Drzewo Życia w Ogrodzie Eden

Wszelkie inne rozmowy związane z tematyką około biblijną, wiarą itd.

Moderatorzy: kansyheniek, Bobo, booris, Junior Admin, Moderatorzy

Awatar użytkownika
ShadowLady86
Posty: 4435
Rejestracja: 14 sty 2012, 10:11

Post autor: ShadowLady86 »

efroni pisze:Drzewo poznania dobra i zła to Drzewo Wiedzy a tematem
jest Drzewo Życia , tym-czsem obracamy się cały czas wokół Drzewa Wiedzy .

Czyli co ? Po przez Drzewo Wiedzy do Drzewa Życia ?
To jest nauka gnostyków a ja myślę że Wiara i Wiedza
wiedzie do Życia w świecie Nieskończoności .
Z Drzewa Życia ludzie mogli jeść bez ograniczeń. Na skutek zjedzenie owoców z Drzewa Poznania Dobra i Zła Bóg zamknął ludziom dostęp do Drzewa Życia. Z Rodz 3: 22, że człowiek nie mógł być w oczach Boga jednocześnie nieśmiertelny i znający dobro i zło. Znajomość dobra i zła spowodowała, że człowiek stał się pod tym względem taki jak Bóg. Widocznie jeszcze dodatek nieśmiertelności przybliżyłby człowieka w stronę boskości w sposób, którego Bóg nie chciał. Dlatego odciął ludziom do niego dostęp.

(22) Po czym Pan Bóg rzekł: Oto człowiek stał się taki jak My: zna dobro i zło; niechaj teraz nie wyciągnie przypadkiem ręki, aby zerwać owoc także z drzewa życia, zjeść go i żyć na wieki. (23) Dlatego Pan Bóg wydalił go z ogrodu Eden, aby uprawiał tę ziemię, z której został wzięty. [Rodz 3: 22]

Warto zwrócić tutaj uwagę na to, że w momencie gdy Bóg naprawdę nie chciał by ludzie jedli z jakiegoś drzewa, jest w stanie wygnać ludzi z ogrodu a przy drzewie postawić strażników. Mamy też wyraźnie napisane, że przyczyną wygnania z ogrodu było to, by człowiek nie zjadł przypadkiem owocu z drzewa życia, a nie jakieś inne intencję. Za zjedzenie owocu z Drzewa Poznania Dobra i Zła przez ludzi, cała trójka winowajców otrzymała karę: Adam miał ciężko pracować, żeby on i jego rodzina mogli jeść, Ewa miała w bólu rodzić, a waż pełzać na brzuchu.
Ale wygnanie z raju nie było karą za zjedzenie owoców z Drzewa Poznania dobra i zła, ale czynem mającym na celu uniemożliwienie ludziom spożywania owoców z Drzewa Życia.

Jednak cała teologia Żydów i Chrześcijan bazuje na tym, że człowiek znowu będzie mógł jeść z tego Drzewa Życia.

(1) I ukazał mi rzekę wody życia, lśniącą jak kryształ, wypływającą z tronu Boga i Baranka. (2) Pomiędzy rynkiem Miasta a rzeką, po obu brzegach, drzewo życia, rodzące dwanaście owoców - wydające swój owoc każdego miesiąca - a liście drzewa /służą/ do leczenia narodów. [Ap 22: 1-2]

A żeby to osiągnąć, musi czynić między innymi dobro. Czyli musi odróżniać dobro od zła. A umie to dzięki temu, że wcześniej zjadł owoc z drzewa poznania dobra i zła. Paradoks.

Jednak zgadza się to efroni z Twoim pytaniem retorycznym. Dokładnie tak jest. Idziemy poprzez Drzewo Wiedzy do Drzewa Życia.

