie tylko o kwestie religijne.

Zdaniem papieza Franciszka, wolna niedziela rownie wazna jest dla katolikow, co i ludzi niewierzacych, poniewaz zagwarantowany, w pelni wolny dzien ma podstawy etyczne. - Czemu chcemy nadac priorytet? Niedziela wolna od pracy - z wyjatkiem najwazniejszych sluzb - oznacza, ze nie nadaje sie priorytetu kwestiom gospodarczym, ale ludzkim, bezinteresownym, nie handlowi, ale relacjom rodzinnym, przyjacielskim - tlumaczyl Ojciec Swiety.

W jego ocenie, nie ma tez uzasadnionego sensu w tym, by przekonywac, iz praca w dzien, w ktorym inni maja wolne, to wolny i swiadomy wybor. - Moze nadszedl moment, by zastanowic sie, czy praca w niedziele to prawdziwa wolnosc - sugerowal Franciszek. Trudno przelamac ten schemat? Takze do podjecia takich wyzwan zachecal papiez. - Jesli nie bedziemy starali sie przelamywac schematow, nie pojdziemy do przodu. Trzeba byc kreatywnym, myslac o przyszlosci - mowil.


http://pl.radiovaticana.v...lnej/pol-811531

[KobietaZMagdali]