ShadowLady86 pisze: Bo skoro Jezus musiał umrzeć, to po prostu Judasz, podobnie jak Jezus wypełnił swoje przeznaczenie.
Nieuprawniony jest taki pogląd, choć ponoć niektórzy chcą widzieć w nim nawet świętego.
Judasz nie był „przeznaczony” do zdrady!
On sam, z nieprzymuszonej przez nikogo woli, pocałunkiem zdradził najlepszego swego przyjaciela.
Tego, z którym razem spał, jadł, być może okrywał się wspólnym płaszczem, przebywał bezustannie ponad trzy lata.
Aby pojmać Jezusa nie potrzeba było Judasza.
Łk 19:40 kow
"Lecz on odpowiedział im: Powiadam wam: jeżeli oni będą milczeć, kamienie wołać będą."
Wystarczyło, aby zgraja z kijami spytała się: „który z was jest Jezus”.
Nie mieli by problemu z pojmaniem właściwego człowieka!
No i jeszcze ważna rzecz. Jezus
nie musiał umrzeć. Jezus sam tego chciał.
Wszystko czynił, aby Plan Boży został wykonany, aby Sprawiedliwość Boża zastała zaspokojona.
Manifestacyjny wjazd do Jerozolimy, co nawet uczniom niezbyt podobało się…
Przeszkadzanie w dochodowym handlu w Świątyni…
To wszystko było przemyślanym i celowym działaniem Jezusa, aby w tak krótkim czasie z uwielbienia tłumu stał się przestępcą zasługującym na tak haniebną śmierć!