(14) Błogosławieni, którzy płuczą swe szaty, aby władza nad drzewem życia do nich należała i aby bramami wchodzili do Miasta. [Ap 22: 14]
efroni pisze:Cała ta dyskusja w tym temacie wskazuje że ciągle bazujemy
na starożytnej wiedzy .
Przecież interpretacje które są tutaj przedstawiane
bazują na starożytnej nauce , na starożytnej filozofii
a co z osiągnięciami wspólczesnej nauki ?
Starożytna filozofia to biblijna alfa i omega nawet dla deistów tego forum ?
Interpretacja którą ja popieram jest taka, że człowiek miał zjeść owy owoc, żeby wyróżnić się jeszcze bardziej od zwierząt, a przybliżyć do Boga.
efroni pisze:Zgodnie z chronologią biblijną Człowiek pojawił się na Ziemi
jakieś 6000 mlat temu (kalendarz hebrajski bardziej to precyzuje)
a przecież nauka dowodzi że było to znacznie wcześniej
jakieś 200 tyś. lat temu .
I co ? Mamy olać współczesną naukę , bo tak (wydarzenia w Gen Eden) , wieki temu ,
czlowiek tak sobie to ułożył , obmyslił ?
W żadnym wypadku nie należy olać nauki. Historia opisana w Genesis jest alegorią dojrzewania i rozwoju człowieka. Nie należy jej brać literalnie, tak jak literalnie nie należy brać np. stworzenia świata opisanego w 1 rozdziale.
Domimika pisze:Świadomość zła dał ludziom Bóg nie wąż ...
Bóg stworzył człowieka istotą, która nie zna dobra i zła. W zasadzie człowiek sam sięgnął po tą wiedzę, jedząc wiadomy owoc.
Domimika pisze:Po pierwsze jesteśmy stworzeni przez Boga a nie z Niego zrodzeni,więc pozostajemy tylko stworzeniem nic ponad to ;-)
Po drugie Bóg tylko dał człowiekowi to czego on chciał a więc aby sam mógł decydować co dla niego
dobre a co złe ..uszanował ich wybór
Pozbawiając człowieka możliwości odróżniania dobra od zła stworzył go bez możliwości samodzielnego decydowania, co jest dla niego dobre, a co dla niego złe. Nie miał więc wolnej woli. Mógł jedynie na zasadzie dziecięcego myślenia wybrać między zdaniem Boga a zdaniem węża. Ten ostatni wręcz powiedział, że Boga źle zrozumieli.
Domimika pisze:Uważasz inaczej ,myślisz że bez tych kar by wiedzieli, odróżniali?
Przed zjedzeniem owocu nie odróżniali. Po zjedzeniu owocu, jeszcze przed karami wiedzieli, że źle zrobili, bo poczuli wstyd.
Domimika pisze:Ja myślę że zdawali sobie sprawę z zakazu ponieważ to Bóg im powiedział że to byłoby dla nich niewłaściwe.
Z tekstu wiemy jedynie, że Bóg im powiedział, że jak zjedzą owoc, to umrą. I nie mogą go jeść. Tyle. Wąż im powiedział, że na pewno nie umrą dając im do zrozumienia, że pewnie coś źle zrozumieli w zakazie Boga. Spróbuj zostawić dziecko z dorosłym człowiekiem mówiącym mu, że mama wcale nie miała na myśli tego, co powiedziała. Miej pretensję do dziecka, że Cię nie posłuchało.
Domimika pisze:Ich pierwsza moralność to właśnie posłuszeństwo lub nie temu zakazowi(Słowu Bożemu)
To nie moralność polegająca na rozróżnieniu tego co dobre lub złe,. Dostali zakaz, ale od węża dostali przyzwolenie. Nie zostali wyposażeni w umiejętność rozróżniania, że Bóg słuchanie Boga jest dobre, a węża złe. Zwłaszcza gdy ten ostatni sugeruje, że źle zrozumieli Boga. Wąż nie powiedział: "nie słuchajcie Boga". Wąż powiedział: "na pewno nie umrzecie".

Jak tam z moim pytaniem? Co byś sobie pomyślała, gdybym Ci powiedziała: nie jedz tych jagód, bo umrzesz"
Domimika pisze:Człowiek tego nie chciał ,nie chciał by Bóg decydował za niego to było pragnienie odłączenia się spod tej władzy aby samemu ją objąć i samemu stanowić co "dla siebie" dobre i złe.
Jednym słowem napisałaś, że Bóg stworzył człowieka bez wolnej woli (możliwości decydowania o sobie samemu) i wymagał od nich zwierzęcego posłuszeństwa. Jak mówię siad, to siedzisz. Tylko po co ten wąż, który wysyła sprzeczne informacje. Jak dla mnie, to on powinien zostać wyrzucony z Edenu.
Domimika pisze:Tacy pozostajemy do dzisiaj sami wybierając i rozważając co dla nas dobre ignorując posłuszeństwo
Słowu Bożemu,w którym często na swój ludzki sposób dostrzegamy coś złego(zawsze patrząc naszymi oczami jako tymi ważniejszymi)a to przecież z tego powodu został stworzony człowiek
dla Jego Słowa.
No nie wiem. Ja znam bardzo wiele osób, którzy w dużej mierze trzymają się np. przykazań Dekalogu. A jak niektóre łamią, to przynajmniej sobie zdają z tego sprawę, że robią źle.

Chciałabyś, żeby np. Twój mąż Cię kochał, bo ktoś mu tak nakazał (a nie ma wolnej woli), czy raczej z własnej woli?
1.Ludzie są głupi: niemal we wszystko uwierzą, bo chcą, żeby to była prawda, lub dlatego, że się obawiają, iż może to być prawda.
2.Najlepsze intencje mogą spowodować największe szkody.
3.Uczucia rządzą rozumem.
4.W przebaczeniu tkwi magia, która uzdrawia. W przebaczeniu, które dajesz, a zwłaszcza w tym, które uzyskujesz.
5.Zważaj na to, co ludzie czynią, a nie tylko na ich słowa, bo czyny zdradzą kłamstwo.
6.Możesz się podporządkować wyłącznie władzy rozumu. [...]



[center]Administrator tego forum przy pracy![/center]

Awatar użytkownika
Anna01
Posty: 4971
Rejestracja: 20 maja 2006, 10:03
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Anna01 »

Domimika pisze:Człowiek tego nie chciał ,nie chciał by Bóg decydował za niego to było pragnienie odłączenia się spod tej władzy aby samemu ją objąć i samemu stanowić co "dla siebie" dobre i złe.
Znowu filozofujesz :-)
Człowiek chciał, człowiek nie chciał, pragnienie, odłączenie spod władzy :roll:
To była "chwila moment". :-)
Mniej więcej tak:
- Cześć Ewka! Słyszałem, że nie możecie jeść tych soczystych jabłuszek z drzewa po środku ? - zapytał wąż.
-No tak, ojciec zabronił, mówił, że jak zjemy, to umrzemy, więc nawet tych owoców nie dotykamy. - Odpowiedziała Ewka.
- Eeee tam, Ewciu ...zobacz na mnie ! Nawcinałem się tych jabłek i mam się świetnie ! A wiesz jak mi się w głowie rozjaśniło ?!
- Oki, to spróbuje, tak ślicznie wyglądają !
- Jedz Ewcia jedz, mówię Ci pycha !!!
Gdy tak sobie spożywali i miło gawędzili, przyszedł Adaś.
- Adasiu, masz jabłuszko, pycha !
- Faktycznie, bardzo smaczne ! Jaki to gatunek ??? - Pyta Adaś.
- "Wiedza", czy jakoś tak - odpowiada Ewa.
- "Wiedza" ??????!!!!!!!!!!!! :aaa: Przecież "Wiedza", to zakazany owoc !!!!!!! :aaa: "Wiedza", to śmierć ..... cokolwiek, to znaczy !!!
- Nie przesadzaj Adaś, zobacz na Węża - zdrowy, uśmiechnięty i taki mądry :->
- Adaś ! A co Ty tak dziwnie wyglądasz :aaa: - Krzyknęła Ewka, a w tym okrzyku, można było wyczuć przerażenie, ale z nutką podziwu.
- Ewa ! Ty też dziwnie wyglądasz ! - Krzyknął zachwycony Adam.
- Chowajmy się ! Ojciec nadchodzi ! Chyba jest wkurzony ! - syknął Wąż.

Wszystko Domimiko, trwało może 10 min.
Człowiek był głupi - pod tym względem głupi, że nie filozofował, tak jak Ty to przedstawiasz : Człowiek tego nie chciał ,nie chciał by Bóg decydował za niego to było pragnienie odłączenia się spod tej władzy aby samemu ją objąć i samemu stanowić co "dla siebie" dobre i złe. , działał instynktownie, bez wgłębiania się w problem. Nie mieli dzieci, nie wiedzieli co to jest odpowiedzialność za drugą osobę.
Bóg wiedział co to odpowiedzialność, ale oni niestety nie.
Miłość nie wyrządza zła bliźniemu. Przeto miłość jest doskonałym wypełnieniem Prawa.
Rzym. 13:10

Domimika
Posty: 107
Rejestracja: 10 paź 2015, 7:49

Post autor: Domimika »

Anna01 pisze:Człowiek był głupi - pod tym względem głupi, że nie filozofował, tak jak Ty to przedstawiasz : Człowiek tego nie chciał ,nie chciał by Bóg decydował za niego to było pragnienie odłączenia się spod tej władzy aby samemu ją objąć i samemu stanowić co "dla siebie" dobre i złe. , działał instynktownie, bez wgłębiania się w problem
Jednak się mylisz ,Ewka miała czas aby własnymi oczyma spojrzeć na owoc, wystarczający aby zrozumieć że jest kuszący i zapewne będzie smakowity,a to nic innego jak rozmyślanie o tym co wyrzekł wąż.
Gdy sobie hasali na golasa, oczywiście przed rozmową z wężem, owoc ich nie nęcił ;-)

Domimika
Posty: 107
Rejestracja: 10 paź 2015, 7:49

Post autor: Domimika »

ShadowLady86 pisze:Chciałabyś, żeby np. Twój mąż Cię kochał, bo ktoś mu tak nakazał (a nie ma wolnej woli), czy raczej z własnej woli?
Nie,dlatego Bóg zasadził dwa drzewa i wypowiedział zakaz ,reszta zależała już tylko od człowieka.
Gdyby Bóg chciał by znali dobro i zło to by sobie takich ludzi stworzył,a nie pogrywał zakazywał i popychał ku temu....

Awatar użytkownika
ShadowLady86
Posty: 4435
Rejestracja: 14 sty 2012, 10:11

Post autor: ShadowLady86 »

Domimika pisze:Jednak się mylisz ,Ewka miała czas aby własnymi oczyma spojrzeć na owoc, wystarczający aby zrozumieć że jest kuszący i zapewne będzie smakowity,a to nic innego jak rozmyślanie o tym co wyrzekł wąż.
Gdy sobie hasali na golasa, oczywiście przed rozmową z wężem, owoc ich nie nęcił ;-)
Owoc ich nie nęcił, bo zapewne był dla nich obojętny. Stąd znowu właśnie wkracza wąż, który jakimś cudem reprezentował zło i był obecny w Edenie. Zapewne za przyzwolenie Boga, skoro nic nie dzieje się bez Jego wiedzy. I ten wąż sprawił, że Ewa bliżej przyjrzała się owocom. Tą wąż przekonał Ewę, że źle zrozumiała boga, bo przecież od zjedzenia tych owoców się nie umiera.

Nie wiem czy swoje dzieci warto zostawiać z taką istotą, mądrzejszą i sprytniejszą od nich.
Domimika pisze:Nie,dlatego Bóg zasadził dwa drzewa i wypowiedział zakaz ,reszta zależała już tylko od człowieka.
Gdyby Bóg chciał by znali dobro i zło to by sobie takich ludzi stworzył,a nie pogrywał zakazywał i popychał ku temu....
Bez możliwości decydowania o sobie nie ma wolnej woli. Nie ma wolnej woli bez możliwości odróżnienia, co jest dla ciebie dobre, a co złe. Czy prawdziwa miłość wynika ze ślepego posłuszeństwa komuś, czy dlatego, że z własnej woli chce być posłuszny bo wiem, że Bóg jest dobry.

Adam i Ewa nie znali dobra i zła. Może i potrafiliby być ślepo posłuszni, gdyby nie wąż, który przekonał ich, że źle zrozumieli Boga. Nie wiedzieli bowiem, że słuchanie węża jest złe. Ba, że sam waż reprezentuje to, co my określamy jako zło, a Bóg to, co określamy jako dobro.
1.Ludzie są głupi: niemal we wszystko uwierzą, bo chcą, żeby to była prawda, lub dlatego, że się obawiają, iż może to być prawda.
2.Najlepsze intencje mogą spowodować największe szkody.
3.Uczucia rządzą rozumem.
4.W przebaczeniu tkwi magia, która uzdrawia. W przebaczeniu, które dajesz, a zwłaszcza w tym, które uzyskujesz.
5.Zważaj na to, co ludzie czynią, a nie tylko na ich słowa, bo czyny zdradzą kłamstwo.
6.Możesz się podporządkować wyłącznie władzy rozumu. [...]



[center]Administrator tego forum przy pracy![/center]

Domimika
Posty: 107
Rejestracja: 10 paź 2015, 7:49

Post autor: Domimika »

ShadowLady86 pisze:Nie wiem czy swoje dzieci warto zostawiać z taką istotą, mądrzejszą i sprytniejszą od nich.
Napisane jest że był najsprytniejszy spośród zwierząt, nie że przerastał sprytem człowieka który miał nad nim panować,no a skoro panować to znaczy że jednak człowiek węża przewyższał.
ShadowLady86 pisze:Bez możliwości decydowania o sobie nie ma wolnej woli.
Przecież zadecydowali sami o sobie okazując nieposłuszeństwo Bogu,podważając tym samym Boga Słowo,Bóg sam im to umożliwił sadząc drzewa.
Bożym zamiarem nie było to by człowiek decydował co dla niego (dla człowieka)dobre a co złe,
Jego zamiarem było aby to człowiek uznał wyższość swojego Stwórcy.
Ziemia ,zwierzęta,rośliny podległe człowiekowi (i dla człowieka stworzone) natomiast człowiek dla Boga dla Jego Słowa ,tę kolejność powinien uznać człowiek.

Domimika
Posty: 107
Rejestracja: 10 paź 2015, 7:49

Post autor: Domimika »

ShadowLady86 pisze: Nie ma wolnej woli bez możliwości odróżnienia, co jest dla ciebie dobre, a co złe.
Podjęcie każdej decyzji jest wolnym wyborem np.co będę dzisiaj jadł ,robił,oglądał a do tych i innych
wyborów nie potrzeba rozróżniać dobra i zła. ;-)

BoaDusiciel
Posty: 6987
Rejestracja: 04 lis 2013, 12:05

Post autor: BoaDusiciel »

Domimika pisze:
ShadowLady86 pisze: Nie ma wolnej woli bez możliwości odróżnienia, co jest dla ciebie dobre, a co złe.
Podjęcie każdej decyzji jest wolnym wyborem np.co będę dzisiaj jadł ,robił,oglądał a do tych i innych
wyborów nie potrzeba rozróżniać dobra i zła. ;-)
Potrafisz świadomie wybrać z menu dobrą potrawę, jeśli menu napisane jest po japońsku ?
Zakładając że nie znasz japońskiego, ofc.
Co to jest? - Nie świeci i nie mieści się w d.upie? ..... Ruski przyrząd do świecenia w d.upie :mrgreen:
***** ***
Слава Україні !

Domimika
Posty: 107
Rejestracja: 10 paź 2015, 7:49

Post autor: Domimika »

BoaDusiciel pisze:Potrafisz świadomie wybrać z menu dobrą potrawę, jeśli menu napisane jest po japońsku ?
Zakładając że nie znasz japońskiego, ofc.
Cokolwiek bym nie wybrała zawsze będzie to mój wybór,chyba że ktoś doskonale zna japoński no i mnie,
i gdyby mi tylko coś polecił wtedy zaufałabym że jednak jego wybór będzie trafiony w dziesiątkę ,a i wtedy to też jest mój wybór bo to ja zdecydowałam się komuś zaufać nie ryzykując na chybił trafił ;-)
Drzewa nie zostały zasadzone na hip tref ,a Bóg z ukrycia obserwował :"Który owoc będzie ruszony pierwszy?"... 8-)
Ostatnio zmieniony 08 gru 2015, 20:53 przez Domimika, łącznie zmieniany 1 raz.

Jachu
Posty: 10663
Rejestracja: 09 lis 2008, 20:55
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: Jachu »

A w przyszłości będzie tak:

Ezech. 47:6-12
6. Wtedy rzekł do mnie: Czy widziałeś to, synu człowieczy? Potem kazał mi iść z powrotem brzegiem potoku.
7. A gdy wracałem, widziałem na brzegu potoku bardzo dużo drzew, z jednej i z drugiej strony.
8. I rzekł do mnie: Te wody płyną w kierunku okręgu wschodniego i spływają w dół na step i wpadają do Morza, do wody zgniłej, która wtedy staje się zdrowa.
9. I gdzie tylko potok popłynie, każda istota żywa i wszystko, od czego się tam roi, będzie żyło; i będzie tam dużo ryb, bo gdy ta woda tam dotrze, wtedy będzie zdrowa, a wszystko będzie żyć tam, dokąd tylko dotrze potok.
10. Rybacy będą stać nad nim, od Engedi aż do En-Eglaim, tam będzie suszarnia sieci; jego ryby będą tego samego gatunku, co ryby Morza Wielkiego i bardzo liczne.
11. Lecz jego bagna i bajora nie będą zdrowe, będą przeznaczone do zdobywania soli.
12. Na obu brzegach potoku będą rosły różne drzewa owocowe; liść ich nie więdnie i owoc się nie wyczerpie; co miesiąc będą rodzić świeże owoce, gdyż woda dla nich płynie ze świątyni. Owoc ich jest na pokarm, a liście ich na lekarstwo.
(BW)

To z opisu Świątyni Przyszłości i jej dzieła w restytucji rodzaju ludzkiego. :-D
(36) Ale powiadam wam, iż z każdego słowa próżnego, które by mówili ludzie, dadzą z niego liczbę w dzień sądny; (37) Albowiem z mów twoich będziesz usprawiedliwiony, i z mów twoich będziesz osądzony. Ew. Mat.12 rozdz.

chryzolit
Posty: 4264
Rejestracja: 19 maja 2013, 20:09
Kontakt:

Post autor: chryzolit »

Następne świadectwo co będzie w przyszłości.
Obj.22;1-6.
''2w-Na środku ulicy jego,i na obu brzegach rzeki drzewo żywota,rodzące 12-razy,wydając co miesiąc swój owoc,a liście drzewa służą do uzdrowienia narodów.''
Aby zrozumieć przekaz tego tekstu,proszę czytać kontekst.
Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
booris
Posty: 3655
Rejestracja: 17 kwie 2015, 15:07
Lokalizacja: Amsterdam,Londyn,Barcelona

Post autor: booris »

Jachu pisze:12. Na obu brzegach potoku będą rosły różne drzewa owocowe; liść ich nie więdnie i owoc się nie wyczerpie; co miesiąc będą rodzić świeże owoce, gdyż woda dla nich płynie ze świątyni. Owoc ich jest na pokarm, a liście ich na lekarstwo.
chryzolit pisze:''2w-Na środku ulicy jego,i na obu brzegach rzeki drzewo żywota,rodzące 12-razy,wydając co miesiąc swój owoc,a liście drzewa służą do uzdrowienia narodów.'
Marihuana,jako zywo. ;-)

BoaDusiciel
Posty: 6987
Rejestracja: 04 lis 2013, 12:05

Post autor: BoaDusiciel »

[quote="Domimika]

Cokolwiek bym nie wybrała zawsze będzie to mój wybór,chyba że ktoś doskonale zna japoński no i mnie,
i gdyby mi tylko coś polecił wtedy zaufałabym że jednak jego wybór będzie trafiony w dziesiątkę ,a i wtedy to też jest mój wybór bo to ja zdecydowałam się komuś zaufać nie ryzykując na chybił trafił ;-)
Drzewa nie zostały zasadzone na hip tref ,a Bóg z ukrycia obserwował :"Który owoc będzie ruszony pierwszy?"... 8-)[/quote]

Będzie to Twój wybór, tyle że nie świadomy i nie wolny.
Nie da się wybierać świadomie, jeśli nie znamy różnic między wybieranymi kategoriami.
Dokładnie tak, jak Adam i Ewa nie znali różnicy między dobrem i złem.
Co to jest? - Nie świeci i nie mieści się w d.upie? ..... Ruski przyrząd do świecenia w d.upie :mrgreen:
***** ***
Слава Україні !

BoaDusiciel
Posty: 6987
Rejestracja: 04 lis 2013, 12:05

Post autor: BoaDusiciel »

booris pisze:
chryzolit pisze:]''2w-Na środku ulicy jego,i na obu brzegach rzeki drzewo żywota,rodzące 12-razy,wydając co miesiąc swój owoc,a liście drzewa służą do uzdrowienia narodów.'
Marihuana,jako zywo. ;-)
Ewentualnie Erythroxylum coca 8-)
Co to jest? - Nie świeci i nie mieści się w d.upie? ..... Ruski przyrząd do świecenia w d.upie :mrgreen:
***** ***
Слава Україні !

Henryk
Posty: 11714
Rejestracja: 10 lis 2008, 8:26

Post autor: Henryk »

ShadowLady86 pisze:Adam i Ewa nie znali dobra i zła. Może i potrafiliby być ślepo posłuszni, gdyby nie wąż, który przekonał ich, że źle zrozumieli Boga. Nie wiedzieli bowiem, że słuchanie węża jest złe. Ba, że sam waż reprezentuje to, co my określamy jako zło, a Bóg to, co określamy jako dobro.
Stanowiska dyskutantów mocno utrwaliły się.
Nie podlega dyskusji, że Adam był niedoświadczonym i niewinnym, choć nosił w sobie obraz Boga.
Obrazem tym nie było oczywiście podobieństwo fizyczne, lecz duchowe.
Mam tu na myśli miłość do stworzenia, sprawiedliwość, a także intelekt.

Zła nie znał osobiście lecz jedynie z teorii- „ bo gdy tylko zjesz, na pewno umrzesz”. Nie wnikając w to, czy widział śmierć czy nie- wiedział, że jest to nieustający niebyt. :-(
Niebyt po pierwsze Ewy.
Nie był także "jak dwuletnie dziecko", ponieważ równowartość stanowił dorosły Człowiek Jezus, świadomie stanowiący o sobie- „drugi” Adam- drugi człowiek pochodzący bezpośrednio od Boga.

Zastanawia mnie jednak coś jeszcze innego- skąd u Boga znajomość zła, skoro jako takie nie istniało w Niebie?
Uprzedzając ewentualną odpowiedź o „buncie aniołów” - wiemy, że nastąpił on dopiero po stworzeniu człowieka.
Czy znajomość zła u Boga wynika jedynie z tego, że Bóg jest Wszechwiedzący?

ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe dyskusje”